Nelciu dziękuję, skałki na plażach były super, bardzo efektownie wyglądały i nadawły miejscu klimat.
Janjus, ha ha ja tego makaroniku nie zjadłam
Anusia to biegniemy złapać troszkę fotonów
Dzisiaj inny fragment Costa Rei
Po bardzo męczącym dniu *wacko* jedziemy na najlepszą na Sardynii pizzę
Wszystkim gorąco polecam ten lokal, miejscowi z całej wyspy się tu zjeżdżają, codziennie są kolejki oczekujących na wolny stolik. Warto zadzwonić i zarezerwoć miejsce wcześniej. My czekaliśmy na miejsce ponad godzinę
Jedziemy do Villasimius, chcemy zamówić rejs statkiem zajeżdzamy do portu
Nigdzie nie możemy trafić na sprzedawców biletów, wszystko pozamykane, zero informacji. Znajdujemy bazę nurkową i tam dowiadujemy się, że statki wypłynęły i jeżeli kasy są pozamykane to jedynie na statku można by kupić bilety. Paranoja jakaś tym bardziej, że za taki rejs liczą sobie 70 eur.
Żelku na rejs już nie popłynęliśmy, nie chciało nam się wstawać wcześnie rano i przyjeżdżać do portu tym bardziej, że nikt nie potrafił nam powiedzieć czy statki wypływają codziennie , a my mieliśmy w planach zobaczenie jeszcze paru ciekawych miejsc.
Asiu, plażowanie w takich okolicznościach jest bardzo miłe, a i nudą nie wieje jak człowiek pobryka po kamykach *laugh3*, jeszcze żeby woda cieplejsza
Nelciu dziękuję, skałki na plażach były super, bardzo efektownie wyglądały i nadawły miejscu klimat.
Janjus, ha ha ja tego makaroniku nie zjadłam
Anusia to biegniemy złapać troszkę fotonów
Dzisiaj inny fragment Costa Rei
Po bardzo męczącym dniu *wacko* jedziemy na najlepszą na Sardynii pizzę
Wszystkim gorąco polecam ten lokal, miejscowi z całej wyspy się tu zjeżdżają, codziennie są kolejki oczekujących na wolny stolik. Warto zadzwonić i zarezerwoć miejsce wcześniej. My czekaliśmy na miejsce ponad godzinę
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
U nas się na coś takiego mówi: ale dżeks, albo ale ciapleta
Bea
Jedziemy do Villasimius, chcemy zamówić rejs statkiem zajeżdzamy do portu
Nigdzie nie możemy trafić na sprzedawców biletów, wszystko pozamykane, zero informacji. Znajdujemy bazę nurkową i tam dowiadujemy się, że statki wypłynęły i jeżeli kasy są pozamykane to jedynie na statku można by kupić bilety. Paranoja jakaś tym bardziej, że za taki rejs liczą sobie 70 eur.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zajączku wsadziłas tu chyba przez przypadek zdjęcie z Seszeli. Bardzo piękne!
Bea
mamałyga
hehe
Zające jestem z Wami na Sardynce oczywiście of korsik
Dziewczyny ja mówię paciaja
Witaj Karolinko, cieszę się, że jeździsz z nami
Baatko, ja nie wiem bo na Seszelkach nie byłam, ale wiele razy mówiliśy z DZ, że widoczki jak na Similiankach
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
To teraz zapraszam na plażę w Villasimius
Teraz mykamy na leżaczek pod parasol bo słońce zbyt mocno operuje, a później pójdziemy w drugą stronę
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Dotarłam...uffff
A TO mega
Ciekawa jestem czy popłyniecie w inny dzien ???
Zajączku, wśród takich skałek to nawet ja, z moim ADHD, mogłabym poplażować....
Żelku na rejs już nie popłynęliśmy, nie chciało nam się wstawać wcześnie rano i przyjeżdżać do portu tym bardziej, że nikt nie potrafił nam powiedzieć czy statki wypływają codziennie , a my mieliśmy w planach zobaczenie jeszcze paru ciekawych miejsc.
Asiu, plażowanie w takich okolicznościach jest bardzo miłe, a i nudą nie wieje jak człowiek pobryka po kamykach *laugh3*, jeszcze żeby woda cieplejsza
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/