Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Witam wszytkich forumowiczów na początku listopada 2015r. odbylismy naszą podróż do Argentyny z emelentami Chile.
Wylot z Warszawy do Paryża liniami Air France po godzinie 19 . Lot trwał ponad 2 godziny , następnie 2 godzinna przerwa i wylot również linia Air France o godzinie 23.20. Lot Boeningiem 777-400 ponad 13 godzin , linie franacuskie kiepskie tzn. jedzenie i odległosci między fotelam. Przylatujemy do Buenos Aires ok. 9.00 rano.
Wyjazd 14-to dniowy 12 dni bardzo intensywnego zwiedzania.Bardzo długie przejazdy, 2 przeloty wewnętrzne. Zrobiliśmy ponad 3000 km. w dużej części busami, bardzo często drogami szutrowymi.Najdłuższy przejazd ponad 700 km.
Pogoda bardzo zmienna od pięknego słońca i upału w Buenos Aires po śnieg z deszczem na Ziemi Ognistej.
Zapraszam wszystkich chętnych do relacji, niestety nie będzie lazurków a i zdjęcia w większości kiepskie robione z trzęsącego się busa przez szybę, w pochmurne i wietrzne ( bardzo, ale to bardzo wietrzne) dni.
Pierwsza
Po przylocie, odbiera nas pilot Tomek wraz z przedstawicielką miejscowego biura. Pakujemy się do autokaru i jedziemy do hotelu Intercontinental w centrum miasta.
Parę fotek z autokaru.
Uniwersytet w Buenos Aires
basia35
Pzyjeżdżamy do hotelu, pełny wypas 5 gwiazdek.
Szybki prysznic i jedziemy na lunch do dzielnicy portowej.
Jedzenie naprawdę super, świetna wołowina, wieprzowina kiełbaski i inne mięsa oraz wiele innych potraw.
Buenos Aires naprawę fajne i nowoczesne miasto nazywane Paryżdem Ameryki Południowej.
W planie zwiedzania mamy historyczny plac miasta Plaza de Mayo, ze słynną Casa Rosada - która jest siedzibą prezydentów Argentyny, kolonialy gmach Rady Miasta czyli El Cabildo oraz Katedrę.
Dojeżdżamy do słynnego stadionu Boca Juniors
Za stadionem, rozpoczyna się słynna artystyczna dzielnica La Boca z kolorywymi blaszanymi domami, fajnymi knajpkami i oraz barami w których tańczą tango na żywo.
Papież Franciszek jest wszechobecny.
Pełno kolorów i różnych barw.
Jeszcze parę fotek z La Boca
Kiedyś, była to dzielnica nędzy. Teraz jest w trakcie odbudowy, a i tak bezpiecznie jest poruszać się po głównych ulicach, bo można stracić sprzęt , pieniądze i nie tylko.
Super, że zdajesz relację... te rejony chodzą za mną od dłuższego czasu
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Ale kolorki. Pełen folklor *wink3*
Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Następnie przejeżdzamy przez Buenos w kierunku Puerto Moderno, dzielnicy Palermo zasiedlonej kiedyś przez Sycylijczyków i Rocoleta która słynie z cmentarza , będącego miejscem spoczynku wielu załużonych Argentyńczyków m.in Evity Peron.
Miejski plac z potężnym beniaminkiem, chyba największym jakiego widziałem.
Beniaminek w całej okazałości.