Kasiu ale miałaś urlop mega długi i w mega pięknych miejscach . Już nie mogę się doczekać ciągu dalszego bo Filipiny nas tak mega pozytywnie zaskoczyły, że chcemy tam wracać jeszcze parę razy jak się uda, parę miejsc mi się przypomni, a parę poznam dzięki Tobie.
Warunki spania były delikatnie mówiąc nienajlepsze, brak toalety, bieżącej wody, nie mówiąc o prądzie.
Ale za to widok był właśnie taki - dla jakiego przyjechaliśmy w to miejsce
Nazwa miejscówki - BATAD TOPVIEW LODGE
Sam trekking razem z kąpielą w wodospadzie trwał ok. 4 godz.
............
Ciekawostka - do Batad nie dochodzi żadna droga, a wszystkie produkty trzeba transportować na plecach po górskich ścieżkach.
W okolicach górskich wszyscy żują betel.
To obrzydlistwo barwi ślinę na czerwono i powoduje czerwone plamy na wszystkich ulicach Banaue oraz na zębach miejscowych. Mieszkańcy wyglądają jak wampiry po obiedzie. Tubylcy twierdzą, że to ich rozgrzewa, dodaje energii i jest dobre dla zębów. Jedyne, czego jestem pewna, to że żucie tytoniu uzależnia. Czteropak kosztuje 10 pesos (ok. 70 groszy).
—
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
No, długo czekałam na tą relację.....ale będzie mega interesująca, tyle miejsc, tyle widoków i tyle samo spostrzeżeń i atrakcji...zyć Ci tu nie damy po prostu!
Mega się cieszę, że jest Was tu coraz więcej i liczę na stały doping Witam zatem wszystkich czytających na głos i także tych podczytujących po cichu i zabieram Was w dalszą drogę...
.........
Pogoda w górach jest psotna, o czym przekonaliśmy się drugiego dnia. Ruszamy na jedno z piękniejszych miejsc widokowych w Banaue, a tu klops.. mleko rozlało się po całych tarasach, więc pozostaje Nam cyknąć szybką fotkę i uciekać w stronę Sagady w poszukiwaniu słońca.
Na punkcie widokowym można spotkać babcinki poprzebierane w lokalne odzienia, na potrzeby kilku peso od turystów.
Zgodnie z zasadą... nie macie co zrobić z babcią w domu - wyślijcie na ławeczkę na dobry punkt widokowy - niech zarobi parę groszy.
—
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
sześciotygodniowy urlop....na to mogą pozwolić sobie tylko emeryci... jak Ty to zrobiłaś??
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Kasiu ale miałaś urlop mega długi i w mega pięknych miejscach . Już nie mogę się doczekać ciągu dalszego bo Filipiny nas tak mega pozytywnie zaskoczyły, że chcemy tam wracać jeszcze parę razy jak się uda, parę miejsc mi się przypomni, a parę poznam dzięki Tobie.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
kaśka miliardy zdjęć poprosżę
Po pysznym śniadaniu ruszamy jeepneyem Naszego kierowcy w drogę do wioski Batad, gdzie porzucimy plecak i udamy się na trekking po tarasach ryżowych.
Drogę przemierzamy na dachu, co jest niesamowitą frajdą.
Po ok. godz jazdy docieramy do miejsca, gdzie jeepneya zamieniamy na swoje nogi i ruszamy do miejsca naszego zakwaterowania
Jeśli chodzi o wybór miejsca noclegowego powierzyłam to naszym przewodnikom.
Namiary i kontakt przez FB --> https://www.facebook.com/Batad-banaue-tourguide-464861700357711/?fref=ts
Warunki spania były delikatnie mówiąc nienajlepsze, brak toalety, bieżącej wody, nie mówiąc o prądzie.
Ale za to widok był właśnie taki - dla jakiego przyjechaliśmy w to miejsce
Nazwa miejscówki - BATAD TOPVIEW LODGE
Sam trekking razem z kąpielą w wodospadzie trwał ok. 4 godz.
............
Ciekawostka - do Batad nie dochodzi żadna droga, a wszystkie produkty trzeba transportować na plecach po górskich ścieżkach.
W okolicach górskich wszyscy żują betel.
To obrzydlistwo barwi ślinę na czerwono i powoduje czerwone plamy na wszystkich ulicach Banaue oraz na zębach miejscowych. Mieszkańcy wyglądają jak wampiry po obiedzie. Tubylcy twierdzą, że to ich rozgrzewa, dodaje energii i jest dobre dla zębów. Jedyne, czego jestem pewna, to że żucie tytoniu uzależnia. Czteropak kosztuje 10 pesos (ok. 70 groszy).
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Ale widoki kasik ...piękne. gdy będę robiła filipiny to twoja trasa
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Wow. Wow. Ale widoki, ale miejsce, super!
No, długo czekałam na tą relację.....ale będzie mega interesująca, tyle miejsc, tyle widoków i tyle samo spostrzeżeń i atrakcji...zyć Ci tu nie damy po prostu!
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Mega się cieszę, że jest Was tu coraz więcej i liczę na stały doping
Witam zatem wszystkich czytających na głos i także tych podczytujących po cichu i zabieram Was w dalszą drogę...
.........
Pogoda w górach jest psotna, o czym przekonaliśmy się drugiego dnia.
Ruszamy na jedno z piękniejszych miejsc widokowych w Banaue, a tu klops.. mleko rozlało się po całych tarasach, więc pozostaje Nam cyknąć szybką fotkę i uciekać w stronę Sagady w poszukiwaniu słońca.
Na punkcie widokowym można spotkać babcinki poprzebierane w lokalne odzienia, na potrzeby kilku peso od turystów.
Zgodnie z zasadą... nie macie co zrobić z babcią w domu - wyślijcie na ławeczkę na dobry punkt widokowy - niech zarobi parę groszy.
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Kaśka no to teraz pojechałaś Perełka się szykuje Róbcie mi miejscówkę w I rzędzie
Tarasy nawet w mleku wyglądają imponująco
Czytam z ciekawością i podziwiam widoki. Czy Twoja wyprawa wymagała specjalnej kondycji? Bo napewno nie były to emeryckie spacerki.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!