--------------------

____________________

 

 

 



...Hua Hin...

29 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Asisko
Obrazek użytkownika Asisko
Offline
Ostatnio: 2 lata 7 miesięcy temu
Rejestracja: 19 lut 2015

Wycieczka idealna na kaca Biggrin wszak na kaca najlepsza jest praca MoilLol

LORD
Obrazek użytkownika LORD
Offline
Ostatnio: 5 lat 3 miesiące temu
Rejestracja: 11 maj 2015

Asisko :

Wycieczka idealna na kaca Biggrin wszak na kaca najlepsza jest praca MoilLol

dlatego zawsze po niedzieli jest poniedziałek Biggrin

www.foto-tarkowski.com

a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...

sigma001
Obrazek użytkownika sigma001
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 miesiąc temu
Rejestracja: 03 paź 2013

Byliśmy w Hua Hin w 1999r. i widzę,  że  dalej jest super. Pobyt w hotelu Royal Garden Resort,  obecnie chyba Mariot, było pięknie i kolorowo Sun bespectacled

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 4 tygodnie 19 godzin temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

Rado - brawo! Pięknie to wygląda. Wspaniała wyprawa.

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 7 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...witam, dziś kilka fotek z mini-wycieczki do Khao Takib czyli "Światyni Małp". na południowym krańcu miasta,wznosi się kamienna góra a na niej,wiem,wiem banalne do bólu ; )),buddyjska światynia. w turystycznych folderach przedstawiana jest jako jeden z 10-ciu,heeee, "must see"... postanowilismy i my "zaliczyć" te atrakcję. 

...podróż odbyła się najbanalniej jak to mozliwe. wyszlismy na ulicę i widząć Tuk-Tuk,a machnelismy reką. podjechał,pokazalismy kierowcy fotę światyni,zajelismy miejsca w "vozidle" i po kilkudziesieciu minutach bylismy na miejscu...

...ale najpierw,znów bym zapomniał ; ), nasze lokum w Hua Hin to hotel CAPE NIDHRA. 

wracamy na "małpią górę". Tuk Tuk podwozi nas na parking u podnóża wzniesienia. dalej musimy udac się...niestety ; )...pieszo. myslałem,że może beda jakies wózki ciągnięte przez osiołki lub...małpy ; ))) pierwszy "rzut oka" na światynie wypada korzystnie. 

...idziemy wolno,rozgladajac sie "na boki". mijamy jakieś "ogródki działkowe" !???...

...a nawet "złomowisko posagów". tak naprawde nie mam pojęcia dlaczego stały w tym własnie miejscu...nie było kogo zapytać ; )

...jest też "monument" z figurą jakiegos buddyjskiego dostojnika...

...troszke nam zeszło to podchodzenie ale w koncu jesteśmy na światynnym "podzamczu" ; ) tutaj można "zapoznać sie" z małpiszonami ,które czekają na orzeszki i smakołyki. małpie przysmaki mozna kupić w specjalnym kiosku...

...juz mielismy realizowac nasz plan typu: Basia karmi przemiłe zwierzaczki a ja robie foty. na szczęście, przed nami jedna z turystek dokanała zakupu małpich frykasów. wtedy,widząc torbe w jej ręku, stwory rzuciły się,dosłownie !!!,na nia ciagnac za rekawy,nogawki a nawet próbując ugryźć nieszczęsna . wystraszona kobiecina odrzuciła torebke z jadłem,która zaraz porwał najsilniejszy w stadzie małpiszon... widząc zamieszanie odpuścilismy sobie..."dokarmianie zwierzątek"...

...pozostawiwszy wredne "stwory" podeszlismy do schodów. tu "siurpryza",Basia jest zbyt "goła" aby wejśc do światyni.

na szczęście,dostaje "szmatkę",która może przysłonic swe wdzieki ; ))

...zwierzaki przesiaduja na całej długości schodów. niby siedza leniwie ale mam wrażenie,ze tylko patrzą "co i gdzie" spsocić... z jedną (jednym??) ustalamy reguły gry:"ty małpa siedzisz a ja robie foty,jak się ruszysz to ci zasadze takiego kopa..."zwierzak zrozumiał i fotki wyszły superowskie ; )

...podchodzimy do światyni. na dziedzińcu,dzwony. należy "brzdeknąć" kazdym ku pamieci zmarłym i na swoja pomyslność...

...wchodzimy do wnetrza. jest niezwykle skromne. wręcz ascetyczne jak na buddyjska światynię...

...posagi dopiero ulegaja pozłacaniu. patrząc na progres,myslę że gdy wrócimy za...200-ście lat...będą gotowe ; )

...ogladnelismy wszystko. przed nami droga w dól...

...ale zanim ruszymy "do domu",rzut okiem na panoramę okolicy. jak to bywa w tropikach,wszystko snute lekke mgiełką która "daje klimacik" ale...przeszkadza w foceniu ; )

...wrócilismy lekko zgrzani ale zadowoleni. wszak to była nasza pierwsza,samodzielna wycieczka w Thajlandii ; ) do wieczorka było juz tylko basenowe lenistwo a o zmierzchu najwspanialsze na świecie uliczne jedzonko...

...i superowsko smakujacy "Singha" w neoprenowym trzymaku ; )

...tyle o Hua Hin. na weekend zostawiłem sobie "gadulec najdłuższy" czyli...co widzielismy w Bangkok,u...narka : )))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 4 tygodnie 19 godzin temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

...no, no, no

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 6 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Podoba mie sie w tym Hua Hin...a tak wszyscy to miejsce w Taj odradzają))) fajna sprawa na szybki wypad Yes 3

wojtek1
Obrazek użytkownika wojtek1
Offline
Ostatnio: 4 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 09 mar 2014

Hej ssstu-6, ja ciągle jeszcze przed Hua Hin, może kiedyś się skuszę, atmosfera turytyczna Tajlandii bardzo mi odpowiada, więc będą kolejne razy. Szkoda tylko, że w tym miejscu, jest totalna posucha pod wodą, dla mnie to spory problem Wink

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 7 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...witam, miałem rozpocząć dokańczanie mini-relacji ale sprawy Nicejskie zaabsorbowały mnie całkowicie... aby juz do nich nie wracac w innych tematch dodam,że "dziewczyna z klasy" mieszkajaca teraz w Nice jest "cała i zdrowa" choć nie dane mi było z Nią pogadac...rozmawiałem kilkukrotnie z Jej mężęm. byli wtedy na pokazie, baaa widzieli tę ciężarówkę ale rozmiar tragedii dotarł do nich dopiero w domu... kumpela jest tak rozbita,ze na razie nie sposób z Nią pogadać...wciąż płacze itp. 

...zostawiajac sprawy smutne...

ostatnią wycieczka jaką popełnilismy będac w Hua Hin ,było zwiedzanie thajskiej stolicy. oczywiście nie całej a jedynie "atrakcji wybranych". nie sposób zobaczyc wszystkiego w ciagu jednego dnia. to 12-sto milionowy moloch,którego aby poznac trzeba by w nim...zamieszkac. i to nie tydzien czy miesiac ale na kilka lat...

...tu jeszcze jeden plus dla Hua Hin,otóz odległość stu sześćiesieciu kilometrów pokonuje się autokarem naprawdę znośnie. natomiast dla "lokacji andamańskich" (Phuket itp) pozostaje transfer lotniczy i wszystkie zwiazane z nim "dolegliwośći" ; )

...jak juz pisałem,podróż mineła gładko a "schody" zaczęły sie na ulicach Bangkok,u. trafilismy akurat na dzien pogrzebu 'królewskiej babki" (lub kogoś w ty stylu ; ). ulice pełne były wojska trenujacego 'marsze paradne" jak i zwykłych wojaków strzegacych porzadku na ulicach...

...w końcu autokar zatrzymuje sie przy wejściu do kompleksu pałacowo-światynnego. to nasz "No1" z tego co chcemy dzis zobaczyć...

...zaraz za "pierwsza furtką" nappotykamy wojaków pełniących straz przy wejściu. niektórzy z nich są...'wyraźnie zmęczeni". zdaje sie,że i w thajskiej armii są..."równi i...równiejsi" ; )

...przewodnik pogania nas a przed nami "nieskonczona" ilość przejść,drzwi,"bramek" itp...

...za kazdym przejściem,dziedziniec. bądź przyświatynny,bądź jedynie z kolorowymi stupami...

...tam,gdzie udało się 'zmylić przewodnika" robimy szybki obchód po światynnych zakamarkach ; )

...na szczęście,sa też odwiedziny w światyniach. focimy namietnie "co sie da"...

...kolejny dziedziniec...

...i kolejna światynia...

...za kolejną "bramką",czeka na nas "coś grubszego"...

...to wizyta w "prawdziwej światyni"...

...konieczny właściwy strój i..."pozycja" ; )

..."czedi" sa coraz wieksze,co raz bardziej kolorowe...

...na niektóre,mozna wchodzic po wykładanych terakota schodach. jestesmy w pobliżu światynnego centrum...

...czy było warto je (centrum) zobaczyć,ocenicie sami juz jutro... a na razie..."narazie" ; ))))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 4 tygodnie 19 godzin temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

Rado, po pierwsze i chyba najważniejsze, to dobrze, że Nicejka żyje i ma się dobrze. Też nie mogę pojąć tego co się tam stało + to co się wydarzyło w Turcji.

Po drugie, to odnośnie relacji. No powiem Ci, że super. Pełna egzotyka, a świątynia wymiata. Mam nadzieję, że to wszystko jest ceramika Biggrin

Strony

Wyszukaj w trip4cheap