Bilety , które znalazłam były prawie w tym samym terminie. Róznica była ok dwóch tygodnii czyli wypadł przełom listopada i grudnia, ale to dla nas nie miało akurat żadnego znaczenia.
Dość nisko notowanego,ale tańszego przewoznika China Airlines ,zamieniliśmy więc na zupełnie nam nieznane a doskonałe Asiana Airlines - koreańskie linie lotnicze. Bilety były niestety o 100E droższe ( na osobe) Trzeba było dopłacic ,ale już niedużą kwotę, jesli się chcialo zrobic kilkudniowego stopa w Koreii. Bez dopłaty można było byc ok 10 godzin, my uznalismy ,żę to zdecydowanie za krótko.
Bilety juz kupowałam bez pośrednika, tylko bezpośrednio na stronie linii,aby uniknąć kolejnych rozczarowań. Od razu moge uprzedzić troche relację i linie w 100% zarekomendowac Lot Fra -Palau ze stopem w Koreii na jednym bilecie , tą samą linią.
Nasz plan był więc nastepujący - lecimy do Koreii, tam adaptujemy sie do róznicy czasu i przez kilka dni zwiedzamy Seul. Jedziemy też na zdemilitaryzowaną strefę na granicy z Koreą Północną. Potem nocny lot na Palau , 8 dniowy pobyt i powrót ta samą drogą, tyle ,że w Seulu zatrzymujemy się już tylko na zmianę samolotu.
Przy okazji tych chętnych , którzy nie czytali zapraszam do relacji z Koreii Pld - kraj bardzo ciekawy..choc tylko troszke go "lizneliśmy"
Po kupnie kolejnych biletów na Palau, zaczelam rozglądac się za hotelami.
Uznalam,że nie wykupię tak jak poprzednio planowalam tylko jednego hotelu na cały pobyt Zaplanowalam noclegi i zwiedzanie na dwie różne wyspy i stąd dwa zupełnie rózne hotele.
Aga, Ewelinka , super że tez jestescie o snorkach na pewno będzie , obiecuję ..
Palau jest niestety daleko.. i to chyba jeden z niewielu minusów ..
Leży a w północnej części Pacyfiku w Mikronezji na Oceanii. Od zachodu graniczy z Filipinami, od południa z Indonezją
Najbliższy jednak sąsiad to Filipiny oddalone tylko o... ok 800 km
Palau to prawie 300 wysepek ,ale tylko 9 jest zamieszkałych. Najbardziej popularna jest wyspa Koror a najwieksza Babeldoab, która jest po Guam drugą co do wielkości wyspą Mikronezji.
Nie pamiętam gdzie ale udało mi się jedną relację z Palau przeczytać. Chyba z Guam o ile pamięć jeszcze nie szwankuje. Rzecz w tym , że towarzystwo było stricte nurkowe i miało tylko jeden cel. Nurki
Ciekaw jestem zatem wrażeń osoby nurkowo niezainteresowanej.
Jedna rzecz wydaje się słuszna. Połączenie pobytu na Palau z czymś jeszcze (w tym przypadku z Koreą).
Bo na 8 dni nie drałowałbym taki kawał świata , a przez trzy tygodnie na Palau być może bym się zanudził. (my już stare dobre.....a nie żadne tam miesiące miodowe). A może za mało wiem o tych wysepkach. poczytamy, zobaczymy
To tak jak ludzie łączą Malediwy ze Sri Lanką na przykład.
No ja nie dawno rozwazalam ten kierunek bo byly bilety za 600 euro z Amsterdamu i juz prawie kupilam, ale jak sie dowiedzialam ze tam poza nurkowaniem nie ma tam co robic to mi jakos zapal przeszedl. No ale bede poczytywac, moze jednak nie jest tak zle z tym nic nie robieniem
Marylko...Czy jesteś pewna że tam nic nie mozna robic poza nurkowaniem?
—
Jeśli słyszałeś kiedyś powiedzenie, że zobaczyłeś Neapol i możesz umrzeć. To zaczekaj z ta decyzją. Ja udowodnię Ci że jeszcze nie wiele widziałeś.
Bilety , które znalazłam były prawie w tym samym terminie. Róznica była ok dwóch tygodnii czyli wypadł przełom listopada i grudnia, ale to dla nas nie miało akurat żadnego znaczenia.
Dość nisko notowanego,ale tańszego przewoznika China Airlines ,zamieniliśmy więc na zupełnie nam nieznane a doskonałe Asiana Airlines - koreańskie linie lotnicze. Bilety były niestety o 100E droższe ( na osobe) Trzeba było dopłacic ,ale już niedużą kwotę, jesli się chcialo zrobic kilkudniowego stopa w Koreii. Bez dopłaty można było byc ok 10 godzin, my uznalismy ,żę to zdecydowanie za krótko.
Bilety juz kupowałam bez pośrednika, tylko bezpośrednio na stronie linii,aby uniknąć kolejnych rozczarowań. Od razu moge uprzedzić troche relację i linie w 100% zarekomendowac Lot Fra -Palau ze stopem w Koreii na jednym bilecie , tą samą linią.
Nasz plan był więc nastepujący - lecimy do Koreii, tam adaptujemy sie do róznicy czasu i przez kilka dni zwiedzamy Seul. Jedziemy też na zdemilitaryzowaną strefę na granicy z Koreą Północną. Potem nocny lot na Palau , 8 dniowy pobyt i powrót ta samą drogą, tyle ,że w Seulu zatrzymujemy się już tylko na zmianę samolotu.
Przy okazji tych chętnych , którzy nie czytali zapraszam do relacji z Koreii Pld - kraj bardzo ciekawy..choc tylko troszke go "lizneliśmy"
Po kupnie kolejnych biletów na Palau, zaczelam rozglądac się za hotelami.
Uznalam,że nie wykupię tak jak poprzednio planowalam tylko jednego hotelu na cały pobyt Zaplanowalam noclegi i zwiedzanie na dwie różne wyspy i stąd dwa zupełnie rózne hotele.
To był bardzo dobry strzał
No trip no life
Marylko
witam i zapraszam , może zmienisz zdanie ? choć to niewatpliwie raj nurkowo-snorkowy
No trip no life
Ale mnie tu niespodzianka spotkała po powrocie z Gdańska
Dołączam i czekam na więcej. Nurkowo-snurkowy powiadasz, jak snurkowy to ja jestem absolutnie na tak!!!!
Przebieram nogami i zacieram raczki na rajskie widoki!
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Aga, Ewelinka , super że tez jestescie o snorkach na pewno będzie , obiecuję ..
Palau jest niestety daleko.. i to chyba jeden z niewielu minusów ..
Leży a w północnej części Pacyfiku w Mikronezji na Oceanii. Od zachodu graniczy z Filipinami, od południa z Indonezją
Najbliższy jednak sąsiad to Filipiny oddalone tylko o... ok 800 km
Palau to prawie 300 wysepek ,ale tylko 9 jest zamieszkałych. Najbardziej popularna jest wyspa Koror a najwieksza Babeldoab, która jest po Guam drugą co do wielkości wyspą Mikronezji.
No trip no life
Nie pamiętam gdzie ale udało mi się jedną relację z Palau przeczytać. Chyba z Guam o ile pamięć jeszcze nie szwankuje. Rzecz w tym , że towarzystwo było stricte nurkowe i miało tylko jeden cel. Nurki
Ciekaw jestem zatem wrażeń osoby nurkowo niezainteresowanej.
Jedna rzecz wydaje się słuszna. Połączenie pobytu na Palau z czymś jeszcze (w tym przypadku z Koreą).
Bo na 8 dni nie drałowałbym taki kawał świata , a przez trzy tygodnie na Palau być może bym się zanudził. (my już stare dobre.....a nie żadne tam miesiące miodowe). A może za mało wiem o tych wysepkach. poczytamy, zobaczymy
To tak jak ludzie łączą Malediwy ze Sri Lanką na przykład.
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Marylko...Czy jesteś pewna że tam nic nie mozna robic poza nurkowaniem?
Jeśli słyszałeś kiedyś powiedzenie, że zobaczyłeś Neapol i możesz umrzeć. To zaczekaj z ta decyzją. Ja udowodnię Ci że jeszcze nie wiele widziałeś.
Ps:
Do Korei jesień przyszła szybciej niż do nas.
I całkiem złota, polska.....
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Tomku,
Guam nie jest częscią Palau. I Palau i Guam należą do Mikronezji,ale Guam nalezy do Marianów a Palau do grupy wysp o nazwie Karoliny.
Odległośc miedzy nimi to ok 1100 km.
Wrzucam mapke do lepszego zobrazowania.
A połączenie Koreii i Palau jak dla mnie było idealne. Dwa rózne światy i obydwa niezmiernie ciekawe
No trip no life
No to jedziemy kochani
Kilka smaczków na dobry poczatek ,zanim zanudzę was szczegółami..
No więc tak to prawda, Palau to raj podwodny ..........
Dowody popełnienia snorków..
Sorki za jakość ,ale słabo mi jakoś szło ustawianie statywu pod wodą
No trip no life