Nielciu mi się wydaje, że Madagaskaru i tak by było "szkoda" odwiedzić tylko na kilka dni. I zostawić na wyprawę dwu lub trzytygodniową. Jednak połączenie Reunionu i Mauritiusa to bajka
Nielciu mi się wydaje, że Madagaskaru i tak by było "szkoda" odwiedzić tylko na kilka dni. I zostawić na wyprawę dwu lub trzytygodniową. Jednak połączenie Reunionu i Mauritiusa to bajka
Asiu, dokładnie tak. Mad to dobry cel na osobny, dluższy wyjazd..
Reunion jest przepiękny, mały, ale żeby go zobaczyć trzeba trochę czasu
Najlepiej na cały pobyt ( ok, nie wiem na ile lecicie, więc może nie na cały) wypożyczyć auto, bo jest potrzebne, chociaż niekoniecznie, bo komunikacja publiczna działa świetnie i dojeżdża w takie miejsca, ze mi szczęka opadała :)). Po Reunionie jeździ się świetnie. Jak po Francji. Bo jest się we Francji. W każdym miejscu i w każdej minucie.
Zobaczycie w niedzielę, jak całymi rodzinami wylegają do parków na skwery i plaże z garnkami z pełnymi obiadami, niektórzy gotują pod drzewami na kuchenkach turystycznych, człowiek ma wrażenie, ze przyjechał nad Sekwane.
Na Reunionie jest mało hoteli, bardzo popularne i w dobrym standardzie są pensjonaty. Noclegi niestety nie są tanie. Najczęściej nocleg jest bez śniadania, śniadanie można sobie dokupić, ale można je też zjeść po drodze w jednej z niezliczonych patisseri, otwartych także w niedzielę od samego rana. Ceny w marketach są troche wyższe jak we Francji. (W przewodnikach jest napisane, ze ceny są takie same jak we Francji, a mieszkańcy Reunion mówią, ze u nich jest dużo drozej niż na kontynencie).
Najważniejszymi pkt do zwiedzenia są tzw cyrki, czyli głębokie kotliny powulkaniczne pomiędzy górami.
Do cyrków jeżdzi się rano, najlepiej ok 6, bo koło południa potrawi je całkowicie zasnuć mgła. Z tego samego powodu tak wcześnie jeżdzi się do wulkanów.
Dobrze jest pobyt podzielić noclegowo, bo chociaż wyspa jest malutka przejazdy są uciązliwe ze względu na masakryczne korki!! A jadąc w góry też się nie przyśpieszy.
Reunion jest rajem dla piechurów i amatorów wspinaczek górskich. Trzeba pamiętać o zabraniu butów! Tras w górach jest mnóstwo, są dobrze oznaczone, także pod względem trudności. wysoko w góry można dojechać autobusem, przystanki są relatywnie często, z aktualnymi rozkładami jazdy.
Wszędzie można dostać mapy, własciciele pensjonatów są niezwykle pomocni. Nie wszędzie niestety można dogadać się po angielsku. jako rasowi Francuzi mieszkańcy Reunion mowią po francusku *ROFL*.
Nielciu mi się wydaje, że Madagaskaru i tak by było "szkoda" odwiedzić tylko na kilka dni. I zostawić na wyprawę dwu lub trzytygodniową. Jednak połączenie Reunionu i Mauritiusa to bajka
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Nelciu-cudowny plan
Asiu, dokładnie tak. Mad to dobry cel na osobny, dluższy wyjazd..
No trip no life
Nelcia knuj, knuj
ja z Tobą wszędzie nawet na ten Mad
Explore. Dream. Discover.
Zelku, Hyde
na razie sa "tylko" bileciki, plan sie dopiero rodzi i to w bólach, bo nie ma za duzo info o Reunion w naszym narzeczu,ale dzielnie szukam..
No trip no life
Nelciu na ile lecisz?
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Hej Nelcia,
dobry wybór , będzie Wam się podobać .
Reunion jest przepiękny, mały, ale żeby go zobaczyć trzeba trochę czasu
Najlepiej na cały pobyt ( ok, nie wiem na ile lecicie, więc może nie na cały) wypożyczyć auto, bo jest potrzebne, chociaż niekoniecznie, bo komunikacja publiczna działa świetnie i dojeżdża w takie miejsca, ze mi szczęka opadała :)). Po Reunionie jeździ się świetnie. Jak po Francji. Bo jest się we Francji. W każdym miejscu i w każdej minucie.
Zobaczycie w niedzielę, jak całymi rodzinami wylegają do parków na skwery i plaże z garnkami z pełnymi obiadami, niektórzy gotują pod drzewami na kuchenkach turystycznych, człowiek ma wrażenie, ze przyjechał nad Sekwane.
Na Reunionie jest mało hoteli, bardzo popularne i w dobrym standardzie są pensjonaty. Noclegi niestety nie są tanie. Najczęściej nocleg jest bez śniadania, śniadanie można sobie dokupić, ale można je też zjeść po drodze w jednej z niezliczonych patisseri, otwartych także w niedzielę od samego rana. Ceny w marketach są troche wyższe jak we Francji. (W przewodnikach jest napisane, ze ceny są takie same jak we Francji, a mieszkańcy Reunion mówią, ze u nich jest dużo drozej niż na kontynencie).
Najważniejszymi pkt do zwiedzenia są tzw cyrki, czyli głębokie kotliny powulkaniczne pomiędzy górami.
Do cyrków jeżdzi się rano, najlepiej ok 6, bo koło południa potrawi je całkowicie zasnuć mgła. Z tego samego powodu tak wcześnie jeżdzi się do wulkanów.
Dobrze jest pobyt podzielić noclegowo, bo chociaż wyspa jest malutka przejazdy są uciązliwe ze względu na masakryczne korki!! A jadąc w góry też się nie przyśpieszy.
Reunion jest rajem dla piechurów i amatorów wspinaczek górskich. Trzeba pamiętać o zabraniu butów! Tras w górach jest mnóstwo, są dobrze oznaczone, także pod względem trudności. wysoko w góry można dojechać autobusem, przystanki są relatywnie często, z aktualnymi rozkładami jazdy.
Wszędzie można dostać mapy, własciciele pensjonatów są niezwykle pomocni. Nie wszędzie niestety można dogadać się po angielsku. jako rasowi Francuzi mieszkańcy Reunion mowią po francusku *ROFL*.
To tak na szybko co mi przyszło do głowy.
pozdrawiam
Jeszcze wklejam ładne zdjęcia z Mauritiusa jak ktos lubi poszwędać się po górkach
https://www.flickr.com/photos/reduit/sets/72157632164686276/
https://www.flickr.com/photos/reduit/sets/72157632164686276/page2/
https://www.flickr.com/photos/reduit/sets/72157642962874504/
https://www.flickr.com/photos/reduit/sets/72157642962874504/page2/
https://www.flickr.com/photos/reduit/sets/72157603924824046/
https://www.flickr.com/photos/reduit/sets/72157603924824046/page2/
Reunion troszku linków z moich ulubionych co sobie kiedyś zapisałam
http://spolecznosc.fly4free.pl/blog/255/reunion-i-mauritius-niesamowita-przygoda/
http://podroze.onet.pl/plaze/kawalek-francji-na-oceanie-indyjskim/3vjpc
http://www.kontynenty.net/reunio.htm