chętnie odwiedzę z Tobą Sycylię, którą darzę wielkim sentymentem (nasza podróż poślubna... ło matko... to juz... 18 lat temu... dosłownie bo też maj...)
Zapowiada się super i Scala dei Turchi widzę, tego miejsca nie odwiedziliśmy, a ze zdjęć zawsze mnie to nęciło. Ostatnio ponoć coś kiepsko z dojazdem tam było, że droga się zapadła, czy coś??? Rozumiem, że Wy dotarliscie:-)
Pierwsza na naszej trasie jest Marsala - niestety nie udaje nam się tam znaleźć dobrego miejsca do parkowania i finalnie tylko przez nią przejechaliśmy zatrzymując sie tylko na moment, niby na jakims centralnym placu- ale nic tam ciekawego nie było. Najwidoczniej nie dotarliśmy do miejsc, które warte są odwiedzenia.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono ja też dotarłam, z przyjemnością będę Was śledziła. Sycylię po zeszłorocznej Sardynce na wrzesień planowaliśmy, bo u nas jesień, a włoskie wyspy kuszą jeszcze wspaniłym latem i uroczym klimatem...... Życie jak zwykle pomieszało plany i nie wiem, czy damy radę pojechać, ale wirtualnie już zwiedzam .
Kolejny postoj to Mazara del Vallo - miastczko o wyraźnych wpływach afrykańskich, bardzo urocze. Pusto brak turystów, znaleźliśmy jedną otwartą knajpę w porze lunchu
fajna promenada przy plaży
w mieście jest pełno mozajek i kafli ceramicznych
klimatyczne budynki na głównym placu
chodzimy po wąskich uliczkach
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
witaj Makono,
chętnie odwiedzę z Tobą Sycylię, którą darzę wielkim sentymentem (nasza podróż poślubna... ło matko... to juz... 18 lat temu... dosłownie bo też maj...)
Zapowiada się super i Scala dei Turchi widzę, tego miejsca nie odwiedziliśmy, a ze zdjęć zawsze mnie to nęciło. Ostatnio ponoć coś kiepsko z dojazdem tam było, że droga się zapadła, czy coś??? Rozumiem, że Wy dotarliscie:-)
Umilka, Basia zapraszam do zwiedzania
Mika - tak udało nam się tam dotrzeć - warto było
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Pierwsza na naszej trasie jest Marsala - niestety nie udaje nam się tam znaleźć dobrego miejsca do parkowania i finalnie tylko przez nią przejechaliśmy zatrzymując sie tylko na moment, niby na jakims centralnym placu- ale nic tam ciekawego nie było. Najwidoczniej nie dotarliśmy do miejsc, które warte są odwiedzenia.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono ja też dotarłam, z przyjemnością będę Was śledziła. Sycylię po zeszłorocznej Sardynce na wrzesień planowaliśmy, bo u nas jesień, a włoskie wyspy kuszą jeszcze wspaniłym latem i uroczym klimatem...... Życie jak zwykle pomieszało plany i nie wiem, czy damy radę pojechać, ale wirtualnie już zwiedzam .
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zającu- zapraszam zatem do wirtualnej podróży
Kolejny postoj to Mazara del Vallo - miastczko o wyraźnych wpływach afrykańskich, bardzo urocze. Pusto brak turystów, znaleźliśmy jedną otwartą knajpę w porze lunchu
fajna promenada przy plaży
w mieście jest pełno mozajek i kafli ceramicznych
klimatyczne budynki na głównym placu
chodzimy po wąskich uliczkach
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono- ślicznie się zaczyna Widoczki już mi się podobają a kafelki
Mieszkać w takim miasteczku, przy piaszczystej plaży....hm- moje marzenie.
To prawda dziewczyny - to miasteczko z ładną promenadą, zabytkową architekturą i tymi kaflamiy było bardzo urocze
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
No to jeszcze kilka fotek z tego miejsca
no i czas na pizze
i jeszcze raz plaża
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Ciao bella spózniona,ale jestem i ja .
No trip no life