O widzisz, Valparaiso chętnie pozwiedzam z Tobą, bo właśnie ten punkt jest wykreślony z nowego programu. W zamian za to mamy Jezioro Titicaca.
.Wolę Valparaiso, pechowo mieliśmy też Tititaca.
A to mnie mocno zmartwiłeś . A dlaczego jeziorko nie przypadło Ci do gustu? No i dlaczego taka zmiana w programie? Mam nadzieję, że zdjęcia będą.
Póki co to widoczki przecudne więc już zaczynam przebierać nóżkami i odliczać do przyszłego roku .
Kto był Waszym pilotem? Jak liczna była grupa? No i jak pogoda pod koniec marca?
T
Tititaca to nie jeziorko tylko kawał wody zarośniętej mocno brzegami, kolejna woda. Kiedyś myślałem, że to takie romantyczne miejsce , najwyżej położone jezioro słodkowodne na świecie. Rzeczywistość inna, asfaltowa droga biegnąca wokół i tyle. Co do naszego pobytu niespodziewanego pobytu nad jeziom to w dalszym ciągu relacji. Grupa liczyła 15 osób plus pilot Przemek -super facet, obecnie nie chce już współpracować z RT. Zmiana dot. Potosi i Sucre bardzo pozytywna miasta takie sobie, tylko piękny dojazd i widoczki okolic. Pogoda bardzo zmienna pochmurne dni snieżyce wszystko w dalszym ciągu relacji.
Tititaca to nie jeziorko tylko kawał wody zarośniętej mocno brzegami, kolejna woda. Kiedyś myślałem, że to takie romantyczne miejsce , najwyżej położone jezioro słodkowodne na świecie. Rzeczywistość inna, asfaltowa droga biegnąca wokół i tyle. Co do naszego pobytu niespodziewanego pobytu nad jeziom to w dalszym ciągu relacji. Grupa liczyła 15 osób plus pilot Przemek -super facet, obecnie nie chce już współpracować z RT. Zmiana dot. Potosi i Sucre bardzo pozytywna miasta takie sobie, tylko piękny dojazd i widoczki okolic. Pogoda bardzo zmienna pochmurne dni snieżyce wszystko w dalszym ciągu relacji.
W takim razie ja mam zupełnie inne wspomnienia. Jezioro zrobiło na nas ogromne wrażenie. Pewnie byliśmy w innych miejscach
Co do Przemka? On już rozstaje się z RT od dobrych kilku lat
Nie znudzi się, nie znudzi dawaj więcej. Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudo
Simga!
Witaj! Dla takich relacji i zdjęć mógłbym nawet przerzucić na pierwszą stronę
Teraz jest już okej.
super relacja. Też chcę tam polecieć...
Ależ dawaj choćby wszystko co masz Te krajobrazy są niesamowite!
Tititaca to nie jeziorko tylko kawał wody zarośniętej mocno brzegami, kolejna woda. Kiedyś myślałem, że to takie romantyczne miejsce , najwyżej położone jezioro słodkowodne na świecie. Rzeczywistość inna, asfaltowa droga biegnąca wokół i tyle. Co do naszego pobytu niespodziewanego pobytu nad jeziom to w dalszym ciągu relacji. Grupa liczyła 15 osób plus pilot Przemek -super facet, obecnie nie chce już współpracować z RT. Zmiana dot. Potosi i Sucre bardzo pozytywna miasta takie sobie, tylko piękny dojazd i widoczki okolic. Pogoda bardzo zmienna pochmurne dni snieżyce wszystko w dalszym ciągu relacji.
Sigma, piękne zdjęcia
Coraz bardziej podoba mi się Chile
Z każdym dniem bliżej...
No to lecimy dalej z fotkami.
W oddali nasz busik
Droga do następnej Laguny, obowiązuje bezwzględny zakaz zbaczania że szlaku.
Mały spacerek i dochodzimy do Laguny Miniques.
Sama Laguna, chmury były takie że ........
Piękne miejsce
Jak nic trza polowac na okazje do Chile, choc o to bardzo trudno niestety
No trip no life
Obłędne widoki
W takim razie ja mam zupełnie inne wspomnienia. Jezioro zrobiło na nas ogromne wrażenie. Pewnie byliśmy w innych miejscach
Co do Przemka? On już rozstaje się z RT od dobrych kilku lat
sorki za wcinkę