Dziękuję i jak ktos lubi takie rajskie klimaty,ale bez mega betonowych resortów, dyskotek i szpanu to szczerze polecam Lefkade , Ja za swoją wycieczkę płaciłam bardzo małe pieniądze , bo 1411zł na 7 dni z Itaki , więc można , jak się chce, a w tamtym roku za Zante 1500zł z Neckermanna , a znam osoby , które za Zante z all dały za 2 os ponad 7tys na 7 dni . To tylko kwestia poświęcenia czasu , poszukania, poczytania i można znależć przyzwoity hotel blisko plaży w fajnej miejscowości blisko barów i tawern. Czasem mam wrażenie,że jak ktoś pójdzie do biura i wyda za 2os dużą kase to ma wtedy poczucie luksusu ....ale często w realu wygląda to tak ,że ma lususowy hotel na zadupiu 3 km do morza , na plaże musi jeździć busem , gdzie w godzinach szczytu zabrać się nie da bo tyle osób chcę jechać , więc daje sobie spokój i przesiaduje przy drinku z parasolką 2 tyg przy basenie , bo wypożyczyć auta by zwiedzić tez nie wypożyczy , bo gdzie jak otaczają go tylko gaje oliwne i do najbliższej cywilizacji jest 3,4 a czasem i 5km i potem jak autokar -transfer na lotnisko zbiera takie osoby z hoteli , to pierwsze pytanie jakie zadają po wejściu do autokaru to...jak tam hotelik , jak jedzenie all było z alkoholami???
Ale to tylko takie moje luźne spostrzeżenia , w sumie dobrze ,że tacy są , bo bez nich biura podrózy by padały jak muchy:))))
Na egremni zostalismy prawie do zachodu słońca , bo po pierwsze wizja schodów na góre a po drugie nic nie mieliśmy zaplanowane więcej na ten dzień do jeżdzenia ,więc nie było gdzie się śpieszyć
Poza tym im bliżej zachodu tym zaczęło być chłodniej i bardziej relaksacyjnie , mniej ludzi i
czas szybko leci i pora wkładac buty i na górę , ciekawe czy wchodząc na górę spaliłam ilość kalorii odpowiadającą potem na górze wypitemu w barze piwu
wieczorna prawie opustoszała plaża
początkowe najbardziej strome schody
na górze był umiejscowiony bar skąd rozpościerał się cudny widok na panorame egremni i zachód słońca
Miło było posiedzieć tak dłużej również ze względu na to , jak po zachodzie wraz ze zwiększającym sie odczuciem wilgotności , nasilała się intensywność zapachu greckiej flory ... taki boski iglasty zapach, szkoda,że nie można go nabrać jakoś w słoik i przywieźć ze sobą do kraju , by móc sobie otwierać i sycić się zapachem jak u nas już środek zimy ....
Dziękuje BARDZO Kasiu za ciepłe słowa , szczególnie ,że to moje pierwsze relacyjne koty za płoty:)
Bajka, bardzo udany chrzest bojowy jest juz za tobą he he
To może następna relacja znad Bałtyku ?
No trip no life
Bajka , pięknieeee tam.....i ten kolor plus te twoje blond falowane włosy - wyglądasz kochana na tych skałach jak słowiańska syrenka
Relację też fajnie się czyta..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Dziękuję i jak ktos lubi takie rajskie klimaty,ale bez mega betonowych resortów, dyskotek i szpanu to szczerze polecam Lefkade , Ja za swoją wycieczkę płaciłam bardzo małe pieniądze , bo 1411zł na 7 dni z Itaki , więc można , jak się chce, a w tamtym roku za Zante 1500zł z Neckermanna , a znam osoby , które za Zante z all dały za 2 os ponad 7tys na 7 dni . To tylko kwestia poświęcenia czasu , poszukania, poczytania i można znależć przyzwoity hotel blisko plaży w fajnej miejscowości blisko barów i tawern. Czasem mam wrażenie,że jak ktoś pójdzie do biura i wyda za 2os dużą kase to ma wtedy poczucie luksusu ....ale często w realu wygląda to tak ,że ma lususowy hotel na zadupiu 3 km do morza , na plaże musi jeździć busem , gdzie w godzinach szczytu zabrać się nie da bo tyle osób chcę jechać , więc daje sobie spokój i przesiaduje przy drinku z parasolką 2 tyg przy basenie , bo wypożyczyć auta by zwiedzić tez nie wypożyczy , bo gdzie jak otaczają go tylko gaje oliwne i do najbliższej cywilizacji jest 3,4 a czasem i 5km i potem jak autokar -transfer na lotnisko zbiera takie osoby z hoteli , to pierwsze pytanie jakie zadają po wejściu do autokaru to...jak tam hotelik , jak jedzenie all było z alkoholami???
Ale to tylko takie moje luźne spostrzeżenia , w sumie dobrze ,że tacy są , bo bez nich biura podrózy by padały jak muchy:))))
Momita ,aż się
A to a propos zabawy z falami
kocham , uwielbiam morze , w poprzednim wcieleniu chyba musiałam być żeglarzem
Na egremni zostalismy prawie do zachodu słońca , bo po pierwsze wizja schodów na góre a po drugie nic nie mieliśmy zaplanowane więcej na ten dzień do jeżdzenia ,więc nie było gdzie się śpieszyć
Poza tym im bliżej zachodu tym zaczęło być chłodniej i bardziej relaksacyjnie , mniej ludzi i
można się było podładować błogością
czas szybko leci i pora wkładac buty i na górę , ciekawe czy wchodząc na górę spaliłam ilość kalorii odpowiadającą potem na górze wypitemu w barze piwu
wieczorna prawie opustoszała plaża
początkowe najbardziej strome schody
na górze był umiejscowiony bar skąd rozpościerał się cudny widok na panorame egremni i zachód słońca
i słońce poszło spać
Miło było posiedzieć tak dłużej również ze względu na to , jak po zachodzie wraz ze zwiększającym sie odczuciem wilgotności , nasilała się intensywność zapachu greckiej flory ... taki boski iglasty zapach, szkoda,że nie można go nabrać jakoś w słoik i przywieźć ze sobą do kraju , by móc sobie otwierać i sycić się zapachem jak u nas już środek zimy ....
Pieknie...bardzo mi sie tam podoba