Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Witam serdecznie
Dziś mija 2 tygodnie od powrotu z Santorini , więc najwyższy czas zacząć pisać
Powiem ,że spodziewałam się ,iż wyspa mnie nie zaskoczy , że tyle w necie jej zdjęć ... a jednak zaskoczyła.... W moim odczuciu jest to wyspa na co najmniej tygodniowy pobyt , a myślę ,że będąc i dłużej bym się nie nudziła. Wyspa jest mocno urozmaicona pod względem krajobrazu ... ciemna plaża, ale nie nudno czarna w kamari :kamyczki mają masę odcieni od czarnego po grafit , szary , ceglasty i biały . Są miejsca gdzie ziemia , klify mają kolor czerwieni , cegły , bordo , w innym skały są wapienne , jasne . Kolor wody też jest zmienny od granatowo-niebieskiego po seledyn w zależności od cześci wyspy. Do tego dużym zaskoczeniem jest jej wielobarwność i nie mówię tu o budynkach , ale o kwiatach i zieleni krzewów winorośli , które rosną w zasadzie wszędzie jadąc przez wyspę . Myślałam ,że wyspa będzie pusta, goła , a byla bardzo zielona i kolorowa . Jadąc przez wyspę z każdego miejsca jest zupelnie inny widok , czasem wręcz ma się wrażenie , że jest się na innej wyspie , a to za sprawą jej niezwykłego kształtu półksiężyca
Do tego w naszym odczuciu maj , to chyba najlepszy moment na przyjazd , jest ciepło , woda jak w Bałtyku w szczycie ciepła , wszystko żyje , ale jest spokojnie , bez masy turystów , bez dyskotek i drącej się młodzieży. Dało się odczuć autentyczny grecki klimat siga siga
Santorini , to wyspa do odczuwania , do doświadczania i bycia "tu i teraz" na pewno nie na 6 godzinny spęd w gęsim sznurze wysypujących się z promo-kolosów turystów. Myślę ,że może wówczas dać o sobie zupełnie inny , działający czasem na niekorzyść obraz.
To tak tytułem wstępu , zapraszam serdecznie na zwiedzanie Santorini moimi oczyma
Brzmi bardzo ciekawie. Czuje sie zaproszony
Santorini jest wspaniałe, najpiekniejsze miejsce w jakim chyba była, pocztówkowe na każdym kroku - nie moge się doczekac Twoich zdjęć, te widoki mogę ogladać bez konca <3
Witaj Korolowa i Witor super ,że jesteście
To na początek oby tradycji stało się zadość parę foto na zachęte
Zasiadam, czytam i oglądam. Piękne zdjęcia wybrałaś na zachętę.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
ah, moje miejsce zdecydowanie
No powiem Ci Korolowa , że ja do tej pory byłam zakochana w lefkadzie , ale santorini mimo ciemnych plaż chyba tyci wyprzedziło Lefkadę w moim rankingu
Dlatego też już nie mogę się doczekać wrześniowego Karpathos , bo to będzie troche takie połączenie tego co piękne na Lefkadzie: dzikość , kolor morza, plaże , z tym co mnie urzekło na Santorini-cykladzka architektura
No więc od początku.... Na Santorini byliśmy na tzn własną rękę , bilety kupiłam z 2 msc wyprzedzeniem w promocji Luthansa za ok 850zł z bagażem rejestrowanym od osoby . Lot był z przesiadką w jedną stronę we Frankfurcie i powrót z przesiadką w Monachium. Przerwa w podróży nie była długa około godziny więc tak idealnie. Powiem od razu ,że lotnisko we Frankfurcie jest wow duże , w Monachium zresztą też, nawet jeżdzi tramwaj -metro między terminalami .We Frankfurcie bardzo zainwestowali w wygodę pasażera ... mnóstwo leżanek , stref relaksu , a nawet standardowe fotele przy bramkach bardzo wygodne
Natomiast bardzo długo i żmudnie szło się między bramkami , są tylko takie ruchome taśmy , które troche przyśpieszją marsz , ale szliśmy chyba z 30 min a był to cały czas ten sam terminal .... Pod tym względem dużo lepiej w Monachium , bo ten tramwaj-metro ma wiele przystanków i wysiada się tak ,że potem max 5 min i jest się przy odpowiednim wejściu do samolotu.
Wrzucę pare foto , ale z telefonu , jakość nie będzie super
Widok na Men o zachodzie słońca
Lot z Krakowa mieliśmy do frankfurtu o 19 także na Santorini po przesunięciu zegarków o godzinę w przód lądowaliśmy o 2 w nocy
Do hotelu zabrała nas taxi , którą załatwił nam hotel , także tylko chwila na tarasie i spać , by od niedzieli rano zacząć nowy dzień już w Kamari
Nasz hotel zaklepałam przez booking , bez przedpłaty , koszt 1070 zł za 7 nocy ,Hotel Sunflower był całkiem w porządku , duży pokój z aneksem kuchennym , bardzo czysto, co myślę najważniejsze , łazienka spora , taras też duży z widokiem na basen , bardzo sympatyczny właścieciel z synem i córką prowadzili ten obiekt . Typowe podejście siga siga , nie było problemu z pożyczeniem suszarki do włosów , bo w pokoju nie było ,czy z zostaniem ostatniego dnia w pokoju do 15:30 mimo ,że doba hotelowa do 11:00 . Hotel w miejscowości Kamari , na lekkim wzniesieniu około 250 m od morza w linii prostej , ale realnie tak 650 m było.
To był nasz pierwszy raz na cykladach i pierwszy raz na wyspie powulkanicznej - ciemna plaża . Nie wiedziałam jak po rajskich plażach Morza Jońskiego i Minorki zareaguje na taką plaże , ale powiem szczerze , że od początku zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie a nawet mały zachwyt , bo pierwszego dnia jak weszliśmy na plaże (13 maja) plaża była prawie pusta , do tego spore fale i białe bałwany fal przyjemnie kontrastowały z ciemnymi kamyczkami . Przy wejściu na plaże jest to taki latte cafe piasek ,a im bliżej morza tym zmienia się w kamyczki w różnych barwach. Było trochę leżaków ,ale były też odcinki puste lub z samymi parasolkami z traw bez leżaków do korzystania za free
No i to co mnie się najbardziej podobało na plaży , to widok po prawo na skałe odzielającą Kamari od Perrisy , była na prawdę ogromna i wyglądała pięknie na tle morza
Zasaiadam i ja do czytania.
Niestety znam wyspę tylko z kilkugodzinnej wycieczki z Krety,więc niewiele widziałam. Mimo to zachwyciła mnie i mam w planach tam wrócić. Mam nadzieję,że pokażesz że warto
No trip no life
Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, od kilku dni przegladam informacje i zdjęcia na temat Santorini i jestem oczarowana romantycznymi widokami i klimatem tej wyspy , jak tylko znajdę jakieś okienko ..w pracy to mam nadzieję że tam zawitam na kilka dni. Chciałabym sobie podzielić pobyt na 2 rejony ,na ok 3 dni w tych uroczych apartamentach na klifach w Oia i teraz mam dylemat czy kolejne ok 3 dni zamieszkać na klifach w Fira czy Imerovigli, która miejscowość jest bardziej klimatyczna i ładniejsza bez tabuna turystów a jednocześnie aby też były urocze knajpki i uliczki , zaułki i możliwości pospacerowania i pobiesiadowania z ładnym widokiem .. Obawiam się że Fira jest tłoczna, skłaniam się na tą chwilę że najlepszą opcja byłoby kilka dni Oia + ze 3 dni w Imerovigli bo tutaj mnie kuszą apartamenty z widokiem na Skaros Rock . Co polecacie Fira czy Imerovigli ? Bo co to Oia to jestem przekonana na 100%
To zdjęcie promieniuje do mnie ciepłą wakacyjną atmosferą. Wdoczek cudo.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Bepi już zazdroszczę wyjazdu, a co do wyboru miejsca, to z fira - imerovigli zdecydowanie polecam tę drugą czyli imerovigli. Jest mniej znana, i bardziej romantyczna i ten widok na skaros rock.
Miejscowość ma też cudny kościółek na, który można wejść jakby na jego dach i jest cudny widok na kopuły oraz ruiny drugiego kościoła z którego są piękne zachody słońca także zdecydowanie i bez namysłu imerovigli