Megi- odpowiem tak- trza wyczuć sytuację. Jak widzę,że tubylcy na widok aparatu odwracają głowę, nie pcham się na siłę. Często jednak uśmiech, chwila rozmowy łamią lody i już jest miło Raczej nie spotkałam się tam z wyrażną niechęcią do fot. Jak proszono by nie robić miejscowym zdjęć, szanowałam to. A często miejscowi widząc blondynkę, z rozwianą fryzurą i z obłędem w oczach, latającą z aparatem jak kot z pęcherzem sami uśmiechali się od ucha do ucha i można focić ile się chce
Dziś cały dzień poświęcamy zwiedzaniu Kuala Lumpur. Dzień zaczyna się jak zwykle bladym świtem bo dzień będzie dłuuuuugi i intensywny. Ale jak tu wstać, gdy organizm myśli, że jest środek nocy i chce spać a tu już siódma rano na budziku Jakoś się zwlokłam Szybkie śniadanko i w drogę. Nasz wesoły bus
Zaczynamy od największej świątyni chińskiej w KL Thean Hou, poświęconej boginii morza Tian Hou.
Następny punkt programu to Pałac Królewski. Niestety foty tylko z placu przed, nie można wchodzić nawet na dziedziniec. Król tam mieszka i pałac nie jest udostępniony do zwiedzania. Można co najwyżej zerknąć przez bramę, między szczebelkami.
można też strzelić pamiątkową fotkę z Panem Strażnikiem, pilnującym wejścia, stojącym nieruchomo podobno 8h i niemogącym nawet mrugnąć... hehe ściema mrugał
Następnie podjeżdżamy do parku Lake Gardens, gdzie znajduje się Tugu Negara- pomnik narodowy poświęcony bohaterom walczącym o niepodległość Malezji. pierwszy pomnik- grobowiec:
drugi pomnik poświęcony bohaterom wykonany z brązu:
I jako ciekawostka- wszystkie postacie na tym pomniku mają tę samą amerykańską twarz , nie malezyjską Obowiązkowy punkt programu szkolnych wycieczek
Park Lake Gardens lub Taman Tasik Perdana jest dużym parkiem w centrum miasta,pięknie utrzymany, w pagórkowatej okolicy. Atrakcje w parku to między innymi: -Park Ptaków, -Park Motyli, -Orchid Garden, -Hibiscus Garden, -Muzeum Sztuki Islamskiej, -Muzeum Policji, -Planetarium, -Meczet. Po obowiązkowym Pomniku, po krótkiej naradzie grupowej, zdecydowaliśmy obejrzeć Park Ptaków. Mnie ciągnęło do Orchid Garden, ale po rekonesansie, że nie okres kwitnienia i mało co kwitnie, poczłapałam smętnie pooglądać ptaszki Wstęp płatny dodatkowo 65 orangutanów To był przyjemny spacer i kilka fotek:
Antenko jestem i czytam twoje przygody
Fajnie, że taka mała grupa
No trip no life
Jak tubylcy reagują, jak robi się im zdjęcia? Zawsze się tego bałam.
megi zakopane
Nelcia Dla mnie im mniejsza grupa tym fajniej
Megi- odpowiem tak- trza wyczuć sytuację. Jak widzę,że tubylcy na widok aparatu odwracają głowę, nie pcham się na siłę. Często jednak uśmiech, chwila rozmowy łamią lody i już jest miło Raczej nie spotkałam się tam z wyrażną niechęcią do fot. Jak proszono by nie robić miejscowym zdjęć, szanowałam to. A często miejscowi widząc blondynkę, z rozwianą fryzurą i z obłędem w oczach, latającą z aparatem jak kot z pęcherzem sami uśmiechali się od ucha do ucha i można focić ile się chce
...mmmm, jedzonko superowskie a zwłaszcza "zupa z płetwy" !!! : )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Relacja z dużym poczuciem humoru. Tak lubię. Zasiadam i czytam.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Radek- nie lubię ryb, zostałam przy świnince na słodko-kwaśno
Asia- witaj mam nadzieję,że humoru będzie dużo
SELMAT DATANG- WITAJCIE W MALEZJI
Kuala Lumpur.
Dziś cały dzień poświęcamy zwiedzaniu Kuala Lumpur. Dzień zaczyna się jak zwykle bladym świtem bo dzień będzie dłuuuuugi i intensywny. Ale jak tu wstać, gdy organizm myśli, że jest środek nocy i chce spać a tu już siódma rano na budziku Jakoś się zwlokłam Szybkie śniadanko i w drogę.
Nasz wesoły bus
Zaczynamy od największej świątyni chińskiej w KL Thean Hou, poświęconej boginii morza Tian Hou.
Bogini:
widok przez bramę na KL
we mgle majaczą Petronaski i wieża Menara:
I ogródeczek przyświątynny:
Następny punkt programu to Pałac Królewski. Niestety foty tylko z placu przed, nie można wchodzić nawet na dziedziniec. Król tam mieszka i pałac nie jest udostępniony do zwiedzania. Można co najwyżej zerknąć przez bramę, między szczebelkami.
można też strzelić pamiątkową fotkę z Panem Strażnikiem, pilnującym wejścia, stojącym nieruchomo podobno 8h i niemogącym nawet mrugnąć... hehe ściema mrugał
Następnie podjeżdżamy do parku Lake Gardens, gdzie znajduje się Tugu Negara- pomnik narodowy poświęcony bohaterom walczącym o niepodległość Malezji.
pierwszy pomnik- grobowiec:
drugi pomnik poświęcony bohaterom wykonany z brązu:
I jako ciekawostka- wszystkie postacie na tym pomniku mają tę samą amerykańską twarz , nie malezyjską
Obowiązkowy punkt programu szkolnych wycieczek
Park Lake Gardens lub Taman Tasik Perdana jest dużym parkiem w centrum miasta,pięknie utrzymany, w pagórkowatej okolicy. Atrakcje w parku to między innymi:
-Park Ptaków,
-Park Motyli,
-Orchid Garden,
-Hibiscus Garden,
-Muzeum Sztuki Islamskiej,
-Muzeum Policji,
-Planetarium,
-Meczet.
Po obowiązkowym Pomniku, po krótkiej naradzie grupowej, zdecydowaliśmy obejrzeć Park Ptaków. Mnie ciągnęło do Orchid Garden, ale po rekonesansie, że nie okres kwitnienia i mało co kwitnie, poczłapałam smętnie pooglądać ptaszki
Wstęp płatny dodatkowo 65 orangutanów
To był przyjemny spacer i kilka fotek:
są też i rybki
i roślinki
i pierwszy dzioborożec(hornbil) lajf
latał wolno nad głowami
a mnie urzekła rzeżba w krzaczorkach
CDN.