Radek Jak oglądasz Singapur z tarasu widokowego w Marina Bay Sands, to masz bardzo dokładne grafiki i opisy widoków, które akurat są przed Tobą. Moze Żelek nie zauwazyla tego...ale jeśli chcesz...to dokładnie wiesz co oglądasz.
Dana ma racje co do tych tabliczek z dokładnym opisem i grafikami ale uwierzcie mi,że wcale mnie nie interesowało co gdzie sie tam znajdowało-dla mnie te budynki to tylko budynki fajnie wygladające a jak się patrzyło na resztę to było wiadomo na co się patrzy więc Radus,jeśliś ciekaw to musisz zawitac do Miriny i dokłądniej się temu przyjrzeć no chyba,że ja będę tam wcześniej na powrót to je obfoce,żeby było wiadomo gdzie ten apartament kupić
Kasiu no to sobie powspominałam Sin *preved*. Kurczę czasu mi brakuje na wpadanie na forum, ale jestem bardzo ciekawa Twojego zdania o Bali.... bo zazwyczaj mamy podobne więc będę musiała do Ciebie zaglądać
Zdjęcia wymiatają, zwłaszcza te nocne, i wszystkie z basenu w hotelu. Apartament kosmos, zaczynam się zastanawiać, że ja muszę mieć nieźle nakichane pod sufitem.
Takie luksusy, a ja jadę gdzies w nieznane, śpię pod namiotem, kąpie się w rzece, tyłek mnie boli od siedzenia na motocyklu, boże jakas masakra.
Zżera mnie zazdrość. To się musi zmienić. Super po prostu super.
Zajączku zaglądaj zaglądaj faktycznie co gustów naszych podobnych się zgadzam
Wojtek masz w zupełności rację))
Meg...wszystko z Tobą w porządku ja w Twoim wieku to niekiedy nawet koło namiotu spałam bo do niego nie byłam w stanie dojść ale te czasy dawno minęły więc teraz jak mi daruja jakies luxusy to sie nie spieram tylko birę w ciemno )))
Żegnamy się z Vivo City.....
Szybciutko w Marinie odbieramy bagaże....
Jeszcze tylko ostatnia kąpiel w w hotelowym spa i ruszamy na lotnisko.
Ostatnie zakupy,ostatnia kawka w Singapurze i za 15 godzinek jesteśmy w Berlinie.
Jednego jesteśmy jednak pewni…wrócimy tutaj jak najszybciej.
A Was przenoszę teraz na Bali)))
...heh,SIN jak dla mnie rewelka !!!
ostatnio pokazywane jedzonko miodzio a ceny...niższe niż w ROI !!! : )
a mówią ,że SIN drogi ; )))))
ciekaw jestem "Twojego Bali" niezmiernie !!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek Jak oglądasz Singapur z tarasu widokowego w Marina Bay Sands, to masz bardzo dokładne grafiki i opisy widoków, które akurat są przed Tobą. Moze Żelek nie zauwazyla tego...ale jeśli chcesz...to dokładnie wiesz co oglądasz.
Ssstu-Sin faktycznie nie musi byc drogi
Dana ma racje co do tych tabliczek z dokładnym opisem i grafikami ale uwierzcie mi,że wcale mnie nie interesowało co gdzie sie tam znajdowało-dla mnie te budynki to tylko budynki fajnie wygladające a jak się patrzyło na resztę to było wiadomo na co się patrzy więc Radus,jeśliś ciekaw to musisz zawitac do Miriny i dokłądniej się temu przyjrzeć no chyba,że ja będę tam wcześniej na powrót to je obfoce,żeby było wiadomo gdzie ten apartament kupić
Kasiu no to sobie powspominałam Sin *preved*. Kurczę czasu mi brakuje na wpadanie na forum, ale jestem bardzo ciekawa Twojego zdania o Bali.... bo zazwyczaj mamy podobne więc będę musiała do Ciebie zaglądać
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Hej Kasiu, dziękuje za opowieść ... Singapur jest tak różnorodny, że zaspokaja wiele gustów, każdy znajdzie coś dla siebie
Wow, zaparło mi dech.....kapcie spadaja.
Zdjęcia wymiatają, zwłaszcza te nocne, i wszystkie z basenu w hotelu. Apartament kosmos, zaczynam się zastanawiać, że ja muszę mieć nieźle nakichane pod sufitem.
Takie luksusy, a ja jadę gdzies w nieznane, śpię pod namiotem, kąpie się w rzece, tyłek mnie boli od siedzenia na motocyklu, boże jakas masakra.
Zżera mnie zazdrość. To się musi zmienić. Super po prostu super.
megi zakopane
Zajączku zaglądaj zaglądaj faktycznie co gustów naszych podobnych się zgadzam
Wojtek masz w zupełności rację))
Meg...wszystko z Tobą w porządku ja w Twoim wieku to niekiedy nawet koło namiotu spałam bo do niego nie byłam w stanie dojść ale te czasy dawno minęły więc teraz jak mi daruja jakies luxusy to sie nie spieram tylko birę w ciemno )))
Żeluś co to znaczy w "Twoim wieku", bo chyba trochę przesadziłaś? Ja mam syna który ma 25 lat i wcale wcześniej nie zaczęłam, heloł ...........
megi zakopane
Meg...hehe...wiem co piszę