Nelcia, jak się cieszę, że zaczęłaś swą opowieść o TAS!!!!
No niestety z tą pogodą to tam prawdziwa ruletka. Czytam blogi i relacje z tego zakątka - w ramach przygotowania do wyjazdu - i wszyscy autorzy zgodnie piszą, że nawet w typowo letnich miesiącach, tj od listopada/grudnia do marca można się tam spodziewać sporo opadów, wiatrów i mgieł.
Mam nadzieję, że wam się trafiło również trochę lepszej pogody?????
Czekam na tą dziką przyrodę, przestrzeń i piękne widoczki.
Mniej na diabła tasmańskiego, bo z tego co doczytałam nie jest to zbyt sympatyczne zwierzątko...
Deszcz był tylko jednego dnia,ale taki ciagły i prawie przez cały dzień. Akurat tego dnia mieliśmy podziwiać piękne zatoczki . Jechalismy z północy na południe wyspy i myślałam,że może pokonamy te opady kilometrami i troszkę sie udało,ale nie do końca he he
Było tez jednak i słońce
To loteria
Ale wiesz podobna sytuacja jest tez na kontynencie np w Melboune może byc piekna pogoda , a na słynnej Great Ocean Road o 10C mniej i opady czy mgły..
Nelcia- się melduję No to szukamy diabełka
Nelcia, jak się cieszę, że zaczęłaś swą opowieść o TAS!!!!
No niestety z tą pogodą to tam prawdziwa ruletka. Czytam blogi i relacje z tego zakątka - w ramach przygotowania do wyjazdu - i wszyscy autorzy zgodnie piszą, że nawet w typowo letnich miesiącach, tj od listopada/grudnia do marca można się tam spodziewać sporo opadów, wiatrów i mgieł.
Mam nadzieję, że wam się trafiło również trochę lepszej pogody?????
Czekam na tą dziką przyrodę, przestrzeń i piękne widoczki.
Mniej na diabła tasmańskiego, bo z tego co doczytałam nie jest to zbyt sympatyczne zwierzątko...
Mariola
Apisku, mielismy melanż pogodowy
Deszcz był tylko jednego dnia,ale taki ciagły i prawie przez cały dzień. Akurat tego dnia mieliśmy podziwiać piękne zatoczki . Jechalismy z północy na południe wyspy i myślałam,że może pokonamy te opady kilometrami i troszkę sie udało,ale nie do końca he he
Było tez jednak i słońce
To loteria
Ale wiesz podobna sytuacja jest tez na kontynencie np w Melboune może byc piekna pogoda , a na słynnej Great Ocean Road o 10C mniej i opady czy mgły..
No trip no life
Antenko, witam cie serdecznie
i zapraszam na poszukiwania słynnego diabła tasmanskiego
No trip no life
wykrakałem
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Lordziu, wron nie było
No trip no life
Nelcia,
Bez względu na pogde pisz i pokazuj.W wielu miejscach w których byłaś padało ,były mgły,ale wszędzie było pieknie
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Tasmania pomimo,że nie jest duża to czuć w niej przestrzeń
Lasy, busz, , łąki, pola, pastwiska , gdzieniegdzie domy. Oczywiście miasta też .
Ale to przede wszystkim góry,jeziora, morze, skałki,roslinki. Każdy więc amator pieknych kraobrazów może znależć cos dla siebie
Natura w najczystszej postaci jeszcze na szczęcie nie do końca skomercjalizowana..
Kilka przykładów tych " cudów natury "
Krajobrazy górskie
No trip no life
Janjus, dobrze,że jesteś Myślę, że Tasmania przypadnie ci do gustu , bez wględu na pogodę
Jesli widoczki górskie przypadły wam do gustu to zapraszam na kilka pocztówek z nad morza
No trip no life
Puste te plaże, piękne i dzikie, bez żadnych kurortów!!!!
Ale chyba niestety okoliczne morza raczej nie zapraszają do kapieli...
Wiesz, jaka może być temperatura wody, czy w ogóle widzieliście kąpiacych się????
Mariola