Tak, tam na klifie było bardzo fajnie i wesoło;), bo to jeszcze nie koniec zapoznawania się z tamtymi widokami. A, jak pisałem wcześniej aparat przeżył, służył dalej w operacji - fotografować Dominikanę.
Tym razem będzie kilka ruchomych obrazków. To takie podsumowanie poprzednich części relacji. Pierwszy, to ponownie plaża, która bardzo mi się podobała. Jak następnym razem tam się wybierzemy:) to na pewno manager zrobi nam zniżki na dodatkowe atrakcje za reklamę.
Humbaki na filmach zdecydowanie lepiej się prezentują niż na fotkach. Tutaj można zobaczyć ich wielkość i moc.
W hotelu też były akcje w wodzie..., niestety się utopił.
ElCabito na żywo:)
Trochę ptaków z wycieczki do Parku Narodowego Los Haitises. Teraz latają
Restauracja na klifie super świetna wspaniała lokalizacja. Dostarcza dużo wrażeń i przeżyć
Aparat chyba przeżył ta kąpiel ?
Tak, tam na klifie było bardzo fajnie i wesoło;), bo to jeszcze nie koniec zapoznawania się z tamtymi widokami. A, jak pisałem wcześniej aparat przeżył, służył dalej w operacji - fotografować Dominikanę.
Jer
Ta spieniona fontanna radości
trochę was i knajpkę podlało he he...
No trip no life
El Cabito...pieknie połozone-dobrze,że są takie miejsca na Dominikanie))
Tym razem będzie kilka ruchomych obrazków. To takie podsumowanie poprzednich części relacji. Pierwszy, to ponownie plaża, która bardzo mi się podobała. Jak następnym razem tam się wybierzemy:) to na pewno manager zrobi nam zniżki na dodatkowe atrakcje za reklamę.
Humbaki na filmach zdecydowanie lepiej się prezentują niż na fotkach. Tutaj można zobaczyć ich wielkość i moc.
W hotelu też były akcje w wodzie..., niestety się utopił.
ElCabito na żywo:)
Trochę ptaków z wycieczki do Parku Narodowego Los Haitises. Teraz latają
a na koniec filmowej wycieczki
Tę drogę poznaliśmy dokładnie ...
trochę muzyki
Jer
Ile filmików chyba zaczne oglądanie od klifu
Jer, pokazujesz jak dla mnie najfajniejszy kawałek Dominisi. El Cabito niesamowite ale humbaki wyrywają z butów...Jest moc.Mega zazdroszczę!!
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Muza bardzo fajna Park narodiwy i klify też mega. Ale najbardziej to tych humbaków ci zadroszczę.. to musi byc przezycie
No trip no life
Nie wiem gdzie na "Dominisi" jest najfajniej. To nasz pierwszy lot na wyspę tak daleką od Polski.
Hmm, ja tak naprawdę nie wiem co było "mega" lub też mniej "mega" - całość była fantastyczno-egzotyczna dla nas.
Powrót do rzeczywistości trochę ogranicza dalszą relację - praca.
Jer
Jer super relacja. Czy budynek nr 1 w któtym mieszkaliście był po remoncie? Czy posiadasz jakieś zdjęcia pokoju.