--------------------

____________________

 

 

 



Koh Samui...nie moim okiem ; )

21 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Hotel fajny, plaża, okolica i jedzenie też. Nawet syreny są Preved

Wszystko pasi Smile

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 10 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...witam,dziś pora na fotki i opis wycieczki jaką dziewczyny zapodały sobie w czasie pobytu. Była to "całodniówka",wykupiona w hotelu. Okazało sie ,że raz jeszcze "muszą" odwiedzić światynię którą "zaliczyły" indywidualnie....

Tak więc raz jeszcze,pogrążony w zadumie Wielki Buddha

...oczywiście tak jak i poprzednio ramiona należało zakryć ; ) Dziewczyny nie zabawiły "na górze" zbyt długo wszakże miały w pamięci wizyte w tym miejscu sprzed paru dni...

...spod posągu wycieczkowicze zostali przewiezieni do "Obozu słoni". Tu wyjaśnienie ,ani Basia ani ja nie jestesmy fanami takich miejsc. Niestety wycieczki zorganizowane maja tak napisany program aby "każda atrakcja" została odwiedzona. Choć, jak napisałem, "nie lubimy" to jednoczesnie "rozumiemy" takie postepowanie. Prozaicznie rzecz ujmując...każdy chce żyć...

Kilka fotek z obozu elefantów...

...wiadomo,że w planie zajęc jest przejażdzka na słoniowym grzbiecie. Właśnie prowadzą "pojazdy"...

...widok z siedziska...

...i na koniec przejażdzki,fotka "pasażerek" ; )

...oczywiście były także pokazy..."cyrkowe". Najmniej lubiana częśc pobytu w obozie. Fotki tylko na dowód,że...był takowy show...

...w camp,ie są nie tylko słonie. "Swój czas" mają małpy,którym tym razem...się upiekło. Gdy już miały zacząć pokaz,rozpadało sie w "thajskim stylu" i małpiszony "miały wolne"...

...na zakończenie pobytu,pokaz "z krokodylem". Tu,heeee, ciekawostka otóż "gościu" ze zdjecia o mały włos nie stracił kilkanaście dni temu (koniec Czerwca ,bodajże,2017 roku) głowy gdy własnie w tym samym ośrodku na identycznym pokazie gadzina...zamknęła paszczę z głowa tresera wewnątrz ; )

Kilka fotek z pokazu...

...z ulgą dziewczyny doczekały końca pokazu. Teraz czas na odwiedziny kolejnego kompleksu światyń...

...obiekty światynne Wat Plai Laem zbudowane sa w większości na wodzie a ich  stylistyka przypomina Kwiat Lotosu,który w budduziemie odgrywa niebagatelną rolę. Z mulistego dna, poprzez ciemną toń przebija sie ku słońcu. Tak jak ludzki umysł w z "mroku niewiedzy" podąża ku "światłu prawdy"...

...nie może zabraknąc posągu Buddhy. Tym razem jest to "Buddha Radosny"...

...przy posagu,miejsce na datki...

...a dalej,"osoby towarzyszące" świetemu...

...przy każdej,"skrzynki" na dotacje ; )

...budynki światynne "pachną azją" ; )

...ale najważniejszą postacia w światyni jest Guanyin. Bogini "obserwujaca dźwieki" co należy rozumieć jako..."wysłuchująca próśb"

Kilka fotek Bogini

...generalnie miejsce warte odwiedzin...

...dziewczyny były zadowolone,podobnie jak żegnajacy je...Uśmiechnięty Buddha ; ))

...tyle na dzis z tego pełnego wrażen dnia, jutro kolejne wycieczkowe atrakcje...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Hee, mocno przy tuszy uśmiechniety  Budda Smile

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 10 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...po zwiedzeniu światyń,wycieczka zmienia klimat. Do tej pory grupa przemieszczała się "normalnymi samochodami" tzn. takimi jakie dopuszczone sa do ruchu ulicznego. Teraz czas zajać miejsca w "Jeep,ach" i to nie w środku ale na dachu pojazdu. Basia, powie mi po powrocie że był to jeden z najfajniejszych momentów wycieczki. Kilka fotek pojazdów...

...pada komenda "do maszyn" ; )

...no i w drogę. Kolejnym celem jest kamienny "Ogród Buddhy". Czas zjechać z głównej drogi "w teren"...

...widoczki "dachowe"...

...wreszcie na miejscu. 

...ale zanim wycieczka ruszy do dżungli,dla każdego "po kokosiku"

...nasycone i napite,dziewczyny ruszają "w gąszcz"...

Miejsce jest...dziwne. Naświetlony las i kamienne rzeżby sa trochę...nienaturalne.

...należy także przekupić...węża

...i zerknąc na żółwia

...przy pozostałościach po światyni i posagach tancerek ostatnie fotki z Ogrodu Buddhy.

...ostatni akt to "zrzutka" na...nie wiem na co ; )

...teraz trzeba bedzie jechac "po wertepach" do nastepnego punktu programu. A był nim... ale to przy nastepnej odsłonie ; ))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Widoki z dachu super świetne , jazda pewnie też pełna wrażeń Biggrin

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 10 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...witam,dziś dokończenie wycieczkowej,ale nie pobytowej ; )) relacji. Gdy wycieczkowicze naogladali się kamiennych posagów ukrytych w leśnym gąszczu czas ruszać dalej. Kolejny stop zaplanowany był przy leśnym wodospadzie.Prowadząca doń droga to prawdziwie terenowe wertepy. Dopiero teraz okazało sie ile "przyjemności" może dać "dachowa jazda" ; )

...wreszcie na miejscu. Pasażerowie są mocno..."wstrząśnięci,nie zmieszani". Teraz już "per pedes" do ukrytego w lesie wodospadu.

...lokalne roślinki wzbudzają zainteresowanie...

...chętni mogli zażyć kapieli "pod leśnym prysznicem"...

...lub w bajorku poniżej...

...dziewczyny zrezygnowały z kąpieli i zamiast "moczenia",wybrały opcję rozgladania się po okolicy...

...za wścibstwo ,spotkała je "nagroda". Przy jednym z kamieni ,na którym spoczęły,oblazły je...wielkie,czerwone mrówki.Owady gryzły "jak wściekłe" i nie reagowały nawet na zanurzenie nóg w wodzie. Jedynym ratunkiem było strzepnięcie owadów co nie należało do łatwych gdyz te bardzo mocno wgryzały sie w skóre.Basia opowiadała,że wgryzały sie równie mocno w skóre...sandałek !!!Kilka fotek z okolicy opanowanej przez mrówki ; )

...było tam również miejsce gdzie można uzupełnić "braki w żołądku" ; )

...po posiłku czas na odwiedziny..."pewnego pana" ; ) To miejsce kultu gdzie centralną postacią jest...zmumifikowany mnich...

...a oto i On...

...wiem,wiem chcecie zapytać..."a te okularki to jakiej marki" !???

niestety nie znam odpowiedzi ; ))

...prozaicznie,po uduchowieniu czas na...turystyczne zakupy ; )

...światynia z mnichem była przedostatnim punktem programu. Zaś na koniec dziewczyny odwiedziły..."dziadka i babcię"...

Kilka fotek z okolicy tychże skałek...

...no i głowni bohaterowie,"dziadek"

...i "babcia"...

...na tym koniec wycieczki. Wróciły do hotelu wymęczone ale nie na tyle aby nie zapodać sobie wieczorem "ulicznego jedzonka".

...tyle z relacji wycieczki "dookoła wyspy". Na koniec relacji zostawiłem opis..."z dreszczykiem". Ale to przy nastepnej odsłonie ; ))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Kamienie bardzo ciekawego kształtu Blush

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 10 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...dziś zakończenie "siostrzanego pobytu" na thajskiej wyspie Koh Samui. Na kilka dni przed końcem,Basia zaproponowała siostrze:"mamy sporo niewykorzystanej kaski i możemy...albo udać sie do shoping centre i wydać ją (kaskę) na głupotki albo...pójść do jakiegoś ulicznego biura wycieczkowego i zobaczyć "co maja ciekawego"...)

Nie trudno sie domyślić ,że wybrana została druga opcja. Dziewczyny znalazły ofertę całodziennej podróży stateczkiem pomiędzy wysepkami z przystankami na co bardziej atrakcyjnych. Rejsik miał sie odbyć w przedostatni dzień pobytu.

Wypłynięcie z przystani przypadło na wczesne godziny przedpołudniowe. Krypa wygladała na leciwą i taką która bezpiecznie można pływać...po jeziorze ; ) Na szczęście morze było spokojne a odległość do przepłynięcia niewielka. Kilka fotek z przystani i z pokładu...

...co zdziwiło dziewczyny,większość pasażerów stanowili azjaci. Europejczycy byli w "znaczącej mniejszośi",góra sześć osób...

Na pokładzie rozdano "namiastkę lunch,u" którego spożycie nie było łatwe ze względu na ograniczoną ilość miejsc przy "mini-stołach"

...pasażerom rozdano już na poczatku kamizelki ratunkowe,tak..."na wszelki wypadek". Jednak założenie ich (kamizelek) pozostawiono woli podróznych. Kto chciał,tan założył. Dziewczyny należały ..."do chcących"

...widoczki w czasie rejsu pomiedzy wysepkami były całkiem fajowe...

...potrzeba było około 45-ciu minut aby dopłynąć do pierwszej wysepki. Po tym czasie stateczek kieruje się do widocznej z oddali plaży...

...gdy stateczek sie zatrzyma,turyści przechodzą z pokładu do łodzi którą podpłyną do pomostu...

...wysepka a właściwie plaża na niej wyglada całkiem,całkiem...

...to  Park Narodowy i nie ma tu hoteli ani restauracji.

...wyjatek stanowi miejsce gdzie turyści zostawią kamizelki ratunkowe,torebki,uzupełnia płyny lub...pozbęda się ich nadmiaru...

...przy palacym słońcu,palmowy cień był zbawieniem...

...teraz czas ruszać do punktu widokowego. Droga doń jest...wyzwaniem samym w sobie ; )

...gdy zielona ściana dżungli się przerzedza,widoczki nagradzaja trudy wspinaczki

...ścieżka wciąż wymusza wspinaczkę

... nareszcie "na szczycie", nagroda za wysiłek jest całkiem,całkiem

...czas na powrót.Basia do tej pory nie potrafi powiedzieć czy większą makabrą była wspinaczka czy...droga "w dół" ; )

...ostatni rzut okiem na plażę i pomost

...ostanie metry "z kamienia na kamień"

...i nareszcie z powrotem na plaży. Łodzie juz czekają aby zabrać wycieczkowiczów z powrotem na pokład stateczku...

...można płynąć dalej. Kolejnym celem jest...kolejna wysepka ; ) Stateczek płynie teraz w pobliżu wysepek i można naogladać się obrazków skalistego wybrzeża...

...w oddali prześwieca piaszczysta łacha. To miejsce docelowe...

...podobna sytuacja jak poprzednio,wyładunek wpierw do łodzi a później na pływajacy pomost

...okazuje sie,że i tutaj zanim będzie "czas wolny" należy wspiąć się do punktu widokowego

...na szczęście,tutaj sa schody ; ))

... widoczek jest jak...na Wolinie. "Szmaragdowe jeziorko" można zobaczyć ale panoramki na pierwszej wysepce były o wiele fajniejsze...

...dziewczyny zapodały sobie szybki powrót na plażę aby zażyć kąpieli tak morskiej jak słonecznej. Najwiekszą atrakcja tej wysepki było opływanie jej skalistych brzegów na kajakach. Kto chciał pływał,kto nie...musiał czekać ; )

...gdy wszyscy napływali,nakapali i naopalali sie do syta,czas na powrót. Cały dzień był niezwykle parny,nawet ja na Thajlandię. Dawało sie odczuć ,że..."coś wisi w powietrzu"

...To "cuś" nadeszło nagle. W drodze powrotnej ,tak w połowie czasu potrzebnego do szczęsliwego powrotu,niebo pociemniało a z "gładkiego bajorka" zrobił sie rozhuśtany żywioł...

...lunął deszcz a fale zaczęły wdzierać sie przez niskie burty na pokład. Wszyscy usiedli na swoich miejscach i nikomu nie było do śmiechu

...jak w kiepskim filmie w pewnym momencie,silnik staku zgasł. Wtedy zrobiło sie naprawde niewesoło. Pływadełko staneło w dryfie a fale kołysały nim niezwykle mocno. Załoganci biegali z narzędziami i padło polecenie "założenia kamizelek". Co prawda juz dawno wszyscy je ubrali ale nakaz podkreslił jeszcze bardziej dramatyzm sytuacji. Basia powie mi po powrocie,że: "Już widziałam tytuły w gazetach-"""Zatonął prom z turystami !!! Na pokładzie dwie polki"""

Na szczęscie,a właściwie dzieki opanowaniu załogi udało sie nie dopuścic do paniki. Azjaci już zaczęli lamentować i "gęgać po ichniemu". Ale po niewyobrażalnie długiej chwili stray diesel zaskoczył i statek obrał właściwy kurs. Te ostatnie dwadzieścia minut powrotu to..."najdłuzsze dwadzieścia minut w zyciu",zgodnie powiedzą później dziewczyny.

Dopływaja szczęśliwie i bez przeszkód wracają do hotelu. Ten wieczór spedzą już tylko przy hotelowym basenie...

...a nastepnego dnia ostatnie drinki,na wyspie którą do dziś będą mile wspominać : )))

...to i tyle z Koh Samui widzianej...nie moimi oczami ; )))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 14 godzin 47 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Bardzo fajna ta ostatnia wycieczka .Dziewczyny dokonały trafnego wyboru Yes 3

Widok z góry na wysepki wspaniały

Radek , bardzo dziekuje za ciekawą relacje szczególnie że ty pisałeś a inne oczy widziały he he . To nie jest na pewno łatwe...

No trip no life

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Dziewczyny miały niezłe przeżycia na koniec wyjazdu Biggrin pewnie zapamiętają go na długo

Dzięki Radek.Super świetnie Opisałeś kolejną fajną przygodę  Preved nawet dawka grozy na koniec była

Strony

Wyszukaj w trip4cheap