Pakowanie skończone, na dworzec PKS odprowadza mnie moja kochana mamusia. Jak zwykle uroni łezkę na mój wyjazd.
O 14:25 wyjeżdżam z Zakopanego do Krakowa. Po drodze pogoda tragiczna, świata Bożego zza szyby nie widać.
Leje, mglisto na dodatek jeszcze korek na drodze, bo wypadek się wydarzył.
W Krakowie ani grama lepiej, również pada. Zaglądam na szybko do Galerii Krakowskiej, zjadam spóźniony obiad i idę w umówione miejsce skąd ma mnie odebrać Marek.
Wieczorkiem jeszcze zaliczamy siłownie.
Teraz kolejne pakowanie już takie na wyjazd. Cieszę się tym razem jak małe dziecko na ten wyjazd. Może w końcu trochę sobie dychnę.
Maśka podobna do mojej Fryty (niestety już za tęczą). Też jak tylko walizka leżala to było miejsce do leżenia. Nie ważne czy przed wyjazdem czy po przyjeździe... Pewnie duszę podróżniczą miała a walizki kojarzyły się także z rozstaniem i przywitaniem. Więc miały szczególną moc...
2 czerwca
Ostatnie zakupy i pakowanie. Moja kotka Maśka jak zwykle w takich sytuacjach nie odpuszcza mnie na krok. Od kilku dni śpi na mojej walizce. J
ak wyjeżdżam jest markotna i mało je, choć ma bardzo dobrą opiekę.
megi zakopane
Megi, pewnie bardzo teskni
a swoją drogą gdzie fota twojej Maski ??
No trip no life
megi zakopane
Maśka juz chyba czuła co się kroii
śliczna jest
No trip no life
Pakowanie skończone, na dworzec PKS odprowadza mnie moja kochana mamusia. Jak zwykle uroni łezkę na mój wyjazd.
O 14:25 wyjeżdżam z Zakopanego do Krakowa. Po drodze pogoda tragiczna, świata Bożego zza szyby nie widać.
Leje, mglisto na dodatek jeszcze korek na drodze, bo wypadek się wydarzył.
W Krakowie ani grama lepiej, również pada. Zaglądam na szybko do Galerii Krakowskiej, zjadam spóźniony obiad i idę w umówione miejsce skąd ma mnie odebrać Marek.
Wieczorkiem jeszcze zaliczamy siłownie.
Teraz kolejne pakowanie już takie na wyjazd. Cieszę się tym razem jak małe dziecko na ten wyjazd. Może w końcu trochę sobie dychnę.
megi zakopane
Maśka podobna do mojej Fryty (niestety już za tęczą). Też jak tylko walizka leżala to było miejsce do leżenia. Nie ważne czy przed wyjazdem czy po przyjeździe... Pewnie duszę podróżniczą miała a walizki kojarzyły się także z rozstaniem i przywitaniem. Więc miały szczególną moc...
Megi co tam slychac na Cyprze ? czapeczka sie przydaje ?
No trip no life
Megi, już na pewno wróciłaś z Cypru prawda ? opisuj jak ci sie podobało ?? no i czy czapeczka była w pakiecie
No trip no life
Heloł Megi, mamy weekend wiec świetna pora na powrot wspomnieniami na CYPR i podzielenia sie z nami wrażeniami
No trip no life
Megi, może na spółkę zrobimy relację, wszak prawie razem byliśmy
Ty wstawisz piękne foty i opisy, a ja mogę wspomóc filmikami
Na zachętę mogę pokazać relację z fakultetu do Cypru Północnego