--------------------

____________________

 

 

 



Nepal - Katmandu-Chitwan-Pokara

127 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
megizak
Obrazek użytkownika megizak
Offline
Ostatnio: 11 miesięcy 2 tygodnie temu
Rejestracja: 28 paź 2013

Zdjęcia robią wrażenie, już sobie wyobrażam zobaczyć to na własne oczy.

Tak to prawda wiele wypraw rusza w maju, wczesniej się aklimatyzują, ale trzeba  mieć szczęście aby trafić w tak zwane okno pogodowe. 

Mimo wszystko czekam na mgłę Wink

megi zakopane

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 3 minuty 12 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

sigma001 :

Gdyby nie lot samolotem to nic byśmy nie zobaczyli

Czy masz na mysli ten dodatkowy lot nad Himalajami,który planowałeś?

No trip no life

sigma001
Obrazek użytkownika sigma001
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 miesiąc temu
Rejestracja: 03 paź 2013

Nelcia :

sigma001 :

Gdyby nie lot samolotem to nic byśmy nie zobaczyli

Czy masz na mysli ten dodatkowy lot nad Himalajami,który planowałeś?

Tak to ten lot nad himalajami, małym samolotem za 220 $ od osoby liniami Buddha Air. Dostaliśmy na końcu nawet certyfikat lotu w okolicach Mt. Everest.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 3 minuty 12 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Czyli było warto Good

No trip no life

Antenka
Obrazek użytkownika Antenka
Offline
Ostatnio: 5 lat 1 tydzień temu
Rejestracja: 23 paź 2013

Sigma- czekam z niecierpliwością na te fotki mgły Wink

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 1 dzień temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Ja też czekam na więcej Smile

szawa
Obrazek użytkownika szawa
Offline
Ostatnio: 6 lat 10 miesięcy temu
Rejestracja: 25 sty 2014

Witaj Sigma 001.
Byłam w Nepalu na przełomie stycznia i lutego ( z innym biurem) i choć pogoda była ładna, "zapalanie szczytów"  - co prawda w innym miejscu niż TY - widziałam przez 5 minut, potem góry przesłoniła mgła.W ogóle poranki były mgliste.Grupa z mojej wycieczki czekała na lotnisku na wylot nad Himalaje ponad 2 godziny.
  Ale chciałam zapytać jakie masz wrażenia z Chitwan? Sam pomysł -  by odpocząć "na łonie natury" po zwiedzaniu kotliny Katmandu dobry- ale mnie park lekko rozczarował. A już dojazd  do niego ......

szawa

sigma001
Obrazek użytkownika sigma001
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 miesiąc temu
Rejestracja: 03 paź 2013

Witam ponownie, mam teraz trochę czasu więc moge napisać parę słów o naszej podróży do Nepalu.

Drinks

Tak jak wspomniałem wczesniej grupa liczyła łącznie 15 osób czyli 13 turystów, pilot i przewodnik miejscowy "Diamencik"Biggrin

Lot liniami Quatar Air bez problemu, wylot z Warszawy po 17

Jak już wspomniałem warunki lotu fajne jedynie jedzenie paskudne.Sorry

W Doha na nowym lotnisku Hamad International Airport mamy 2,5 goodziny czasu na przesiadkę do lotu do Katmandu. Ceny na lotnisku wyjatkowo wysokie, nawet za alkohol i papierosy. Lotnisko duże i nowoczesne. Jeździ też kolejka przewożąca pasażerów na poszczególne terminale.

sigma001
Obrazek użytkownika sigma001
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 miesiąc temu
Rejestracja: 03 paź 2013

O godzinie 3:50 startujemy w kierunku Nepalu. Samolot jest pełny, leci mnóstwo nepalczyków pracujących w Katarze. Rano przed 11:00 dolatujemy na miejsce.

Na lotnisku odbiera nas pilot Paweł wraz z przedstawicielem miejscowego biura "Diamencikiem"

Jedziemy w kierunku hotelu.

Smile

.

Pierwsze trzy dni spędzimy w hotelu Yellow Pagoda bardzo dobrze położonym blisko centrum starego miasta.

Hotel naprawdę fajny z dość dobry jedzeniem ( jak na warunki w Nepalu) pokoje wygodne z klimatyzacją, chociaż nocami uzywaliśmy jej jako ogrzewania.

 ( zdjęcia z internetu)

sigma001
Obrazek użytkownika sigma001
Offline
Ostatnio: 3 lata 1 miesiąc temu
Rejestracja: 03 paź 2013

Po przyjeździe szybki prysznic, mamy dużo wolnego czasu więc idziemy na miasto. Powiem szczerze byłem mocno zaskoczony wszechobecnie unoszącym się kurzem, brudem brakiem chodników więc non stop trąbiące motocykle jeździł prawie po nogach przechodnim, a tłumy ludzi często uniemozliwiały swobodne poruszanie się. Ale klimaciki super 

Pleasantry

Zatrzymaliśmy się na chwilę na pieczone na wrzącym oleju samosy cena 10 rupci czyli 40 gr.

( zdjęcie z internetu)

Trochę pikantne ale da się zjeść. Idziemy dalej. Victory

Co jakiś czas można napotkać jakąś małą świątynię.

Wszechobecny handel na początku nas przerażał, ale po jakimś czasie można się przyzwyczaić. Zwłaszcza że nepalczycy nie są aż tak nachalni.

Można też pojeździć rikszą.

Strony

Wyszukaj w trip4cheap