Podążając wzdłuż Tamizy, dochodzimy do słynnego mostu Westminster Bridge, z którego rewelacyjnie widać Parlament i wieżę zegarową Big Ben.
Most oddano do użytku w 1750 roku, za zniszczenie jego cennych murów w owych czasach groziła kara śmierci.
Parlament robi wrażenie, choć złośliwi twierdzą, że budynek to skrzyżowanie wiktoriańskiego dworca kolejowego i angielskiej szkoły z internatem.
Nie mniej jest to pałac królewski i trzeba oddać mu szacunek.
Natomiast Big Ben to nazwa dzwonu, jest to najbardziej rozpoznawalny symbol Wielkiej Brytanii na całym świecie. Oficjalna jednak nazwa Big Bena to
Wielki Dzwon. Na wieżę Big Bena mogą wspiąć się jedynie obywatele brytyjscy. W 2003 roku stwierdzono, że wieża odchyla się od pionu co roku o 1 cm, jest to
dodatkowy dreszczyk emocji, który towarzyszy odwiedzającym.
Następnie wsiadamy z powrotem do autobusu i wg programu zwiedzamy kolejne miejsca Londynu. Przejeżdżamy tuż obok National Gallery. To Narodowa Galeria
malarstwa europejskiego od 1250-1910 roku. Znajduje się ona tuż przy jednym z najbardziej znanych placów na świecie Trafalgar Square.
To główne miejsce tłumów, wieców,
spotkań i zabaw organizowanych w brytyjskiej stolicy.
Elewację głównego wejścia zaczęto porównywać do młynka do pieprzu.
Na placu Trafalgar Square stoi Kolumna Nelsona z czterema lwami przetopionymi z francuskich armat, która upamięnia zwycięstwo Admirała.
Następnie przejeżdżamy tuż obok wellington Arch, brytyjskiego Łuku Triumfalnego. Z górnych tarasów Łuku można podziwiać wieżę Big Bena i okoliczne parki
królewskie, a nawet ogrody przy Buckingham Palace.
Pomalutku zachodzi słoneczko. Robi się co raz chłodniej, ale my nie odpuszczamy, do wieczora jeździmy i zwiedzamy. W końcu do Londynu nie jeździ się co tydzień.
Następnie przejeżdżamy tuż obok ekstrawaganckiego pomnika Londynu. To posąg księcia Alberta Memorial.
Przejeżdżamy jedną z droższych ulic w Londynie Oxford Street z popularnymi markami, Regent Street, gdzie można zaopatrzyć się w bardziej luksusowe ciuchy,
czy też Bond Street, gdzie swoje sklepy mają znani projektanci mody. Covent Garden oraz Carnaby to mekka dla wielbicieli butików. Zakupy zostawiamy sobie na inną
okazję, jak będą wyprzedaże.
I tym sposobem objechaliśmy wszystkie punkty na trasie Londyńskiego Golden Tour.
Resztę zwiedzamy już z buta......po drodze zaglądamy do pubu na pizze.
Trochę szaleństwa było wskazane, jezu jak patrzę na te puste ulice to aż nie wierzę.......
ok lecimy dalej.....
teraz trochę zdjęć, opis będzie później
Podążając wzdłuż Tamizy, dochodzimy do słynnego mostu Westminster Bridge, z którego rewelacyjnie widać Parlament i wieżę zegarową Big Ben.
Most oddano do użytku w 1750 roku, za zniszczenie jego cennych murów w owych czasach groziła kara śmierci.
Parlament robi wrażenie, choć złośliwi twierdzą, że budynek to skrzyżowanie wiktoriańskiego dworca kolejowego i angielskiej szkoły z internatem.
Nie mniej jest to pałac królewski i trzeba oddać mu szacunek.
Natomiast Big Ben to nazwa dzwonu, jest to najbardziej rozpoznawalny symbol Wielkiej Brytanii na całym świecie. Oficjalna jednak nazwa Big Bena to
Wielki Dzwon. Na wieżę Big Bena mogą wspiąć się jedynie obywatele brytyjscy. W 2003 roku stwierdzono, że wieża odchyla się od pionu co roku o 1 cm, jest to
dodatkowy dreszczyk emocji, który towarzyszy odwiedzającym.
Następnie wsiadamy z powrotem do autobusu i wg programu zwiedzamy kolejne miejsca Londynu. Przejeżdżamy tuż obok National Gallery. To Narodowa Galeria
malarstwa europejskiego od 1250-1910 roku. Znajduje się ona tuż przy jednym z najbardziej znanych placów na świecie Trafalgar Square.
To główne miejsce tłumów, wieców,
spotkań i zabaw organizowanych w brytyjskiej stolicy.
Elewację głównego wejścia zaczęto porównywać do młynka do pieprzu.
Na placu Trafalgar Square stoi Kolumna Nelsona z czterema lwami przetopionymi z francuskich armat, która upamięnia zwycięstwo Admirała.
megi zakopane
Megi heloł heloł wraca Londyn
oj dawno cie nie bylo pewnie w miedzyczasie od wyjazdu do Londynu juz kilka wypraw zaliczyłas ?
No trip no life
Następnie przejeżdżamy tuż obok wellington Arch, brytyjskiego Łuku Triumfalnego. Z górnych tarasów Łuku można podziwiać wieżę Big Bena i okoliczne parki
królewskie, a nawet ogrody przy Buckingham Palace.
Pomalutku zachodzi słoneczko. Robi się co raz chłodniej, ale my nie odpuszczamy, do wieczora jeździmy i zwiedzamy. W końcu do Londynu nie jeździ się co tydzień.
megi zakopane
Dlatego postanowiłam skończyć Londyn, może mi się uda.
megi zakopane
Megi a gdzie bylas? napisz bo umieram z ciekawosci..
Którego dnia Cypr planujesz ? to wrzuce cie na odliczanke..
No trip no life
Następnie przejeżdżamy tuż obok ekstrawaganckiego pomnika Londynu. To posąg księcia Alberta Memorial.
Przejeżdżamy jedną z droższych ulic w Londynie Oxford Street z popularnymi markami, Regent Street, gdzie można zaopatrzyć się w bardziej luksusowe ciuchy,
czy też Bond Street, gdzie swoje sklepy mają znani projektanci mody. Covent Garden oraz Carnaby to mekka dla wielbicieli butików. Zakupy zostawiamy sobie na inną
okazję, jak będą wyprzedaże.
I tym sposobem objechaliśmy wszystkie punkty na trasie Londyńskiego Golden Tour.
Resztę zwiedzamy już z buta......po drodze zaglądamy do pubu na pizze.
Trochę szaleństwa było wskazane, jezu jak patrzę na te puste ulice to aż nie wierzę.......
megi zakopane
dobra jesteś wylatujemy 3 czerwca na totalną objazdówkę we własnym zakresie, a wracamy 14 czerwca.
Wcześniej zaliczyłam Ukrainę, ale off road, nie wiem czy ktoś chciałby mnie zobaczyć utaplaną w błocie
Maroko z zeszłego roku, ale udało mi się opisać. I ten piekielny Londyn został
megi zakopane
Megi, planujesz i grecką i turecką część ?
Megi utaplana w błocie he he .. juz to widzę oczami wyobrażni..
to koniecznie musisz nam pokazac w wolnej chwili tą Ukrainę off road
Zaraz cie wpisze na odliczane, szybciej ci zleci czas do wyjazdu he he
No trip no life
Muszę jeszcze poczytać co i jak na ten temat.
Co to znaczy na odliczane......?
megi zakopane
Megi,
London pięknie przystrojony świątecznie !! fajny klimacik..
sprawdż przed wyjazdem czy autem wypożyczonym w greckiej części wpuszczą cie do tureckiej.
Mialam na myśli ,że jestes już na odliczance..tj na wątku pogaduszki..
http://www.trip4cheap.pl/forum/ogolne/pogaduszki-nie-tylko-podrozniczo-turystyczne?page=1763#comment-154148
No trip no life