Meteory + Lefkada czyli nasz długi, choć za krótki, czerwcowy weekend po grecku

Te zdjęcia powyżej są co prawda z drugiego dnia, bo tuz po naszym przyjeździe pierwszego dnia było pochmurno, nawet złapał nas deszczyk i pierwsze minuty w Meteorach były mokre, ale przeczekalismy chwilkę pod skałą, jedząc nasze pyszne owoce i podziwiając przez szyby piekno okolicy. Chmurki dosłownie się rozeszły szybko, nie przypuszczałam, że już po 30 min nawet wyjdzie słonko, ale ja zawsze to powtarzam, że jestesmy szczęściarzami pogodowymi. Zawsze choć na trochę, nawet jak pada, to wychodzi słoneczko i mamy szansę porobienia pięknych zdjęć. Na drugi dzień natomiast pogoda była rewelacja więc wstawiłam zdjęcia z wjazdu do miasteczka z drugiego dnia.

Tak więc jestesmy już w samych Meteorach i przeczekaliśy pod pierwszym klasztorem deszcz. Teraz na spokojnie możemy wyjść, pospacerować, pooddychać świeżym, górskim powietrzem, bo ochłodziło się i zrobiło się cudownie rześko. Góry, to może za duzo powiedziane, bo tu ledwo jest 550 m. npm, ale chodzi o tą wysokość względną, czyli te piekne strzelające do nieba strome skały, na których w jakis sposób człowiek ok. 600 lat temu budował klasztory.... szok, jak o tym pomyslę. Ciężko wdrapać się teraz człowiekowi w profesjionalnym obuwiu i sprzętem na taką skałę, a wtedy jeszcze wciągnęli tam na linach  rózne ciężkie  materiały i wybudowali całkiem pokaźne budowle... To teraz, dla turystów pobudowano pomosty, żeby łatwo mozna się było tam dostać, wykuli schody itp.

Na tym terenie jest wciąż 8 czynnych prawosławnych klasztorów. 2 żeńskie i 6 męskich.

Pierwsze wspólnoty religijne pojawiły się w Meteorach już nawet w X w. ale wtedy mnisi mieszkali w grotach, jaskiniach, pustelniach.

Pierwszy, najstarszy i największy zarazem klasztor, Megalo Meteoro, stojący tez na najwyższej skale zaczęta była jego budowa w XIVw.

a teraz rzut oka na okolicę i zbliżenia na poszczególne klasztory. Starałam się nie pomylić nazw, wydaje mi się że dość dobrze je opisałam, wraz z mapą po powrocie miałam zabawę, ale głowy nie dam, bo jeździliśmy w ta i z powrotem robilismy tą pętelkę ze 3 razy w sumie i już mi się mogło pomylić, więc jak ktoś zauważy nie ten klasztor nie tak podpisany, to prosze o info, będę edytować

karisss :

Plan 4 dniowy-IDEALNY !

no własnie Karisku, dla nas okazał się idealny, połączenie górskiego krajobrazu z morskim, z pięknymi plażami. Witam oczywiście

Kasik to tworzymy klimacik

i słuchamy tego:

https://www.youtube.com/watch?v=zSbgo_6ajRM

przy pieknych widoczkach

Ajos Nicolaos - klasztor Św. Mikołaja - XIVw. obecnie żyje tu 1 mnich

 

Varlaam - Klasztor Warłama, XIVw. Obecnie mieszka tu 7 mnichów

widok z samochodu, przez szybę

a tu mamy żeński Monastyr Rusanu, zwany tez klasztorem Św. Barbary. XIV w. Mieszka tu obecnie 14 sióstr

Varlaam, po dojechaniu bliżej

Tu, poniżej widać 2 monastyry: po lewej Varlaam i Megalo Meteoro, po prawej, w tle. To ten największy, na najwyższej skale stojący i najstarszy jednocześnie.

 

a tu jeden z piekniejszych punktów widokowych... widok na Russanu

i napatrzeć się nie możemy... i chłoniemy to piekno całym sobą...

i Varlaam

Varlaam na pierwszym planie i w tle Roussanou

Należy zaznazyć, że wystarczy dostać się do Kalambaki, a stąd juz nawet pieszo Meteory są dostepne. Oprócz drogi asfaltowej, sa też piesze trasy, wytyczone ścieżki, skróty, na których widac turystów. My jednak z uwagi na intensywność naszych odwiedzin tego miejsca wszędzie podjeżdżalismy i pieszo tylko na którkie spacerki chodziliśmy, czasem na jakiś punkt widokowy, do pobliskich skałek, albo cofaliśmy się od poszerzenia, na którym zostawiliśmy samochód do jakiegoś widoczku, który nas oczarował chwilę wczesniej. Takich poszerzeń, poboczy jest duzo, poza sezonem, bez problemu mozna zostawić samochód... nie wiem co w sezonie.

Ogólnie ludzi spotykalismy tam niewiele, mało mijalismy samochodów, nie mozna powiedzieć, że było tłoczno, było perfekt!

Jedynie na 2 parkingach, na tych najwiekszych, pod największymi klasztorami stały autokary i to w masowych ilościach, co nas odstraszało od wchodzenia do środka do takiego klasztoru.

Na początku ja bardzo chciałam wejść choć do jednego, zobaczyć wnętrze, mimo oglądanych zdjęć ze środka, pięknych ikon, witraży... ale te tłumy wycieczek te autokary czekające odstraszały nas skutecznie od pomysłu zwiedzania wnętrz i dołaczenia do tłumu. Jednogłośnie stwierdzilismy, że tak krótko tu jesteśmy, a tak tu pięknie na tych skałkach z tymi widokami, że żal nam każdej minuty na wejście do środka do zapewne ciemnego, kiepsko doświetlonego  wnętrza, pośród tłumów... i nam przeszło... tak więc dziś ze mną spacer tylko wokół Meteorów, nie zwiedzamy wnętrz

znowu Russanou

i znów Rusanu, tylko z nieco innego punktu (chyba najczęściej przez nas fotografowany... tak nam się podobał)

i kolejne skałki, na które mozna wejśc i roztacza się przepiekna panorama!!!!!

ja po prostu kocham góry!!!

i mamy następny męski klasztor Ajas Triados - Klasztor Świętej Trójcy XVw. Mieszka tu 3 mnichów. POniżej panorama na Kalambakę

   i rzut oka na naszą drogę     i kolejny stop, zostawiamy samochód na chwilę i spacer     i juz z okien auta, jedziemy dalej...                     i juz zbliza się wieczór, więc zbieramy się do naszego zarezerwowanego hotelu