Kiwi, licze sie z tym, ze znalezienie skrzynek czasem moze byc trudne, tymbardziej, ze my sie poslugiwalismy tylko opisem - bez zadnego GPSa. Licze sie z tym, ze zawartosc skrzynek tez moze byc rozna a ich jakosc nie zawsze przystajaca do opisu, ale to przeciez nie jest najwazniejsze. Juz w tym pierwszym dniu mielismy malego "gniota" jakim sie okazalo Ferrri, za to skrzynka "gorzelniana" byla naprawde swietna.
Bardzo sie ciesze, ze MaLa wskazala nam forme wypoczynku polaczonego z tak fajna zabawa.
Geocaching to naprawdę super zabawa. Bawiłem się w to parę razy i muszę przyznać, że niektóre skrzynki były naprawdę, ale to naprawdę sprytnie poukrywane.
Jak tam keszowanie? Trochę zniknęłam z forum ponieważ od maja do końca roku praca nie pozwalała mi za często zaglądać do kompa a i na keszowanie czasu było za mało. Ale udało się wykroić 2 tyg w sierpniu na rejs po Mazurach i nie ukrywam że miejsca do cumowania wybieraliśmy tak aby móc dotzreć do fajnych skrzynek jak się dokopię do zdjęć to wkleję. Hitem był cmentarz z czasów I wojny światowej na której panowie z naszymi dziećmi po ciemku wieczorem szukali skarbu Dzieci zachwycone
MaLa - przyznam, ze zima niezbyt sprzyja wycieczkom, ale jak sadze - z wiosna bedziemy kontynuowac.
Eee tam my w zeszłym roku najwięcej chyba właśnie w ferie zimowe podczas pobytu we Wrocławiu zdobyliśmy ale pytam dlatego że w tym wątku aktywna byłam ost w czerwcu więc zakładam że przez wakacje coś w tej materii się zadziało
Kiwi, licze sie z tym, ze znalezienie skrzynek czasem moze byc trudne, tymbardziej, ze my sie poslugiwalismy tylko opisem - bez zadnego GPSa. Licze sie z tym, ze zawartosc skrzynek tez moze byc rozna a ich jakosc nie zawsze przystajaca do opisu, ale to przeciez nie jest najwazniejsze. Juz w tym pierwszym dniu mielismy malego "gniota" jakim sie okazalo Ferrri, za to skrzynka "gorzelniana" byla naprawde swietna.
Bardzo sie ciesze, ze MaLa wskazala nam forme wypoczynku polaczonego z tak fajna zabawa.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Geocaching to naprawdę super zabawa. Bawiłem się w to parę razy i muszę przyznać, że niektóre skrzynki były naprawdę, ale to naprawdę sprytnie poukrywane.
Jak tam keszowanie? Trochę zniknęłam z forum ponieważ od maja do końca roku praca nie pozwalała mi za często zaglądać do kompa a i na keszowanie czasu było za mało. Ale udało się wykroić 2 tyg w sierpniu na rejs po Mazurach i nie ukrywam że miejsca do cumowania wybieraliśmy tak aby móc dotzreć do fajnych skrzynek jak się dokopię do zdjęć to wkleję. Hitem był cmentarz z czasów I wojny światowej na której panowie z naszymi dziećmi po ciemku wieczorem szukali skarbu Dzieci zachwycone
Ciągle przed siebie...
MaLa - przyznam, ze zima niezbyt sprzyja wycieczkom, ale jak sadze - z wiosna bedziemy kontynuowac.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Ciągle przed siebie...