Moim zdaniem, miejsce bardzo dobre na spędzenie kilku dni we dwoje, po intensywnej cześci urlopu. Miejsce znałem z relacji znajomych, którzy również spędzali w tym miejscu kilka dni, bodajże 2 lata wcześniej ode mnie, ja mogę tylko ich rekomendację potwierdzić. Bardzo odpoczeliśmy, pełen luz, bez tłoku i pośpiechu, na dodatek poznaliśmy parę z Polski Beatę i Wojtka, okazalo się, że czasem czytają to forum, mamy wspólnych znajomych wirtualnych. Intensywna część urlopu nieźle nas wymęczyła, oboje zaliczyliśmy krótką chwilę niedyspozycji, jednodniowa temperatura, dreszcze itp. Beata i Wojtek bardzo nam pomogli uzupłeniając, naszą podróżną apteczkę o specyfiki (eletrolity) których my akurat nie zabraliśmy ... jeśli to czytają, to jeszcze raz bardzo chcemy podziekować
zdjęcia ...
Takim wechikułem ... Jeepney-em, hotel zapewniał darmowy wieczorny transport do Alona Beach, po odwiedzeniu barów i jakiejś knajpy w Alona zawsze wracaliśmy na własną rękę do hotelu tricyklem, jazda trwała tylko kilka minut, koszt 150 php.
dość nietypowe, ale bardzo klimatyczne patio hotelowe
W takim parterowym pawilonie z widokiem na ogród , był nasz pokój. Co ciekawe, w hotelu były dwie, wyraźnie od siebie odseparowane części ... część dla dorosłych bez dzieci i cześć rodzinna.
Kilkaset metrów spaceru plażą i mozna było znaleść, bardziej swojskie miejscowe klimaty w zakresie jedzenia, było bardzo smacznie i bardzo tanio .... jedzenie hotelowe było również bardzo dobre, bez dwóch zdań, ale próżno było tam szukać prostych filipińskich smaków.
z filipińskich smaków, polecam Kinilaw ... to dla tych co lubią prawie surową rybę. Po pierwszym kontakcie z tą potrawą, zamawialiśmy ją często w różnych miejscach, zawsze smakowała inaczej, ale nieodmiennie była bardzo smaczna, najlepsza chyba była na Malapascua, w barze naszego hotelu Kokay`s Maldito.
Wojtek, dziękuję za wklejenie podwodnych zdjęć. Piękne ujęcia podwodnego świata. Jest nie mniej ciekawy niż ten „suchy” z palmami, które również uwielbiam.
to wszystko na dziś .... cdn
Dziś kilka fotek z hotelu i najbliższej jego okolicy, kwaterowaliśmy w hotelu South Palms, przy ładnej plaży Dumaluan, linka do hotelu
https://www.booking.com/hotel/ph/south-palms-resort-panglao.pl.html?aid=336347;sid=ade936b715adc73b2151c7b2b653b953;dest_id=-2444356;dest_type=city;dist=0;group_adults=2;hapos=1;hpos=1;room1=A%2CA;sb_price_type=total;srepoch=1524834855;srfid=e776460fad70321cf1543c99028edd1323a4a900X1;srpvid=b4c25d13...
Moim zdaniem, miejsce bardzo dobre na spędzenie kilku dni we dwoje, po intensywnej cześci urlopu. Miejsce znałem z relacji znajomych, którzy również spędzali w tym miejscu kilka dni, bodajże 2 lata wcześniej ode mnie, ja mogę tylko ich rekomendację potwierdzić. Bardzo odpoczeliśmy, pełen luz, bez tłoku i pośpiechu, na dodatek poznaliśmy parę z Polski Beatę i Wojtka, okazalo się, że czasem czytają to forum, mamy wspólnych znajomych wirtualnych. Intensywna część urlopu nieźle nas wymęczyła, oboje zaliczyliśmy krótką chwilę niedyspozycji, jednodniowa temperatura, dreszcze itp. Beata i Wojtek bardzo nam pomogli uzupłeniając, naszą podróżną apteczkę o specyfiki (eletrolity) których my akurat nie zabraliśmy ... jeśli to czytają, to jeszcze raz bardzo chcemy podziekować
zdjęcia ...
Takim wechikułem ... Jeepney-em, hotel zapewniał darmowy wieczorny transport do Alona Beach, po odwiedzeniu barów i jakiejś knajpy w Alona zawsze wracaliśmy na własną rękę do hotelu tricyklem, jazda trwała tylko kilka minut, koszt 150 php.
dość nietypowe, ale bardzo klimatyczne patio hotelowe
W takim parterowym pawilonie z widokiem na ogród , był nasz pokój. Co ciekawe, w hotelu były dwie, wyraźnie od siebie odseparowane części ... część dla dorosłych bez dzieci i cześć rodzinna.
po dość rozległym, terenie hotelowym, można było poruszać się takimi bambusowymi rowerami, nie można było opuszczać, na rowerze, terenu hotelu ...
Kilkaset metrów spaceru plażą i mozna było znaleść, bardziej swojskie miejscowe klimaty w zakresie jedzenia, było bardzo smacznie i bardzo tanio .... jedzenie hotelowe było również bardzo dobre, bez dwóch zdań, ale próżno było tam szukać prostych filipińskich smaków.
z filipińskich smaków, polecam Kinilaw ... to dla tych co lubią prawie surową rybę. Po pierwszym kontakcie z tą potrawą, zamawialiśmy ją często w różnych miejscach, zawsze smakowała inaczej, ale nieodmiennie była bardzo smaczna, najlepsza chyba była na Malapascua, w barze naszego hotelu Kokay`s Maldito.
...cdn
Wojtek, dziękuję za wklejenie podwodnych zdjęć. Piękne ujęcia podwodnego świata. Jest nie mniej ciekawy niż ten „suchy” z palmami, które również uwielbiam.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!