Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Obiecałem,i chcę sięz tej obietnicy wywiązać.Nelci jest znana moja mała aktywność na forum,ale krótką relację napiszę.Na początek kilka zdjęć taki misz masz z rejsu.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
...heh, nie mam pojęcia jak możesz pamietać przydatność tych wszystkich..."sznurków" !??? ; ))
...ale dla takiej "michy",mógłbym sie zacząć uczyć żeglarstwa ; )))
[/quote]
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Aż tak doświadczony nie jestem,ale to praca zespołowa,a są tacy co znają wszystkie liny
Na tym zdjęciu lepiej widać ile ich jest
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Janjus- super, że pokazujesz znowu piękny żaglowiec i fajną przygodę Z wielką przyjemnością pooglądam
Przygoda rozpoczęła się 22 kwietnia wcześnie rano .Lot praed 6 rano z Wrocławia do Warszawy.Trzeba było się spieszyć bo bardzo mało czasu mieliśmy na samolot do Alicante.Leciała nas grupa 7 0sób.Lot trwał 3,5 godziny i lądowanie w Hiszpanii.Z lotniska odebrały nas samochody wypożyczone przez Kapitana,tak więc transfer na statek był sprawny i szybki.Jako,że byliśmy jedni z pierwszych mieliśmy pierwszeństwo w wyborze koi.Szybki rozpakunek i lustracja żaglowca i zapoznanie się z załogą stałą,bo Kapitana znałem doskonale,i to on zaprosił mnie na rejs,a wcześniej rok temu pływaliśmy na Pogorii.Bosman,Honza,mechanik,Michał i kucharz Ivo to Czesi.Załoga w większości Polacy.Reszta,to Czesi,Słowak,Irlandczycy i Ukraińcy.
Zdjecia z samoloty przed lądowaniem w Alicante.
Alpy
Jesteśmy już przy nabrzeżu
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Janjus witaj
wspaniale że piszesz. Twoje relacje są jakby z innego świata,więc z olbrzymią radością i zaciekawieniem zcayznam śledzić twoje wspomnienia/
Niestety nie widze wszystkich fotek. CZy tylko ja ?
Janjus fotki wklejaj z zakladki albumy a nie zdjecia, bo stąd może byc problem z ich widocznością
No trip no life
Cześć Nelcia.Będę pisał jak czas pozwoli.Spróbuję wklejać przez drzewko.Teraz nie wiem których nie widać,bo u mnie są wszystkie
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Moja kajuta i koja.Zwie się to kubryk.
Ta koja na dole to moje spanie
Ten gruby pień.to główny maszt rzechodzący między dwoma kojami
Lazienka-mieliśmy 2 w kubryku
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
To podobne warunki jak na Pogorii ?
No trip no life
Pogoria to luksus.El Grace to wierna kopia statku pirackiego z przed wieków.Jast mały ciasny,deficyt wody,prądu.Jedynie posiada mocny silnik,i nowoczesne systemy nawigacyjne,oraz spełnia wszekie normy bezpieczeństwa.Tylko ja wiedziałem w czym różnica,ale sam chciałem odbyc rejs w warunkach bardziej ekstremalnych
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Radoslav,Antenko,Nelciu, dziękuję za chęć oglądania mojej pirackiej przygody*preved*.
W porcie Trzeba było się zaopatrzyć w prowiant,wodę no i pierwsze zapoznanie z załogą i statkiem.
Tak wygląda ster i urządzenia nawigacyjne.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.