Umilko, w googlach masz możliwość kopiowania zdjęć albo z takiego ogólnego folderu "Zdjęcia" (tam znajdują się wszystkie Twoje zdjęcia) albo z "Albumów" (tam Twoje zdjecia są posegregowane). Spróbuj kopiować zdjęcia z "Albumów", a nie z ogólnego folderu. Może to pomoże.
Tak- to powinno pomoc.Ja widze teraz tylko fotki z ostatniego twojego wpisu z 14:01 i pewnie znikna jak ty wylaczysz swoj komp,jesli byly kopiowane z folderu ogolnego.
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Miasteczko leży na wysokości 2440 m n.p.m. i i liczy sobie 2,8 tys. mieszkańców. Mało kto nie utrzymuje się tu z turystyki. Na kilkunastu uliczkach stoją malutkie, zbudowane z wysuszonej na słońcu cegły hoteliki. Na początku XX wieku San Pedro było ważnym punktem na trasie, którą pędzono bydło z Argrntyny do Chile.
Wulkan Licancabur, górujący nad miasteczkiem. Będzie nam towarzyszył jeszcze przez dwa dni podróży
Dzięki za wskazówki, ale kurcze, to chyba nie to. Zdjęcia mam właśnie posegregowane na albumy. Zobaczymy, jak będzie teraz, na razie zmykam i wyloguję się. Jeżeli zdjęcia faktycznie znikną, to będę cos kombinować.
Docieramy do miasteczka San Pedro da Atacama
Umilko, w googlach masz możliwość kopiowania zdjęć albo z takiego ogólnego folderu "Zdjęcia" (tam znajdują się wszystkie Twoje zdjęcia) albo z "Albumów" (tam Twoje zdjecia są posegregowane). Spróbuj kopiować zdjęcia z "Albumów", a nie z ogólnego folderu. Może to pomoże.
Tak- to powinno pomoc.Ja widze teraz tylko fotki z ostatniego twojego wpisu z 14:01 i pewnie znikna jak ty wylaczysz swoj komp,jesli byly kopiowane z folderu ogolnego.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Miasteczko leży na wysokości 2440 m n.p.m. i i liczy sobie 2,8 tys. mieszkańców. Mało kto nie utrzymuje się tu z turystyki. Na kilkunastu uliczkach stoją malutkie, zbudowane z wysuszonej na słońcu cegły hoteliki. Na początku XX wieku San Pedro było ważnym punktem na trasie, którą pędzono bydło z Argrntyny do Chile.
Wulkan Licancabur, górujący nad miasteczkiem. Będzie nam towarzyszył jeszcze przez dwa dni podróży
Dzięki za wskazówki, ale kurcze, to chyba nie to. Zdjęcia mam właśnie posegregowane na albumy. Zobaczymy, jak będzie teraz, na razie zmykam i wyloguję się. Jeżeli zdjęcia faktycznie znikną, to będę cos kombinować.
Umilko, w dalszym ciągu widzę fotki z 14.01 (za wyjątkiem drugiej od góry) , pozostałych nie widać
Umilka tak się cieszę że piszesz relacje z tej cudnej wyprawy.Fotek oczywiscie nie widzę
basia35
Jaka szkoda, że nie widać fotek
Siadłam do drugiego komputera i faktycznie sama nie widazę fotek *sad*. Postaram się jutro coś pokombinować.
Umilka- super,że piszesz ale też nie widzę żadnego zdjęcia Podpowiem,że album musi być udostępniony jako publiczny, może to pomoże.