Wojtek, jakie masz wrażenia , czy dużo było turystów o tej porze roku w Sewilli ? Pytam sie, bo ku mojemu zdziwieniu w Granadzie może tłumów nie było,ale pustki też nie .W Alhambrze była wycieczka za wycieczką a w końcu to była poranna pora pod koniec lutego..
Nelciu, turystów było całkiem sporo, jak na niski lutowy sezon. Kolejki do atrakcji Real Alkazar, czy do kas katedry były naprawdę długie, z drugiej strony, nie wiem jak one wyglądają w sezonie. Przy takim trafieniu jak my mieliśmy z pogodą i temperaturą, to luty jest bardzo atrakcyjny na zwiedzanie.
Cześć Wiktor zapraszam na ciąg dalszy .... dziś znów jeszcze poprzynudzam w temacie okolice Stareg Miasta i Juderia - do ktorej jeszcze nie dotarliśmy
od poniższego zdjęcia to już teren Juderii ... mnóstwo wąskich uliczek, z reguły bardzo pustych, gdzieniegdzie plac z jakąś kafejką, najlepiej trochę zagubić się w tej plątaninie uliczeki podążać gdzie nogi poniosą ... na przekór wszystkiemu, bardzo trudno znaleść w Juderii synagogę, za to kościóły są co krok
kolejne zdjęcie poniżej, to znów Stare Miasto i jego najbliższe okolice .... pierwsze dwa zdjęcie to największa w Hiszpani arena do corridy, na trybunach może zasiąść 14,5 tysiąca ludzi, czas naszego pobytu to nie był sezon na corridę.
Wojtek, jakie masz wrażenia , czy dużo było turystów o tej porze roku w Sewilli ? Pytam sie, bo ku mojemu zdziwieniu w Granadzie może tłumów nie było,ale pustki też nie .W Alhambrze była wycieczka za wycieczką a w końcu to była poranna pora pod koniec lutego..
No trip no life
Nelciu, turystów było całkiem sporo, jak na niski lutowy sezon. Kolejki do atrakcji Real Alkazar, czy do kas katedry były naprawdę długie, z drugiej strony, nie wiem jak one wyglądają w sezonie. Przy takim trafieniu jak my mieliśmy z pogodą i temperaturą, to luty jest bardzo atrakcyjny na zwiedzanie.
Zwiedzam Sewiillę razem z wami.
Piękna archtektura to super świetny przykład
Cześć Wiktor zapraszam na ciąg dalszy .... dziś znów jeszcze poprzynudzam w temacie okolice Stareg Miasta i Juderia - do ktorej jeszcze nie dotarliśmy
od poniższego zdjęcia to już teren Juderii ... mnóstwo wąskich uliczek, z reguły bardzo pustych, gdzieniegdzie plac z jakąś kafejką, najlepiej trochę zagubić się w tej plątaninie uliczeki podążać gdzie nogi poniosą ... na przekór wszystkiemu, bardzo trudno znaleść w Juderii synagogę, za to kościóły są co krok
kolejne zdjęcie poniżej, to znów Stare Miasto i jego najbliższe okolice .... pierwsze dwa zdjęcie to największa w Hiszpani arena do corridy, na trybunach może zasiąść 14,5 tysiąca ludzi, czas naszego pobytu to nie był sezon na corridę.