Kreteński hotelowy zawrót głowy ;)

Zatem opowieść czas zacząć. Identyfikatory są:

Nasz pierwszy hotel to Rethymno Residence na przedmieściach Rethymno w Adelianos Kampos:

Nasz pokój:

            Ogólnie hotel czysty, zadbany, pokój duży, przstronny, pomimo tego, że jeszcze przed remontem nie było na co narzekać. Jedna uwaga - generalnie 4 greckie gwiazdki to raczej odpowiednik 3 naszych. A łazienki, toalety to nawet zasługują na mniej. Ot taki lokalny standard, od którego oczywiście są wyjątki (o tym dalej w relacji).  Na terenie hotelu są 3 większe baseny plus prywatne baseny w apartamentach. Widok na taki prywatny basen (ten bliżej):         Moim zdaniem gadżet, za który się ekstra niepotrzebnie płaci. Ale są różne gusta jeszcze 2 wieczorne widoczki:         Jedzenie - jest naprawde duży wybór, przepyszna baranina z sosem tatziki, specjalny odrębny stół ze specjałami Kreteńskimi. Wszystko smaczne, owoce morza świeże. Generalnie każdy "prawdziwy turysta" powie by w hotelach to brać tylko nocleg a jeść na mieście. Cóż... mnogość tawern jest imponująca, ceny zróźnicowane. Mi osobiście specjały w każdym hotelu smakowały, wieć raczej nie miałem potrzeby jeść na mieście. Raczej było tylko piwo/kawa.   Rethymno Residence niestety ma skąplikowane dojście do plaży - trzeba iśc dookoła ulicą do zejscia ogólnego (w prawo po wyjściu z hotelu) lub drogą dojazdową miedzy hotelami na przeciwko a potem po dojściu do bramy "teren prywatny" wejść przez bramknę do hotelu Maravel Land i miedzy bundynkami wyjśc na plażę.   Plaża żwirkowa, buty do wody właściwie na wszystkich plażach na Krecie należałoby nałożyć.

A jak już jesteśmy w okolicach Rethymno to koniecznie trzeba odwiedzić to urocze miasto. W tym celu udajemy się na główną ulicę i szukamy przystanku autobusowego. Obok przystanku powinien być sklep spożywczy/z pamiątkami, a w nim można kupić bilety na autobus. Sugeruję kupić od razu w 2 strony. Z Adelianos Kampos to 1,4 EUR w jedną stronę.

Na przystanku dużo ludzi... przyjechał autobus - pełny. Następny autobus za pół godziny. "No to pięknie" myślę sobie, bo wszyscy chętni nie wsiedli do autobusu, w tym nasza wesoła grupka. Słonko świeci i co? Niespodzianka - podjeżdża drugi autobus - taki turystyczny, wysiada Pan i mówi "Rethymno?" Bierze bilety i każe wsiadać. Po kliku przystankach autokar się zapełnił i już nie stawał na kolejnych przystankach, jak się zapewne domyślacie podstawiono następny. Organizacja super. W Polsce prawdopodobnie trzeba by stać następne pół godziny a i to nie wiadomo, czy by się wsiadło.

Czas przejazdu do Rethymno to ok 25-30 minut, wysiadka w centrum i mamy taki widoczek:

Idziemy w stronę portu:

świeża rybka? proszę bardzo:

po drodze zajrzeliśmy do kościoła Św. Antoniego:

Jesteśmy w porcie:

Plaża - nie taka najgorsza jak na Kretę

Idziemy dalej w kierunku fortecy, która już widać

Płacimy za wejscie 4EUR i ogłądamy pozostałości weneckiego fortu z bliska:

W środku w kościele jest instalacja, jak się zapytaliśmy Pani z obsługi o co kaman, to nam powiedziała, żebyśmy użyli swej wyobraźni... ta...

Kot co pilnował wejscia do więzienia też nie był zbyt rozmowny:

No i widoki zapierające dech w piersiach:

Oraz roślinność:

Na powrocie jeszcze fontanna Rimondi wzniesiona w 1629r.

Na ogrody już nie mieliśmy sił A może to piwo w kafejce rozleniwiło...

elka :

No i gdzie teraz jest SzP mod, gdy tu taka reklama odchodzi ????????

a ja się pytam jaka reklama? Biura, z którym byłem? Hoteli? Ja nikogo nie namawiam do kupna, nie zmuszam do oglądania. Dzielę się wiedzą. Jeśli ktoś dzięki mnie wybierze hotel, z którego będzie zadowolony to super. A czy go kupi w biurze czy indywidualnie sobie poszuka na necie to tylko jego sprawa. Wszyscy wiemy jak wyglądają hotele w katalogach czy na stronach www, tu macie okazję zobaczyc jak jest bez ściemy, zdjęcia wykonałem osobiście. Oczywiście jeśli ktoś chce więcej musi się udać do popularnych innych serwisów jak holidaycheck czy tripadvisor, gdzie poczyta sobie opinie o hotelach. Opinia jest wyłącznie moja i oczywiście subiektywna.

I jeszcze taka informacja - byłem na początku czerwca tego roku. Więc relacja, zdjęcia to świeżutki temat

No dobrze... Rethymno za nami... teraz pooglądamy hotele

Rethymno Residence wita nas bardzo "zachęcającym szyldem":

Restauracja:

i Basen:

Pokoje... jak zobaczyłem łazienke to i zdjeć nie zrobiłem... niestety dramat, wanna w stanie skrajnej rozpaczy. Ogólnie hotel dla niewymagających. No i do morza daleko.

Maravel Land:

Położony przy plaży, czysto schludnie, mi się podobał.

pokój i łazienka:

Restauracja i bar przy plaży:

Minus jaki jest to to, że z plaży hotelowej mogą korzystać mieszkańcy aż 3 hoteli, a nie jest tam za dużo miejsca. Ale tak się buduje tu hotele - długie i rozległe budynki ciągnące się az do ulicy - z dosyć wąskim dostępem do plaży.

Maravel Hotel:

Hotel za ulicą, dalej od plaży, na rozległym terenie, największy z rodziny Maravel:

widok z pokojów na morze, basen i plac zabaw:

Bageti Bay:

hotel na totalnym odludziu, na plaży, ale raczej dla ludzi co cenią spokój, nie ma sklepów, tawerna w oklicy jest tylko jedna. Hotel rodzinny.

plaża:

Kościół w oddali, właściwie to większość hoteli ma takie kościoły

i ewenement - hotelowe pole uprawne, więc owoce, warzywa powinny być świeżutkie.

Atali Village:

Hotel położony na wzgórzu (ostro pod górę z bagażami), do plaży niedaleko. Ale widoki zacne:

pokoje:

Fodele Beach:

bardzo fajnie położony hotel (jeśli chodzi o widoki), duży z mnóstwem budynków, ładnie zorganizowaną plażą oraz własnym parkiem wodnym. Jak dla mnie jeden z lepszych.

pokoje:

i cała reszta:

park wodny:

Jedliśmy tu lunch. Wybór jedzenia przeogromy. Smaczne wszystko

Hotel również na odludziu - ale tu przez tydzień chyba jest co robić Polecam z dziećmi z uwagi na park wodny. Do pokojów z bagazami, czy na samą górę do parku wodnego dowozi Melex.