@Antenka-no Oryksow nie bylo fakt- Tym razem nawet ich rogatych kuzynow Reniferow,ktorych tam na polnocy w lecie kiedys spotkalem tym razem nie namierzylem.Inne atrakcje zwierzece byly tym razem w planie
@Trina-ciesze sie,ze sie podobaja fotki.
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Dzisiaj wyruszymy w rejs po fiordach.Celem glownym tego rejsu jest odnalezienie i obfocenie orek oraz wielorybow.
Korzystam z oferty firmy Arctic Explorer.Ich statek cumuje niedaleko centrum Tromso przy ulicy Stortorget 1.
Statek wyplywa w sezonie,czyli od konca pazdziernika do polowy lutego codziennie o 9.00 rano,a rejs trwa od 3 do 6 godzin.
Dlaczego jest to najlepszy sezon na obserwacje orek i wielorybow tutaj na polnocy Norwegii?To banalnie proste-bo wlasnie o tej porze roku z oceanu do fiordow ciagna potezne lawice sledzi,a za nimi wlasnie na obfita uczte podazaja orki i wieloryby.
Ja melduje sie na miejscu o 8.40 bez zadnej rezerwacji i bez problemu moge zajac miejsce.Cana atrakcji 1200 koron.W cene wliczone sa tez gorace napoje(herbata,kawa) i jakies ciastka.Troche krzywia sie,ze chce placic gotowka,ale ostatecznie taka forme platnosci akceptuja.W przeciwienstwie n.p. do mojego hotelu,gdzie akceptuja wylacznie karty kredytowe.
Stateczek wyglada tak:
Zaraz obok stoi tez mniejszy statek tej samej firmy,ktorym wieczorem tez za 1200 koron mozna wyruszyc na poszukiwanie zorzy polarnej.Od razu powiem,ze osobiscie uwazam to za troche chybiony pomysl.Po pierwsze dlatego,ze na bujajacym statku raczej bardzo trudne bedzie zrobienie dobrego zdjecia zorzy,kiedy juz bedac na ladzie zaleca sie robienie ich ze statywu,zeby eliminowac mozliwie wszelkie drgania.Po drugie plynac statkiem jestesmy oczywiscie ograniczeni terytorialnie tylko do regionu wybrzeza.Jak tam zbiora sie geste chmury,ktore zaslonia nam widok na zorze,to nie uciekniemy przed nimi wglab ladu jak mozemy to zrobic szukajac zorzy samochodem czy autokarem.
No ale powrocmy do mojego rejsu
Powiem szczerze,ze w srodku "moj" stateczek juz troche wysluzony i widac po nim lekko,ze ma juz za soba kilka tysiecy mil morskich i jeszcze wiecej pasazerow.Ale co tam-wazne,ze mozna rozpoczac polowania na orki i wieloryby.Wiec z pelna nadzieja ruszamy.
Przeplywamy pod mostem i plyniemy w kierunku polnocnym
Skocznia narciarska-takiego obiektu nie moze tam oczywiscie zabraknac.
A po drugiej stronie fiordu w stoczni widzimy to co sprawilo,ze Norwegia,ktora jeszcze w latach 60-tych byla jednym z najbiedniejszych krajow Europy dzisiaj jest jednym z najbogatszych panstw na swiecie-potezne zloza ropy i gazu wydobywane za pomoca takich poteznych platform wiertniczych
Dobrze widoczne sa tu szalupy ratunkowe,dzieki ktorym zaloga w przypadku n.p. pozaru moze sie szybko ewakuowac.
Ci tutaj sa duzo szybsi od nas
Jak widzicie mozna po fiordach tez smigac na tych szybkich lodziach-pontonach.Krotko nad ta alternatywa myslalem,ale szybko sie z tym pomyslem pozegnalem.Jest to dobre jak ktos chce sobie zafundowac duza dawke adrenalinki,bo jak widac na tych fotkach zasuwaja dosyc szybko tymi lodziami,a jak „pilot“ podkreci odpowiednio szybkosc w momencie kiedy jest troche fali to sie tym bardziej lata niz plynie.
Ale mi chodzilo o robienie fotek na tych fiordach i odnalezienie wielorybow i orek.Do tego celu te lodki sa nieprzydatne zbytnio,bo nijak tam nie da sie robic fotek.Osoby na nich musza sie trzymac obiema rekami tych metalowych barierek na nich,zeby nie wpasc do fiordu przy tych ostrych manewrach.Po zatym te lodki maja ograniczony zasieg,tak ze jak widac pasazerowie przesiadali sie pozniej na nasz wiekszy statek,ktory plynal duzo dalej niz oni na tych lodziach.
Po odplynieciu od Tromso zaczyna sie prawdziwa Arktyka- malo oznak zycia ludzkiego albo ich calkowity brak i sroga,piekna natura.Na poczatku jeszcze nam troszke sloneczko przyswieca
Srednio na pokladzie wytrzymuje jakies 20-25 minut,a pozniej na 5-10 minut schodze pod poklad,zeby sie ocieplic i wypic jakas goraca herbatke.Sa tacy,ktorzy zostaja caly czas pod pokladem,gdzie nature mozna oczywiscie tez podziwiac przez szyby albo sluchac przewodnika,ktory opowiada o naturze Norwegii,wielorybach i orkach urozmajcajac swoje wypowiedzi krotkimi filmikami wyswietlanymi na dwoch duzych monitorach.Oczywiscie po angielsku,bo publika(jakis 30-35 osob)miedzynarodowa.
Ja wole jednak podziwiac piekno natury i focic bez bariery szklanej w postaci okien.
Slonce pojawilo sie na jakies 30 minut i zniknelo znowu za horyzontem.Zblizajaca sie noc polarna coraz bardziej odczuwalna
Jedna z farm lososi,ktore mozna tam spotkac na fiordach
Spokojnie-to jeszcze nie zorza polarna -to zwykla tecza,ale na tle tych osniezonych gor prezentowala sie calkiem okazale
Chmury zaczely sie robic z kazda mila morska w kierunku polnocy coraz bardziej geste,a slonca coraz mniej
Po okolo 1,5 godziny rejsu chmury stworzyly dosyc przygnebiajaca atmosfere.Dobrze,ze mi sie takie ponure klimaty nie udzielaja-dla mnie maja tez jakis urok.Ale nie jest to napewno wymarzona aura dla osob podatnych na depresyjne klimaty
Oczywiscie caly czas wypatruje jakis oznak orek czy wielorybow,ale na razie zero.W morde jeza-musza przeciez gdzies tu byc
Plyniemy wiec dalej na polnoc.Od Tromso jestesmy juz oddaleni o jakies 30-35 mil morskich
cdn
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Wspaniały widok z tarasu - te ośnieżone górki z refleksami zachodzącego słońca
@Antenka-no Oryksow nie bylo fakt- Tym razem nawet ich rogatych kuzynow Reniferow,ktorych tam na polnocy w lecie kiedys spotkalem tym razem nie namierzylem.Inne atrakcje zwierzece byly tym razem w planie
@Trina-ciesze sie,ze sie podobaja fotki.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan przepiekne widoczki z góry w tych kolorkach na oświetlone miasto i góry ... most się wyadaje taki malutki..
W katedrze byłam w środku , zreszta akurat był jakis koncert na oryginalnych instrumentach więc było całkiem ciekawie.
No trip no life
REJS PO ARKTYCZNYCH FIORDACH
Dzisiaj wyruszymy w rejs po fiordach.Celem glownym tego rejsu jest odnalezienie i obfocenie orek oraz wielorybow.
Korzystam z oferty firmy Arctic Explorer.Ich statek cumuje niedaleko centrum Tromso przy ulicy Stortorget 1.
Statek wyplywa w sezonie,czyli od konca pazdziernika do polowy lutego codziennie o 9.00 rano,a rejs trwa od 3 do 6 godzin.
Dlaczego jest to najlepszy sezon na obserwacje orek i wielorybow tutaj na polnocy Norwegii?To banalnie proste-bo wlasnie o tej porze roku z oceanu do fiordow ciagna potezne lawice sledzi,a za nimi wlasnie na obfita uczte podazaja orki i wieloryby.
Ja melduje sie na miejscu o 8.40 bez zadnej rezerwacji i bez problemu moge zajac miejsce.Cana atrakcji 1200 koron.W cene wliczone sa tez gorace napoje(herbata,kawa) i jakies ciastka.Troche krzywia sie,ze chce placic gotowka,ale ostatecznie taka forme platnosci akceptuja.W przeciwienstwie n.p. do mojego hotelu,gdzie akceptuja wylacznie karty kredytowe.
Stateczek wyglada tak:
Zaraz obok stoi tez mniejszy statek tej samej firmy,ktorym wieczorem tez za 1200 koron mozna wyruszyc na poszukiwanie zorzy polarnej.Od razu powiem,ze osobiscie uwazam to za troche chybiony pomysl.Po pierwsze dlatego,ze na bujajacym statku raczej bardzo trudne bedzie zrobienie dobrego zdjecia zorzy,kiedy juz bedac na ladzie zaleca sie robienie ich ze statywu,zeby eliminowac mozliwie wszelkie drgania.Po drugie plynac statkiem jestesmy oczywiscie ograniczeni terytorialnie tylko do regionu wybrzeza.Jak tam zbiora sie geste chmury,ktore zaslonia nam widok na zorze,to nie uciekniemy przed nimi wglab ladu jak mozemy to zrobic szukajac zorzy samochodem czy autokarem.
No ale powrocmy do mojego rejsu
Powiem szczerze,ze w srodku "moj" stateczek juz troche wysluzony i widac po nim lekko,ze ma juz za soba kilka tysiecy mil morskich i jeszcze wiecej pasazerow.Ale co tam-wazne,ze mozna rozpoczac polowania na orki i wieloryby.Wiec z pelna nadzieja ruszamy.
Przeplywamy pod mostem i plyniemy w kierunku polnocnym
Skocznia narciarska-takiego obiektu nie moze tam oczywiscie zabraknac.
A po drugiej stronie fiordu w stoczni widzimy to co sprawilo,ze Norwegia,ktora jeszcze w latach 60-tych byla jednym z najbiedniejszych krajow Europy dzisiaj jest jednym z najbogatszych panstw na swiecie-potezne zloza ropy i gazu wydobywane za pomoca takich poteznych platform wiertniczych
Dobrze widoczne sa tu szalupy ratunkowe,dzieki ktorym zaloga w przypadku n.p. pozaru moze sie szybko ewakuowac.
Ci tutaj sa duzo szybsi od nas
Jak widzicie mozna po fiordach tez smigac na tych szybkich lodziach-pontonach.Krotko nad ta alternatywa myslalem,ale szybko sie z tym pomyslem pozegnalem.Jest to dobre jak ktos chce sobie zafundowac duza dawke adrenalinki,bo jak widac na tych fotkach zasuwaja dosyc szybko tymi lodziami,a jak „pilot“ podkreci odpowiednio szybkosc w momencie kiedy jest troche fali to sie tym bardziej lata niz plynie.
Ale mi chodzilo o robienie fotek na tych fiordach i odnalezienie wielorybow i orek.Do tego celu te lodki sa nieprzydatne zbytnio,bo nijak tam nie da sie robic fotek.Osoby na nich musza sie trzymac obiema rekami tych metalowych barierek na nich,zeby nie wpasc do fiordu przy tych ostrych manewrach.Po zatym te lodki maja ograniczony zasieg,tak ze jak widac pasazerowie przesiadali sie pozniej na nasz wiekszy statek,ktory plynal duzo dalej niz oni na tych lodziach.
Po odplynieciu od Tromso zaczyna sie prawdziwa Arktyka- malo oznak zycia ludzkiego albo ich calkowity brak i sroga,piekna natura.Na poczatku jeszcze nam troszke sloneczko przyswieca
Srednio na pokladzie wytrzymuje jakies 20-25 minut,a pozniej na 5-10 minut schodze pod poklad,zeby sie ocieplic i wypic jakas goraca herbatke.Sa tacy,ktorzy zostaja caly czas pod pokladem,gdzie nature mozna oczywiscie tez podziwiac przez szyby albo sluchac przewodnika,ktory opowiada o naturze Norwegii,wielorybach i orkach urozmajcajac swoje wypowiedzi krotkimi filmikami wyswietlanymi na dwoch duzych monitorach.Oczywiscie po angielsku,bo publika(jakis 30-35 osob)miedzynarodowa.
Ja wole jednak podziwiac piekno natury i focic bez bariery szklanej w postaci okien.
Slonce pojawilo sie na jakies 30 minut i zniknelo znowu za horyzontem.Zblizajaca sie noc polarna coraz bardziej odczuwalna
Jedna z farm lososi,ktore mozna tam spotkac na fiordach
Spokojnie-to jeszcze nie zorza polarna -to zwykla tecza,ale na tle tych osniezonych gor prezentowala sie calkiem okazale
Chmury zaczely sie robic z kazda mila morska w kierunku polnocy coraz bardziej geste,a slonca coraz mniej
Po okolo 1,5 godziny rejsu chmury stworzyly dosyc przygnebiajaca atmosfere.Dobrze,ze mi sie takie ponure klimaty nie udzielaja-dla mnie maja tez jakis urok.Ale nie jest to napewno wymarzona aura dla osob podatnych na depresyjne klimaty
Oczywiscie caly czas wypatruje jakis oznak orek czy wielorybow,ale na razie zero.W morde jeza-musza przeciez gdzies tu byc
Plyniemy wiec dalej na polnoc.Od Tromso jestesmy juz oddaleni o jakies 30-35 mil morskich
cdn
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
A tutaj filmik,ktory tam nagralem i ktory chyba lepiej oddaje aure tego regionu swiata w zimie
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Tęcza śliczna, filmik super ale idę po gorącą herbatkę Bo od samego patrzenia zmarzłam
Natura piękna jest, bez szyby, lajf
Pieknie Huragan !!! ale cuda pokazujesz
wspaniałe ujecie , łódka stoii w pionie
Niesamowite oświetlenie gór ,ale i te chmury są pełne uroku choć momentami wyglądają groznie
kolejne super ujecie
No trip no life
czy słońce, czy chmury, czy wreszcie tęcza...klimat iście zjawiskowy
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
opowieść nabiera dramatyzmu ,bardzo fajne fotki zrobione w trakcie rejsu
Zajefajny kierunek, piękny opis i fotki.