Tropikalny Terra Nostra Park jest olbrzymi, leży na 12 ha Ma całkiem spora historie , bo załozony zostal w 1780 r, przez amerykanskiego konsula na wyspie. Byla to jego prywatna, letnia rezydencja. W XIX wieku dom z ogrodem kupil bogaty Portugalczyk , powiekszyl park , sciągnął mnóstwo okazów z całego świata, kóre rosna sobie do dzisiaj
Przenosimy się więc w bajkowy krajobraz Alicji z krainy czarów
W drugiej części miasta znajdujemy jeszcze inne gorące źródła, dużo mniejsze,ale też i o ciekawszej formie.Tutaj juz nie widać turystów, kapią sie raczej lokalesi
<!-- REPLY --><!--vb:if condition="!$conversation['unpublishdate'] OR $canPhysicallyDeletePost"--><!-- /REPLY -->
Następną wycieczkę planujemy w zachodnią część wyspy. Niestety od rana pada Debatujemy przy śniadaniu czy jest sens w ogóle się ruszać z hotelu. Pyszne śniadanko w hotelu i deszcz na zewnątrz raczej nie zachęca do wycieczek, ale na szczęście rozsądek zwycięża i jedziemy zgodnie z naszym wcześniejszym planem. Okazuje się, że parenaście kilometrów za miastem przeciera się i przestaje lać Pojawiaja się natomiast mgły, ale one akurat nam nie przeszkadzają a wręcz odwrotnie, nadają oglądanym miejscom dodatkowego uroku
Mgła wisząca w powietrzu nad polami czy górami fanastycznie komponuje się z krajobrazem.
Dochodzimy do jeziora, którego brzegi widzimy na kilka metrów przed nami. Reszta tonie we mgle. Super wrażenie??..
Skoro się przetarło,wsiadamy w samochód i jedziemy do słynnych bliźniaczych jezior Sete Cidades , mając nadzieję,że skoro przemierzylismy z Polski tyle kilometrów, to będzie nam dane zobaczyć to słynne na Azorach jezioro.
Niestety..wspinamy się do góry, ale tym razem im wyżej tym widoczność słabsza Docieramy,ale widac tyle, że rozpala wyobrażnię ,ale za mało ,aby zobaczyć jeziora w pełnej krasie
Na szczęście po parunastu minutach wiatr przeganie troche mgłe i widocznośc robi się stopniowo coraz lepsza. Warto bylo poczekac...
Janjus, Piea, dzieki wam -D-D postanowilam wrocić do relacji i wrzucić jeszcze parę fotek podkreślających piękno wyspy...
Jestesmy więc w zachodniej części Sao Miguel ,oddalając się od bliżniaczych jezior Sete Citades.
Jedziemy dalej w kierunku wybrzeża a głowy w samochodzie latają nam na prawo i w lewo, takie sa ładne widoczki ..Czeka nas też miła niespodzianka i kolejne piekne jezioro o niesamowitym kolorze...
Tropikalny Terra Nostra Park jest olbrzymi, leży na 12 ha Ma całkiem spora historie , bo załozony zostal w 1780 r, przez amerykanskiego konsula na wyspie. Byla to jego prywatna, letnia rezydencja. W XIX wieku dom z ogrodem kupil bogaty Portugalczyk , powiekszyl park , sciągnął mnóstwo okazów z całego świata, kóre rosna sobie do dzisiaj
Przenosimy się więc w bajkowy krajobraz Alicji z krainy czarów
No trip no life
Spacerujemy sobie dalej po pięknym ogrodzie
No trip no life
W drugiej części miasta znajdujemy jeszcze inne gorące źródła, dużo mniejsze,ale też i o ciekawszej formie.Tutaj juz nie widać turystów, kapią sie raczej lokalesi
No trip no life
Jedziemy w góry....pojawiają się mgły,ale bardzo sie nam to podoba, bo dodaje takiej tajemniczości
No trip no life
Dochodzimy do jeziora, którego brzegi widzimy na kilka metrów przed nami. Reszta tonie we mgle. Super wrażenie??..
No trip no life
Po dłuższym spacerze zauważamy ,ze mgła pomału opada i widać coraz wiecej dzikiej,pięknej natury
No trip no life
Na szczęście po parunastu minutach wiatr przeganie troche mgłe i widocznośc robi się stopniowo coraz lepsza. Warto bylo poczekac...
No trip no life
Jestesmy więc w zachodniej części Sao Miguel ,oddalając się od bliżniaczych jezior Sete Citades.
Jedziemy dalej w kierunku wybrzeża a głowy w samochodzie latają nam na prawo i w lewo, takie sa ładne widoczki ..Czeka nas też miła niespodzianka i kolejne piekne jezioro o niesamowitym kolorze...No trip no life
No trip no life
Piea, Elka ,Janjus -D-D-D
Zatrzymujemy się nad skalistym wybrzeżem ,bo widoczki sa niesamowite.
No trip no life