Bella Sisilia, bella!!! W końcu uzupełniłam lekturkę Sycylii. Schody Tureckie "wyrzeźbione" w wapieniu wspaniałe! Następnym razem tam dotrzemy.
Cefalu też dla mnie jest jednym z dwóch najpiękniejszych miasteczek Sycylii, plasuje się tuż za Taorminą. Będzie??
Lazurki San Vito nawet przy tych chmurkach się przebijają, to miejsce ma moc. W wakacje cała plaża jest w leżakach... masakra, piachu tego pięknego białego nie widać...
ale za to mieliśmy szafirowe niebo więc i lazury karaibskie były.
Mogę wstawić fotkę naszą?? nie obrazisz się?? No 2 wstawię... jedną z leżakami (jedyną jaką znalazłam...) i drugą z lazurami, bo w słoneczny dzień to oczy na wierzch wychodzą, tak daje po gałach...
i jeszcze większe turkusy wstawię... trzecią fotkę... nie mogłam się oprzeć, sorki... ale to tak poglądowo, bo ta plaża jest naprawdę mega!!!! to fakt!
* zdjęcia naturalne, nie podkręcane, takie kolory prosto z aparatu (w aparacie mam zawsze w ustawieniach "kolory żywe" i nie zmieniam)
Mika - ale pięknie lazurowo (podobne lazury były na plaży kolo Palermo w sierpniu - dawało po oczach) ale te leżaki ( choć wiem, że potrzebne) zabieraja urok tej plaży.
Do Taorminy nie dostarliśmy- tym razem tylko zachodnio poludniowa część wyspy.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Mika, to mamy podobny gust, bo mnie też ten duecik Cefalu - Taormina najbardziej na Sycylii się podoba!!!!
Przy czym u mnie jednak kolejność inna. Zdecydowanie Cefalu - 1000 letnie klimatyczne kamienne miasteczko z wąskimi brukowanymi uliczkami no i tą skałą La Rocca w tle- na czele.
Taormina - piękna, ale jak na mój gust zbyt pretensjonalna, snobistyczna i wymuskana....
Z kolei mocno się zawiodłam Corleone - Ojca Chrzesnego - to było największe sycylijskie rozczarowanie....
Tak, dokładnie Makono, takie lazury jeszcze przy Palermo widzieliśmy, na plaży Mondello. No i park Zingaro, a tam turkusowe zatoczki, jedna za drugą, ale zdaje sie że będziemy odwiedzać je razem z Tobą?
No własnie...Europa tez ma swoje lazury iście karaibskie, czy Arubskie jak zwie Momi.
A my Taorminę też z pierwszej Sycylii tylko pamiętamy, własnie sprzed 18 lat... bo zachodnią to niedawno odwiedzaliśmy, ale już do wschodniej teraz tez nie dotarlismy. Fakt Sycylia wielka i na raz ciężko całą zrobić.
Z przyjemnością u Ciebie zabytki oglądam, bo my się głównie na linii brzegowej skupialismy i na miasteczkach raczej nadmorskich, a piekne satrożytne budowle wtedy nam nie bardzo interesowały. Nie znam np zupełnie Sycylii południowej, a tam tez ponoć pięknie. Ach, na Sycylię nie raz będziemy wracać, to jest pewne, to niesamowite miejsce i tanie linie latają.
A lody najlepsze jedliśmy w San Vito lo Capo... pyszotka...
Apartamencik sliczny mieliście, jak sobie naszą norkę ciemną ponurą przypomnę, to... ale nawet i to wspominamy miło, a ja w ostatniej chwili 3 noclegów szukałam i szału z wyborem nie było bo to w szczycie sezonu...
Nie widziałam Apisku Corleone, a Cefalu chyba powierzchownie poznalismy, nie dotarlismy w tą część górną, te zdjęcia u Makono mnie uswiadomiły jak dużo w Cefalu nie widzieliśmy - tylko to centrum na dole pamiętam, z tym ryneczkiem w roli głównej i parę sąsiednich, przylegających uliczek i to mi wystarczyło żeby pokochać to miasteczko.
A w Taorminie dawno temu Apisku byłaś? Bo może ta magia, która ja pamietam sprzed 18 lat już nie istnieje, może faktycznie tam jakas komercja się wdała. Tam to ja znów kojatrzę, że porządnie schodziliśmy każdy zakatek, gdzie się dało i bardzo mi sie cąłość podobała na tym klifie... Ale widzisz, ile osób, tyle opinii...
Mika - a właśnie Mondello przy Palermo - coś nie mam pamięci do nazw - super tam było -tylko tak masakryczne tłumy, ze nie było gdzie miejscówki znaleźć na plaży (można zobaczyc w mojej relacji z Włochi rejsu). Ach lody we Wloszech - po prostu uwielbiam...
A co do Zingaro - zakochałam się w tym miejscu i w następnych postach Was tam zabiorę
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
ARUBIAŃSKI KOLOR!!!!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momiś - no to jak widać i w Europie można odnaleźć odległe klimaty
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
A ja już widzę, gdzie będę cumować na Sycylii
Asia - piękne plany i miejsce do cumowania
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Bella Sisilia, bella!!! W końcu uzupełniłam lekturkę Sycylii. Schody Tureckie "wyrzeźbione" w wapieniu wspaniałe! Następnym razem tam dotrzemy.
Cefalu też dla mnie jest jednym z dwóch najpiękniejszych miasteczek Sycylii, plasuje się tuż za Taorminą. Będzie??
Lazurki San Vito nawet przy tych chmurkach się przebijają, to miejsce ma moc. W wakacje cała plaża jest w leżakach... masakra, piachu tego pięknego białego nie widać...
ale za to mieliśmy szafirowe niebo więc i lazury karaibskie były.
Mogę wstawić fotkę naszą?? nie obrazisz się?? No 2 wstawię... jedną z leżakami (jedyną jaką znalazłam...) i drugą z lazurami, bo w słoneczny dzień to oczy na wierzch wychodzą, tak daje po gałach...
i jeszcze większe turkusy wstawię... trzecią fotkę... nie mogłam się oprzeć, sorki... ale to tak poglądowo, bo ta plaża jest naprawdę mega!!!! to fakt!
* zdjęcia naturalne, nie podkręcane, takie kolory prosto z aparatu (w aparacie mam zawsze w ustawieniach "kolory żywe" i nie zmieniam)
Mika - ale pięknie lazurowo (podobne lazury były na plaży kolo Palermo w sierpniu - dawało po oczach) ale te leżaki ( choć wiem, że potrzebne) zabieraja urok tej plaży.
Do Taorminy nie dostarliśmy- tym razem tylko zachodnio poludniowa część wyspy.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Mika, to mamy podobny gust, bo mnie też ten duecik Cefalu - Taormina najbardziej na Sycylii się podoba!!!!
Przy czym u mnie jednak kolejność inna. Zdecydowanie Cefalu - 1000 letnie klimatyczne kamienne miasteczko z wąskimi brukowanymi uliczkami no i tą skałą La Rocca w tle- na czele.
Taormina - piękna, ale jak na mój gust zbyt pretensjonalna, snobistyczna i wymuskana....
Z kolei mocno się zawiodłam Corleone - Ojca Chrzesnego - to było największe sycylijskie rozczarowanie....
Mariola
Tak, dokładnie Makono, takie lazury jeszcze przy Palermo widzieliśmy, na plaży Mondello. No i park Zingaro, a tam turkusowe zatoczki, jedna za drugą, ale zdaje sie że będziemy odwiedzać je razem z Tobą?
No własnie...Europa tez ma swoje lazury iście karaibskie, czy Arubskie jak zwie Momi.
A my Taorminę też z pierwszej Sycylii tylko pamiętamy, własnie sprzed 18 lat... bo zachodnią to niedawno odwiedzaliśmy, ale już do wschodniej teraz tez nie dotarlismy. Fakt Sycylia wielka i na raz ciężko całą zrobić.
Z przyjemnością u Ciebie zabytki oglądam, bo my się głównie na linii brzegowej skupialismy i na miasteczkach raczej nadmorskich, a piekne satrożytne budowle wtedy nam nie bardzo interesowały. Nie znam np zupełnie Sycylii południowej, a tam tez ponoć pięknie. Ach, na Sycylię nie raz będziemy wracać, to jest pewne, to niesamowite miejsce i tanie linie latają.
A lody najlepsze jedliśmy w San Vito lo Capo... pyszotka...
Apartamencik sliczny mieliście, jak sobie naszą norkę ciemną ponurą przypomnę, to... ale nawet i to wspominamy miło, a ja w ostatniej chwili 3 noclegów szukałam i szału z wyborem nie było bo to w szczycie sezonu...
Nie widziałam Apisku Corleone, a Cefalu chyba powierzchownie poznalismy, nie dotarlismy w tą część górną, te zdjęcia u Makono mnie uswiadomiły jak dużo w Cefalu nie widzieliśmy - tylko to centrum na dole pamiętam, z tym ryneczkiem w roli głównej i parę sąsiednich, przylegających uliczek i to mi wystarczyło żeby pokochać to miasteczko.
A w Taorminie dawno temu Apisku byłaś? Bo może ta magia, która ja pamietam sprzed 18 lat już nie istnieje, może faktycznie tam jakas komercja się wdała. Tam to ja znów kojatrzę, że porządnie schodziliśmy każdy zakatek, gdzie się dało i bardzo mi sie cąłość podobała na tym klifie... Ale widzisz, ile osób, tyle opinii...
Apisku my do Carleone też nie dotarliśmy
Mika - a właśnie Mondello przy Palermo - coś nie mam pamięci do nazw - super tam było -tylko tak masakryczne tłumy, ze nie było gdzie miejscówki znaleźć na plaży (można zobaczyc w mojej relacji z Włochi rejsu). Ach lody we Wloszech - po prostu uwielbiam...
A co do Zingaro - zakochałam się w tym miejscu i w następnych postach Was tam zabiorę
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/