Wiedziałam, że skądś kojarzę tę miejscowość!!! I tak, Eureka, dzięki ostatniej fotce już wiem - to miejscowość do której dopływa prom z Geiranger I ja tam byłam, bryzą z wodospadu się zmoczyłam *sun-smilie_girl_246* Pięknie!!!
Nie zawsze sie ta zasada w 100% sprawdza,ale czesto tak jest,ze tak jak wysokie sa gory otaczajace fiord tak gleboki jest on sam.
W Norwegii sie tez dowiedzialem,ze fiordy powstawaly przecietnie z "oszalamiajaca" szybkoscia okolo 1-1,5m na rok.1 metr-tyle trwalo wydrazenie ich przez lodowce-na rok.Jak sie wezmie pod uwage,ze najdluzszy fiord w Norwegii Sognefjord ma ponad 200 km dlugosci to mozna sobie wyobrazic ile to trwalo az te cuda natury powstaly.Ale za to sa wieczne:)
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Andrew, Asisko, Wiktor, Huragan dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze
Asisko zaraz będziesz mogła przypomnieć sobie jak wygląda Hellesylt
Ponieważ statek krótko stoi w tym porcie szybko wychodzimy na ląd
i kierujemy się w stronę zabudowań.
Hellesylt to niewielka, otoczona górami i dolinami, miejscowość licząca ok.250 mieszkańców (dane z 2013 r.). W lecie przybywają tu tysiące turystów, którzy chcą popłynąć promem do Geiranger. Główną atrakcją jest piękny wodospad znajdujący się w centrum i maleńki, biały kościółek a poza tym urocze widoki.
A to wspomniany wyżej wodospad i kościółek.
Skromne wnętrze kościoła.
Wokół kościoła położony jest maleńki cmentarz. Są tam groby z pocz. XX w. jak i współczesne.
A to już widok z cmentarza na Hellesylt i nasz wycieczkowiec.
Tuż za kościołem miejscowość kończy się.
No to idziemy w przeciwnym kierunku.
Niestety zbliża się pora powrotu na statek wię schodzimy na chwilę do malutkiej mariny i na przystań promową.
Przeprawa promowa i odpływający prom pasażersko-samochodowy
Ostatnie spojrzenie na fiord - tym razem z lądu
i trzeba wracać bo punktualnie o godz.12:00 odpływamy do Geiranger
I Horizon, i piękne norweskie widoczki, no i superrr pogoda.
Nie byłam w Norwegii, ale czuję że to moje klimaty.
Nawet planowaliśmy w te wakacje taką wyprawę, jednak wybór padł na Morze Śródziemne, jako że to podróż w wnuczką, dla której największą atrakcją są kąpiele, czy to w basenie, czy w morzu...
A widzę, że w czasie twojego rejsu - choć to był środek lata - to jednak było chłodno, bo wszyscy niemal w zimowych kurtkach chodzą.
Czy w ogóle kąpiele w basenie na statku były możliwe????
Apisku, Wiktor, Nelcia, Żeluś miło mi, że mój rejsik i fotki podobają się. Norwegia jest tak piękną, że trudno zrobić brzydkie zdjęcia. A jeszcze jak pogoda dopisze to
Apisku, jak na Norwegię to było całkiem ciepło, szczególnie w słoneczne dni. Jednak na gónym pokładzie trochę wiało i polar z kapturem bardzo się przydawał. W basenach woda była zimna ale dzieciom to nie przszkadzało - wskakiwały na przemian do lodowatej wody i do ciepłego jacuzzi Dorośli z basenu korzystali sporadycznie.
Przed nami półtorej godziny rejsu do Geiranger. Ponieważ pogoda dopisuje a widoki powalają na kolana cały czas jesteśmy na górnym pokładzie i robimy mnóstwo zdjęć. Biegamy z aparatem z jednej strony statku na drugą bo wszędzie jest przepięknie i co chwilę widać coś nowego Sporo z tych fotek zaraz Wam pokażę, hi, hi, hi ... Niestety nie umiem wybrać, które kadry są fajniejsze ...
Na dziś chyba wystarczy tych widoczków. Na następną porcję zapraszam jutro
...ja też dołączam się do tego rejsu...
Wiedziałam, że skądś kojarzę tę miejscowość!!! I tak, Eureka, dzięki ostatniej fotce już wiem - to miejscowość do której dopływa prom z Geiranger I ja tam byłam, bryzą z wodospadu się zmoczyłam *sun-smilie_girl_246* Pięknie!!!
Mabro, co za zdjęcia, jak pocztówki albo z National Geographic. Fantastycznie wyglądają te fiordy a góry tak pięknie odbijają się w wodzie,
Przepiękna podróż . Proszę koniecznie o więcej tych pocztówkowch ujęć
Nie zawsze sie ta zasada w 100% sprawdza,ale czesto tak jest,ze tak jak wysokie sa gory otaczajace fiord tak gleboki jest on sam.
W Norwegii sie tez dowiedzialem,ze fiordy powstawaly przecietnie z "oszalamiajaca" szybkoscia okolo 1-1,5m na rok.1 metr-tyle trwalo wydrazenie ich przez lodowce-na rok.Jak sie wezmie pod uwage,ze najdluzszy fiord w Norwegii Sognefjord ma ponad 200 km dlugosci to mozna sobie wyobrazic ile to trwalo az te cuda natury powstaly.Ale za to sa wieczne:)
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Andrew, Asisko, Wiktor, Huragan dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze
Asisko zaraz będziesz mogła przypomnieć sobie jak wygląda Hellesylt
Ponieważ statek krótko stoi w tym porcie szybko wychodzimy na ląd
i kierujemy się w stronę zabudowań.
Hellesylt to niewielka, otoczona górami i dolinami, miejscowość licząca ok.250 mieszkańców (dane z 2013 r.). W lecie przybywają tu tysiące turystów, którzy chcą popłynąć promem do Geiranger. Główną atrakcją jest piękny wodospad znajdujący się w centrum i maleńki, biały kościółek a poza tym urocze widoki.
A to wspomniany wyżej wodospad i kościółek.
Skromne wnętrze kościoła.
Wokół kościoła położony jest maleńki cmentarz. Są tam groby z pocz. XX w. jak i współczesne.
A to już widok z cmentarza na Hellesylt i nasz wycieczkowiec.
Tuż za kościołem miejscowość kończy się.
No to idziemy w przeciwnym kierunku.
Niestety zbliża się pora powrotu na statek wię schodzimy na chwilę do malutkiej mariny i na przystań promową.
Przeprawa promowa i odpływający prom pasażersko-samochodowy
Ostatnie spojrzenie na fiord - tym razem z lądu
i trzeba wracać bo punktualnie o godz.12:00 odpływamy do Geiranger
Mabro, ależ ci zazdroszczę tego rejsiku!!!!
I Horizon, i piękne norweskie widoczki, no i superrr pogoda.
Nie byłam w Norwegii, ale czuję że to moje klimaty.
Nawet planowaliśmy w te wakacje taką wyprawę, jednak wybór padł na Morze Śródziemne, jako że to podróż w wnuczką, dla której największą atrakcją są kąpiele, czy to w basenie, czy w morzu...
A widzę, że w czasie twojego rejsu - choć to był środek lata - to jednak było chłodno, bo wszyscy niemal w zimowych kurtkach chodzą.
Czy w ogóle kąpiele w basenie na statku były możliwe????
Mariola
Mabro, fiordy wspaniałe. Widze jeszcze snieg i to nie tylko na szczytach gór.
Przepiekny rejs
Mabro,
ale wspaniałe krajobrazy !!! ujęcia wręcz pocztówkowe
Ja niestety nie mialam tyle szczęścia w Gerainger ..jak doplywaliśmy to jeszcze kropiło, trcohe było mgły, dopuero potem sie przetarło.
Było i tak pieknie,ale takich wspaniałych pocztóweczek brakło
Pieknie
No trip no life
Mabro....co za Boska fota
Super relacja...czytam,czytam
Apisku, Wiktor, Nelcia, Żeluś miło mi, że mój rejsik i fotki podobają się. Norwegia jest tak piękną, że trudno zrobić brzydkie zdjęcia. A jeszcze jak pogoda dopisze to
Apisku, jak na Norwegię to było całkiem ciepło, szczególnie w słoneczne dni. Jednak na gónym pokładzie trochę wiało i polar z kapturem bardzo się przydawał. W basenach woda była zimna ale dzieciom to nie przszkadzało - wskakiwały na przemian do lodowatej wody i do ciepłego jacuzzi Dorośli z basenu korzystali sporadycznie.
Przed nami półtorej godziny rejsu do Geiranger. Ponieważ pogoda dopisuje a widoki powalają na kolana cały czas jesteśmy na górnym pokładzie i robimy mnóstwo zdjęć. Biegamy z aparatem z jednej strony statku na drugą bo wszędzie jest przepięknie i co chwilę widać coś nowego Sporo z tych fotek zaraz Wam pokażę, hi, hi, hi ... Niestety nie umiem wybrać, które kadry są fajniejsze ...
Na dziś chyba wystarczy tych widoczków. Na następną porcję zapraszam jutro