--------------------

____________________

 

 

 



Bliżej ludzi , w zgodzie z naturą czyli Senegal i trochę Gambii z RT

168 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 55 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Basiu niestety nie wiem. Nawet pytałam się przewodnika,ale nie wiem czy nie dosłyszał, odpowiedzi nie dostałam.

Jestem wam jeszcze winna pokazanie w paru zdjęciach hotelu w którym spedziliśmy noc przed safari. Niestety nazwy nie pamietam.To był słaby hotel Bad

Łazienka nie zachęcała do wziecia prysznica. Na ścianach plamy , grzyby,zacieki. Nad łózkiem dyndał tylko sznurek..ochrony przed komarami więc nie było.

Dobrze,że przyjechaliśmy w nocy a rano po śniadaniu wypad

 

No trip no life

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 55 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Po wyjeżdzie z parku jedziemy w kierunku Kedougou. Droga asfaltowa dopiero w budowie,tempo jazdy więc po szutrówce nie jest zbyt oszałamiające. Park się jeszcze długo ciągnie, poza rudym od pyłu lasem niewiele widać,..

Nagle zatrzymujemy się. OKazuje sie ,że przez drogę przebiega stado małpek. Większość ucieka, zostaje jedna ,która chciałaby,ale sie boii Biggrin

Jednak ciekawość a może głod zwycięża i podbiega bliżej, jak się jej coś rzuci do jedzenia . Wcina..

No trip no life

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 55 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Za oknem w końcu zaczyna cos się dziać,mijamy wioski, miasteczka aż dojeżdżamy do "hotelu"

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 16 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Dziwny ten kontrast -  bieda bajzel i eleganckie kolorowe kobitki...

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 55 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asia, masz rację. W tym otoczeniu wygląd tych kobitek po prostu razi, w pozytywnym sensie oczywiście.

Dijeżdżamy wieczorem do hotelu. Chociaż trudno jakoś nazwać to miejsce do spania. Jest okropne, najsłabsze ze wszystkich a mamy tu spędzić 2 noce. Niestety wedlug pilota nie ma tu lepszych miejscówek. Turystyka jeszcze jestw tej części Senegalu  słabo rozwinięta, więc nie ma normalnej bazy noclegowej .Coś za coś ...

Mamy pokój z niby łazienką. Wszystko mocno obskurne.Nawet papieru toaletowego nie ma, nie mówiąc o ręcznikach..

Jeśli komuś zależy to mogę wrzucić kilka fotek,ale i tak nie oddają tego syfu.To miejsce według mnie jest najsłabszym punktem wyjazdu.

Pilot zaprasza chetnych wycieczkowiczów  na wspólne wyjscie do pobliskiej knajpki na drinka. Za bardzo nam sie nie chce,ale to dużo lepsza alternatywa niż pokój więc idziemy. Wypijamy po ulubionym piwku czyli Gazela Alko 2 , trochę sobie gadamy , jest całkiem sympatycznie i humor juz lepszy,

Wychodzimy jest juz ciemno. I tu ważna rzecz. Z oświetleniem jest problem. Ulice nie sa oświetlone lampami, wiele domów nie ma elekryczności,a jeśli ma to bardzo ograniczają jej zuzycie. W mieście jest więc ciemnawo.

Przekonujemy sie o tym też rano. Przychodzimy na sniadanie chyba na g. 7 i niestey nic nie jest gotowe.Powód banalny, wcześniej było ciemno..Robią więc dla nas dopiero zakupy. Sniadanie słabizna. Jedynej rzeczy której nie brakuje ro bułka paryska. Buły zreszta trzeba przyznać mają dobre. Na resztę czekamy, prosimy znowu czekamy. Wjeżdza margaryna, potem kawa /herbata i jajko sadzone.

W oczekiwaniu na śniadanie chodzę sobie po tarasie i oglądam z góry okolicę..

 

to brama wjazdowa do naszego "hotelu"

Droga po wodę

 

No trip no life

Antenka
Obrazek użytkownika Antenka
Offline
Ostatnio: 5 lat 1 tydzień temu
Rejestracja: 23 paź 2013

Nelcia- zdarza się,że miejscówki nie spełniają żadnych standardów, ważne poglądowo dla następnych. Niemniej jednak widoki okoliczne rekompensują niedogodności Wink

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 55 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Po śniadaniu nie pakujemy maneli  jak co dzień , bo zostajemy na drugą noc. Nie cieszy nas to jednak zbytnio Biggrin ,ale cóz taki lajf

Dzisiaj bedziemy jeżdzić dżipami, oczywiście jeśli przyjadą Biggrin Powód jest prosty. Tam gdzie jedziemy bus nie dałby rady przejechac ze względu na stan dróg. W oczekiwaniu  rozglądamy sie po miasteczku

No trip no life

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 10 godzin 17 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...a wiesz czego mi brak w Twojej relacji !???

spotkania z...Mambą Zieloną...fotograficznego rzecz jasna ; )))

zakrzewione brzegi rzek to jej ulubione siedliska...

a może...zaskoczysz mnie na koniec relacji !???

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 55 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Radek,mamby niestety nie widzialam ,może to i lepiej ? Biggrin

Podjeżdżają auta. Niestety nie dla  wszystkich są miejsca w kabinach  wiec reszta jedzie na pace. My też. Są tam siedzenia, ale twarde jak diabli.

Jakiś czas jade na pace,ale jak wyjeżdżamy na droge ż dziurami , podskakujemy na ławkach jak zające. Ciągle ostre hamowanie ,aby ominąć większe dziury, bo wszystkich się nie da. Do tego oczywiście makabrycznie kurzy sie. rudym pyłam. Mam go na ciuchach, nogach, rękach ,mam nawet rude włosy. Mam serdecznie dość. Na pierwszej przerwie negocjuje z wycieczkowiczami jadącymi w środku auta. Proponuję 2 opcje albo dosiadam się i jedziemy na ścisk albo proponuję komuś wymianę miejsca. Nikt nie chce iśc na fantastyczną pakę ,więc wciskam się troche na siłe.Nikt jednak nie protestuje Crazy  Uffff, od razu lepiej  Smile

Droga wygląda mniej więcej tak

O ile sama droga dostarcza niezbyt urokliwych wrażeń (dla jadących na pace)  ,to okolica jest fantastyczna.

Wjeżdżamy w tzw krainę Bassari, zamieszkiwaną przez plemiona Bassari i Bedik. Pesymistyczne prognozy głoszą, że jak zostanie to wybudowana asfaltówka,wkroczy cywilizacja, turystyka, te  rzadkie i nieliczne plemiona albo wyginą albo zostaną przesiedlone, co tez może się różnie skończyć.

Tym bardziej więc jesteśmy podeskscytowani...

Pojawiają się też zupełnie inne krajobrazy. Juz nie jest płasko, Coraz więcej pagórków, skał,gór. Pieknie !! Yahoo

Pierwsze plemiona tego dnia

No trip no life

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 55 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Okazuje się,że wioska ,którą oglądamy przy drodze, jest tylko skromnym wstępem do tego co nas czeka...

Czeka nas wizyta w  "ukrytej" wiosce ginącego plemienia Bedik. Nie jest to jednak takie łatwe,  nie mozna  podjechąc dzipami.Nie ma tam żadnej drogi tylko pieszo i to pod góre. Od razu uprzedze, że idzie się cięzko. Na pewno trzeba mieć bardzo wygodne obuwie do trekingu, bo na poczatku podejście jest łatwe, jednak im wyżej tym stromiej i ciężej. Na drodze pojawia się coraz więcej kamieni, skałek, glazów i trzeba iśc bardzo wolno i ostroznie , bo z łatwością można zaliczyc nieszczęsliwy upadek. Z góry jeszcze łatwej jest sie pożlizgnąć na kamieniach. A to wszystko w nasilającym sie upale..  Ssun-smilie water  102

Wszyscy z naszej wycieczki z  ochotą rozpoczynaja  marszrute, jednak nie wszystkim udaje się wejśc..Na niektórych trzeba było potem czekac godzine, bo nie byli w stanie zejść o włanych siłach..

Ok to tyle tytułem "wstępu" a teraz przed nami wspaniała wycieczka, bo absolutnie warto sie pomęczyc .

Opuszczamy więc wioskę na dole i z radością wspinamy się na górę  Plecak w poszukiwaniu ginącego świata

Wioski nie widać ,ale widoki z góry tez są mega Preved

No trip no life

Strony

Wyszukaj w trip4cheap