No to lecę ze zdjęciami po kolei wg zwiedzania . Teren wokół latarni jest spory , polecam adidasy , bo chodzi się po skałkach i kamykach .
A tutaj była jaskinia wchodzimy w sumie nigdzie nie czytałam o jej istnieniu idziemy z latarką w telefonie wąskim i momentami niskim korytarzykiem i w sumie nie wiedząc czy to gdzieś prowadzi , ale co tam do odważnych świat należy .....
i w końcu wychodzimy jakby do balkonu z metalowymi prętami gdzie widać morze
A tu dalej teren latarnii
Psiak też zwiedzał i dawał radę mykać po tych skałach
Teraz powrót do hotelu na godzinkę relaksu , odświeżenia , jedzonko i dalej w drogę na byłą stolice Minorki -Ciutadella.
Większość osób pisało ,że Ciutadella zrobiła na nich duże wrażenie i ,że piękniejsza od obecnej stolicy Minorki Mahon . Dla mnie osobiści Mahon piękniejszy , bardziej urozmaicony, ciekawszy Aczkolwiek nie mogę powiedzieć ,że w Ciutadella nie podobało mi się wcale . Po prostu dla mnie Ciutadella nie była wypełniona białymi typowo hiszpańskimi domkami i uliczki biegły prosto przypominając nieco inne piękne stare miasta typu kraków czy split , a Mahon był inny , był czymś dla mnie nowym , bardziej czuło się " Hiszpańskość" niż w Ciutadelli . No to jedno foto na zachęte i reszta jak wygospodaruję znów trochę czasu.....
W Ciutadelli byliśmy ok 18:30 czyli tak by zobaczyć ją za dnia i w świetle nastrojowego oświetlenia . Jeśli chodzi o parkowanie to bezpłatne są miejsca pomalowane na biało , niebieskie są płatne , nam udało się fartem-akurat miły hiszpan odjechał znależć miejsce nad samym portem. Najpierw przeszlismy się po uliczkach wokół ratusza , chcieliśmy iść do Restaurante Pizzería Roma , która znajduje się na ulicy: Carrer de Sant Pere d'Alcàntara, 18, 07760 Ciutadella de Menorca. Ma bardzo dobre opinie oraz bardzo niskie przy tym ceny , ale niestety okazuje się ,że w niedziele 30% lokali jest zamknięta i ten lokal mieścił się w tych 30% . Ostatecznie po obejściu wąskich uliczek , zaszliśmy do innej restauracji , ale nie polecam jedzenie śrdnie , obsługa słaba , jedyny plus położenie na górze jednej z kamienic w centrum starego miasta. Po am am lekko się ściemniło i ulice i kamienice wypełniły się nastrojowym światłem. Poszwędaliśmy się zatem jeszcze trochę uliczkami i zeszliśmy schodami do portu. Port wypelniony glownie eleganckimi restauracjami , tawern malo , ceny spore, ludzi tez pelno. Ale nie moge powiedziec nastrojowo .... Ale nie nazwala bym Ciutadelli jednym z najbardziej romantycznych miast Europy, jak wyczytalam w wielu opisach.No to fotki lecimy.......
A to wyzej wspomniany ratusz
A to My
Schody do portu otoczone straganami wieczorem , a za dnia targiem z regionalnymi artykulami spozywczymi
Latarnia jak czytam w ulotce znajduje się na klifie na wysokości 94metrów. Latarnia morska Cavalleria to druga najstarsza latarnia morska na wyspie. Zbudowana w 1857 roku, a jej promień światła osiąga 36 mil. Latarnia działa , ale już w systemie automatycznym, jednak do środka latarni nie można wejść . Podobno z okolic latarni jest piękna panorama na zachodzące słońce ,ale my już nie doświadczylismy tego , może kiedyś...
Następnym miejscem tego dnia jest obecna stolica Minorki Mahon. Troche ciężko było zaparkować , ale w końcu się udało. Miasto mnie zauroczyło swoją innością , nieprzewidywalnością . Uliczki nagle zamieniały się w plac lub wyłaniały piękny widok na port lub skały , do tego miasto jest wbudowane można powiedzieć w skały i tworzy piękną scenerie , chciałabym je jeszcze kiedyś zobaczyć jak Ciutadelle w oprawie wieczornych świateł musi być świetny klimat. Niestety w trakcie zwiedzania było bardzo duszno i ewidentnie zbierało się na burze , myślę ,że port w słońcu i woda wyglądałyby dużo bardziej malowniczo , ale i tak się cieszę , że nam tyłków nie zmoczyło*party*
Z portu na dole pływają w godzinach: 10:30, 11:30 , 12:00, 13:00, 13:30, 14:30, 15:00, 16:00, 17:00 yellow catamarans oraz glass bottom catamarans . Rejs trwa godzine i kosztuje od dorosłego 12,5 euro , od dziecka w przedziale 3-12 lat 6euro oraz od seniorów 60+ 11 euro . Myśle ,że warto opłynać w ten sposób drugi co do wielkości naturalny port na świecie. Niestety z powodu wizji nadchodzącej burzy nie korzystamy ....port ma długoścć5 km i do 900 metrów szerokości.
No to lecę ze zdjęciami po kolei wg zwiedzania . Teren wokół latarni jest spory , polecam adidasy , bo chodzi się po skałkach i kamykach .
A tutaj była jaskinia wchodzimy w sumie nigdzie nie czytałam o jej istnieniu idziemy z latarką w telefonie wąskim i momentami niskim korytarzykiem i w sumie nie wiedząc czy to gdzieś prowadzi , ale co tam do odważnych świat należy .....
i w końcu wychodzimy jakby do balkonu z metalowymi prętami gdzie widać morze
A tu dalej teren latarnii
Psiak też zwiedzał i dawał radę mykać po tych skałach
Z moją soul sister
Teraz powrót do hotelu na godzinkę relaksu , odświeżenia , jedzonko i dalej w drogę na byłą stolice Minorki -Ciutadella.
Większość osób pisało ,że Ciutadella zrobiła na nich duże wrażenie i ,że piękniejsza od obecnej stolicy Minorki Mahon . Dla mnie osobiści Mahon piękniejszy , bardziej urozmaicony, ciekawszy Aczkolwiek nie mogę powiedzieć ,że w Ciutadella nie podobało mi się wcale . Po prostu dla mnie Ciutadella nie była wypełniona białymi typowo hiszpańskimi domkami i uliczki biegły prosto przypominając nieco inne piękne stare miasta typu kraków czy split , a Mahon był inny , był czymś dla mnie nowym , bardziej czuło się " Hiszpańskość" niż w Ciutadelli . No to jedno foto na zachęte i reszta jak wygospodaruję znów trochę czasu.....
W Ciutadelli byliśmy ok 18:30 czyli tak by zobaczyć ją za dnia i w świetle nastrojowego oświetlenia . Jeśli chodzi o parkowanie to bezpłatne są miejsca pomalowane na biało , niebieskie są płatne , nam udało się fartem-akurat miły hiszpan odjechał znależć miejsce nad samym portem. Najpierw przeszlismy się po uliczkach wokół ratusza , chcieliśmy iść do Restaurante Pizzería Roma , która znajduje się na ulicy: Carrer de Sant Pere d'Alcàntara, 18, 07760 Ciutadella de Menorca. Ma bardzo dobre opinie oraz bardzo niskie przy tym ceny , ale niestety okazuje się ,że w niedziele 30% lokali jest zamknięta i ten lokal mieścił się w tych 30% . Ostatecznie po obejściu wąskich uliczek , zaszliśmy do innej restauracji , ale nie polecam jedzenie śrdnie , obsługa słaba , jedyny plus położenie na górze jednej z kamienic w centrum starego miasta. Po am am lekko się ściemniło i ulice i kamienice wypełniły się nastrojowym światłem. Poszwędaliśmy się zatem jeszcze trochę uliczkami i zeszliśmy schodami do portu. Port wypelniony glownie eleganckimi restauracjami , tawern malo , ceny spore, ludzi tez pelno. Ale nie moge powiedziec nastrojowo .... Ale nie nazwala bym Ciutadelli jednym z najbardziej romantycznych miast Europy, jak wyczytalam w wielu opisach.No to fotki lecimy.......
A to wyzej wspomniany ratusz
A to My
Schody do portu otoczone straganami wieczorem , a za dnia targiem z regionalnymi artykulami spozywczymi
Bajka, latarnia piękna , spacerek dookoła tez fajny
Czy jeszcze latarnia jest działająca ?
No trip no life
Bardzo nastrojowe te zdjecia. Czuc atmosfere tego malego pieknego miasteczka
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Latarnia jak czytam w ulotce znajduje się na klifie na wysokości 94metrów. Latarnia morska Cavalleria to druga najstarsza latarnia morska na wyspie. Zbudowana w 1857 roku, a jej promień światła osiąga 36 mil. Latarnia działa , ale już w systemie automatycznym, jednak do środka latarni nie można wejść . Podobno z okolic latarni jest piękna panorama na zachodzące słońce ,ale my już nie doświadczylismy tego , może kiedyś...
Ciesze się Huragan ,że Ci się podoba
No to kończymy pierwszy dzień auta , był to intensywny dzień , wieczoram idziemy padnięci spać przed 24 co dla mnie typowej sowy to wyjątkowa pora
Powiem jeszcze ,że w niedziele parking jest za free
Drugi dzień z autem zaczynamy od pospacerowania po małym , ale uroczym miasteczku Alaior , miasteczko napawa sielanką i mega spokojem
Następnym miejscem tego dnia jest obecna stolica Minorki Mahon. Troche ciężko było zaparkować , ale w końcu się udało. Miasto mnie zauroczyło swoją innością , nieprzewidywalnością . Uliczki nagle zamieniały się w plac lub wyłaniały piękny widok na port lub skały , do tego miasto jest wbudowane można powiedzieć w skały i tworzy piękną scenerie , chciałabym je jeszcze kiedyś zobaczyć jak Ciutadelle w oprawie wieczornych świateł musi być świetny klimat. Niestety w trakcie zwiedzania było bardzo duszno i ewidentnie zbierało się na burze , myślę ,że port w słońcu i woda wyglądałyby dużo bardziej malowniczo , ale i tak się cieszę , że nam tyłków nie zmoczyło*party*
Z portu na dole pływają w godzinach: 10:30, 11:30 , 12:00, 13:00, 13:30, 14:30, 15:00, 16:00, 17:00 yellow catamarans oraz glass bottom catamarans . Rejs trwa godzine i kosztuje od dorosłego 12,5 euro , od dziecka w przedziale 3-12 lat 6euro oraz od seniorów 60+ 11 euro . Myśle ,że warto opłynać w ten sposób drugi co do wielkości naturalny port na świecie. Niestety z powodu wizji nadchodzącej burzy nie korzystamy ....port ma długoścć5 km i do 900 metrów szerokości.
Moja ulubiona perspektywa tego miasta ...
A tutaj muzełum z wielkimi figurami
Żegnamy piękny Mahon i jedziemy dalej ...........