--------------------

____________________

 

 

 



Bali czyli wielkie rozczarowanie )))

122 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 16 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Marzenie spełnione ruszamy dalej.

Przed nami dzisiaj jeszcze dwie światynie,które koniecznie musimy zobaczyć tym bardziej,że pogoda nam sprzyja.

Jedna z nich -Taman Ayun temple znajduje się niedaleko więc szybko tu dojeżdżamy.

Taman Ayun dosłownie tłumaczy się jako "piękny ogród" i jest uważana za jedną z najbardziej atrakcyjnych świątyń na Bali.

Położona jest w pięknym parku z drzewami i stawami, w pobliżu wioski Mengwi.

Wstęp do niej jest bezpłatny i sarongi tutaj nie są potrzebne.

Świątynia Taman Ayun jest otoczona szerokimi kanałami i można do niej wejść tylko przez most prowadzący do bogato zdobionego, szczerego gzymsu , bramy, która daje dostęp do zewnętrznego dziedzińca świątyni ( jaba ).

Wayan wysadza nas na parkingu tuz przed mostem i ruszamy w drogę.

Brukowana ścieżka prowadzi nas przez dobrzecudowny park obok kwadratowego stawu z fontanną dokładnie w środku. 

Swiątynia nie jest duża a cały kompleks świątynny Taman Ayun ma 100 metrów długości i 250 metrów szerokości.

Kompleks składa się z sądu zewnętrznego i trzech sądów wewnętrznych. Wewnętrzne sądy, otoczone kamiennymi płotami, mają różne elewacje, a wewnętrzna większość jest najwyższa.

Zewnętrzny dziedziniec Taman Ayun Temple, znany również jako Jaba, znajduje się po zewnętrznej stronie basenu. Nad basenem znajduje się most łączący zewnętrzny dziedziniec z wewnętrznymi.

Po lewej stronie ścieżki Taman Ayun Temple, niedaleko bramy, znajduje się coś w rodzaju małej wartowni.

Tutaj, na pierwszym wewnętrznym dziedzińcu, znajduje się Wantilan (rodzaj sali), w którym zazwyczaj odbywają się ceremonie, w tym walka kogutów, która jest również częścią ceremonii rytualnych w świątyni. 

Na południowym zachodzie znajduje się okrągła altana, na której można odpocząć i cieszyć się pięknem świątyni. W pobliżu altanki porośniętej liliami wodnymi znajduje się staw. W samym środku stawu znajduje się mały słupek, który spryskuje wodę do dziewięciu różnych kierunków.

Najważniejszym miejscem w świątyni jest dziedziniec wewnętrzny.To miejsce tez najbardziej nam się podobało.

Nad całościa góruja tu liczne meru,czyli przypominające pagody wieże.Mogą one miec 3,5,7,9,11 daszków.

W tej świątyni dwie najwyższe 11 to daszkowe są poświęcone bogowi Agunga oraz bogowi góry Batukaru.

9 cio daszkowa poświęcona jest wulkanowi Batur.

Ten cudny klasyczny kompleks świątyń to miejsce gdzie cześć oddaje się również bogom czczonym w innych świątyniach.

Spacer ścieżkami w tej świątyni to sama przyjemność a klimat tutaj panujący ma niezwykłą magię.

Cudna pogoda i brak tłumów sprawił,że spedzilismy tu piękne chwile.

Turkus
Obrazek użytkownika Turkus
Offline
Ostatnio: 5 lat 3 miesiące temu
Rejestracja: 11 cze 2016

Żeluś,huśtawki to total odlot w tą dżunglę i coraz bardziej podoba mi się twoje Bali Yahoo

Małpi las w Ubut też niezwykle klimatyczny z tymi rzeźbami....Chodniki obrośnięte różnymi roślinami, rzeźby, mosty, liany,zwisające z wysokich drzew daje niesamowity klimat.Biggrin

Chyba będzie to Bali w następnym roku tylko zastanawiamy się jeszcze żeby połączyć to i wybrać się na tydzień i obfocić Lombok.Biggrin Z Bali jest rzut beretem a plaże tam  pocztówkowe, puste i piękne Yes

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 16 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Turkus...jesli faktycznie byście się wybierali na Bali to koniecznie z Lombok Yes 3 będziecie mieć inne spojrzenie na Indonezję i bardzo Wam się spodoba.A przy okazji onfoć Lombok dla mnie porządnie -te wszystkie plaże żebym widziała czy warto tam jechać Yes 3

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Huśtawki super Biggrin

basia35

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 16 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Na dziś została nam do zobaczenia jeszcze jedna świątynia-Tanah Lot.

Mieliśmy tam jechać innego dnia ale,że pogoda dziś sprzyjała a chcieliśmy tam być –jak większość turystów-przy zachodzie słońca to zdecydowaliśmy się właśnie na ten dzień.

Świątynia Znajduje się na południowym wybrzeżu wyspy na skałach, które są odcinane i dołączane do lądu w trakcie kolejnych przypływów i odpływów.

Pura Tanah lot to chyba  najważniejsza dla Balijczyków i najbardziej popularna wśród turystów świątynia hinduistyczna na Bali o czym oczywiście się przekonaliśmy….ale szkoda było tam nie pojechać.

Mieliśmy tutaj około półtorej godziny jazdy oczywiście w korkach ,które przeszły nasze oczekiwania w momencie zbliżania się do parkingów świątyni.

Tanah Lot to najlepiej marketingowo przygotowane miejsce, w którym byliśmy do tej pory.

Z głównego parkingu do wejścia  to ponad kilometr drogi oczywiście wśród tłumów turystów,straganów z kiczem w powalających cenach i setkami naciągaczy.

Jeśli komuś zabraknie kasy na kiczowate pamiątki niech się nie martwi…bo znajduje się tam nawet bankomat…

Ale żeby Wam jeszcze bardziej uzmysłowić, co tu się dzieje, to powiem, że istnieje tu możliwość wynajęcia człowieka, któremu dajecie swój aparat przy bramie i on chodzi za Wami pstrykając Wam zdjęcia. I jak? Brzmi zachęcająco?

Nasz Wayan był na tyle wspaniałomyślny ,że przedarł się autem przez te tłumy i podwiózł nas do samej bramy wejściowej  a potem spacerując z nami z chęcią sam robił nam zdjęcia.

Mimo wszystko uważam,że Tanah Lot to absolutne must see na Bali)))

Za wejście tutaj oczywiście też się płaci-sarongi nie są konieczne.

Kiedy tu docieramy jest odpływ więc możemy spokojnie podejść w jak najbliżej.

Tłumy są tutaj wszędzie…na tarasach,na trawnikach i przy samej świątyni.

Zachód słońca na tle tej hinduskiej świątyni prezentuje się naprawdę cudownie mimo tego,że nie jest to najbardziej wymarzony zachód jaki bym chciała tutaj zobaczyć.

Pozytywnie zaskakuje mnie fakt, że na Bali - miejscu, w którym rozpustni turyści mogą robić dosłownie wszystko, nie pozwala się na odwiedzanie tej świątyni wewnątrz.

Podziwiamy więc z daleka cudowną Tanah Lot, która w języku balijskim oznacza "pływającą na morzu". Mimo tłumu turystów oraz setek straganów z pamiątkami, świątynia ta, podziwiana o zachodzie słońca robi wrażenie i można przyznać, że to całkiem magiczne  miejsce.

Jest  cudownie-zostajemy w tym miejscu prawie do momentu aż zrobi się ciemno-zostajemy my i całe te tłumy i potem jeszcze jakoś trzeba się stąd wydostać……a to trwało już wieki.

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 16 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Nim jednak stąd wyjechalismy zatrzymalismy się jednak jeszcze na tarasach.Jest stąd piękny widok na skałę wyrastającą jakby z oceanu ,na której stoi jedna z najmniejszych świątyń na Bali.

Jest to świątynia Rnjung Galuh i jest poświęcona bogini dobrobytu))) znajduje się obok Pura Batu Bolong)))

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 16 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Następny dzień to dzień plażowy...uparłam się,żeby znalezć jednak jakąś plażę w okolicy,którą można zaliczyć do tych "ładnych" na Bali.

Pływy oceanu nam dzisiaj będą słuzyć więc jeśli jeslijeszcze pogoda będzie łaskawa to może nam coś z tego wyjdzie.

Znajomi odpuszczają zmęczeni po wczorajszym dniu-okupują basen w hotelu a my zamawiamy taxi i kierunek plaża.

Dziś jedziemy troszkę dalej więc i koszt taxi większy-wychodzi coś około  12 zł w jedną stronę-da się przeżyć.

15 minut po serpentynach i zakrętach i dojeżdzamy do wjazdu na Pantai Pandawa Beach.

Tutaj znów brama wjazdowa w stylu balijskim ,stojąca na środku drogi między klifami.

Na jednym z klifów trwaja roboty-budują jakiegos olbrzyma co będzie prawdopodobnie za dwa lata służył masie turystów.Powiem ,ze położenie hotelu będzie piękne bo i plaże chyba nie najgorsze ale zadupie to będzie konkretne.

Kierowca  płaci za wjazd...my płacimy bilety wstępu i umawiamy się na parkingu na drogę powrotną.

Na punkcie widokowym robimy jeszcze kilka fotek.

Jakieś chińczyki się do mnie przyczepili,że chcą ze mną selfie to im nie odmawiam-a niech se mają Biggrin

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 16 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

No to w drogę....jeszcze nie wiemy czy będzie się nam tu podobać ale przynajmniej wiemy ,ze pogoda żyleta i widać w oddali lazurki Biggrin

Zaraz na wejściu w budzie kupujemy zimne piwka i ruszamy w drogę.

Plaża szeroka...długa Yes 3 no i mocno zagospodarowana.

Ludzi póki co jak na lekarstwo Yes 3 widzimy,że będzie fajnie....

Turkus
Obrazek użytkownika Turkus
Offline
Ostatnio: 5 lat 3 miesiące temu
Rejestracja: 11 cze 2016

Jak są lazurki i ładny biały piaseczek to coraz bardziej zaczyna mi się podobać.BiggrinCałkiem fajna plaża jak na Bali.Yahoo

Poproszę o jeszcze....

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 16 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Oj tak...plaża jest ok...

Troszkę odpoczynku-żeby piwko się nie zagrzało i idzemy szukać jakiegoś kawałka na relaks.

Chociaż tutaj tez nam się pogoba.

Bar przy barze a przy barach pełno leżaków i parasoli-jak się zakupi coś w barze to lezak za free.

My wybieramy ręcznik i piasek-słonca było mało więc trzeba teraz z niego skorzystać na maxa.

Im bliżej południa tym więcej w tym miejscu turystów.Większość takich chwilowych ale zamieszanie robią wielkie.

Idziemy więc na lewo szukać czegoś spokojniejszego.

 

Kierunej Padang Beach Yes 3 na Bali w tej okolicy są dwie plaże o podobnej nazwie-ta na którą zaraz dojedziemy to właśnie Padang a na Padang Padang Beach pojedziemy jutro.

Lazurki tu są bardzo podobne ale klimat całkiem inny.

W kierunku Padang Beach plaża  cały czas jest zagospodarowana a w knajpkach można kupić chyba najtańsze piwo i najtańsze jedzenie jakie serwują przy plażach.

Padang beach jest bardziej kamienista ale te kamienie to bardziej takie płyty klifowe gorące jak cholera ,że iść po tym było ciężko.

 

Strony

Wyszukaj w trip4cheap