Na nowych żaglowcach liny są już w większości syntetyczne.Na El Grace liny były konopne,o i takie liny inaczej się obkłada
Nastepnego dnia po obiedzie wypływamy z Alicante i kierujemy się w stronę Cartaginy.
Dzwon i klepsydra.Na dzwonie bije się szklanki.Jest to taki żeglarski zegar.Wachta trwa 4 godziny i podczas wachty co pół godziny wybija sie szklanke.Są to krótsze,lub dłuższe uderzenia i po tym się poznaje w jakiej godzinie jest wachta nawigacyjna.
Właśnie w taki sposób się obkłada i buchtuje liny na starych żaglowcach.
Po wyjściu z portu dość mocno zabujało ,ale Ewa trzyma równowagę
Kuk Ivo tylko tak wygląda grożni,ąle nawet szczury statkowe go się nie bały
No widzicie jaki miły
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Nelcia,mówiło się w tych jężykach z jakich krajów byli załoganci.Wiekszość po Polsku.Czesi po Czesku,ale ich wszyscy rozumieli i oni nas też.
Polacy są tam kilka razy w roku,więc oni nas doskonale rozumią,no iczeski jest do zrozumienia.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Wiktor,
Na nowych żaglowcach liny są już w większości syntetyczne.Na El Grace liny były konopne,o i takie liny inaczej się obkłada
Nastepnego dnia po obiedzie wypływamy z Alicante i kierujemy się w stronę Cartaginy.
Dzwon i klepsydra.Na dzwonie bije się szklanki.Jest to taki żeglarski zegar.Wachta trwa 4 godziny i podczas wachty co pół godziny wybija sie szklanke.Są to krótsze,lub dłuższe uderzenia i po tym się poznaje w jakiej godzinie jest wachta nawigacyjna.
Właśnie w taki sposób się obkłada i buchtuje liny na starych żaglowcach.
Po wyjściu z portu dość mocno zabujało ,ale Ewa trzyma równowagę
Kuk Ivo tylko tak wygląda grożni,ąle nawet szczury statkowe go się nie bały
No widzicie jaki miły
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Kuk na ostatniej fotce wygląda juz całkiem sympatycznie
Za sterem widzę jakąs elektronike czy mi sie wydaje ?
Ujęcia statkowe miodzio !! to mi sie najbardzij podoba
No trip no life
Jestem na pokładzie i tez płynę do Kartaginy
Nelcia ,
mimo,że okręt z przed wieków,to nawiguję się współcześnie.Jest duży ruch statków i trzeba mieć precyzyjny kurs.No i trzeba trafić tam gdzie sie chce.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
to troche szkoda... fajnie by było tylko w oparciu o gwiazdy i latarnie morskie..tak jak yo było kiedyś..
Ale rozumiem oczywiscie
No trip no life
Wiktor w Kartaginie będziemy dopiero rano
Trochę fotek z drogi w strone Kartaginy.
Irlandczycy pod nadzorem Michała
Kasia,Ladna ale też doświadczona w żeglowaniu,i nie jeden żeglarz by jej nie sprostał
Pracuję się.
Efekt pracy ,żagle na rejach.
Renata,też nie jednym kołem kręciła
Czy Kapitana już na początku rejsu boli głowa?
Już chyba nie
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Zagle na rejach .. pięknie
tak pokazujesz ,że prawie słyszę łopot żagli
Wiktor,
fakt ,że żaglowiec prezentuje się najlepiej gdy płynie na żaglach.Dalsze zdjęcia przed Kartaginą.
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Następne zdjęcia z pokładu.Czasem płyniemy całkiem blisko brzegu i wtedy można podziwiać wybrzeże Hiszpani.
Nie wszyscy muszą pracować
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.