Radek, chociaż wolę podziwiać krajobrazy niż świątynie – uważam że miejsce warte zobaczenia. Kolorowe świątynie, mozaiki, ogromny Budda, ładnie utrzymane ogrody i fajni kolesie z fitnessu . Polecam!
Wiktor , changa tym razem nie piłam, a jeśli chodzi o jedzonko to wszystko mi smakowalo, ale parę zupek z owocami morza bylo wybitnych. Ale tego dnia posiłek dopiero po rejsie po kanałach.
Wracamy do wycieczki. Zbliża się koniec zwiedzania obiektu. Odbieramy darmową wodę, pani urywa odpowiedni kupon na bilecie wstepu.
A to bilecik już po oderwaniu "wody".
Grupa grzecznie zbiera się o umówionej godzinie. Każdy szuka trochę cienia bo grzeje niemiłosiernie.
W po lewo w bordowej koszulce polo nasza Tajkska Przewodniczka.
Tytułem uzupełnienia. Dzięki uprzejmości koleżanki z wycieczki - Ewy zamieszczam zdjęcia opisów do zwiedzanych w Bangkoku obiektów. Ja swoje niestety gdzieś zasiałam.
Nelciu pytasz o naszą polską pilotkę - tak myślę że byla ok. Trochę tylko zbyt ostrożna jeśli chodzi o miejscowe jedzenie. Do ulicznego nie zachęcała. Ale można ją zrozumieć, jeśli by miał ktoś klopoty żolądkowe - to mogłoby to zakłucić program wycieczki.
Trochę zasiedziałam się w Wat Pho . Jest to piękne miejsce, ale Bangkok posiada wiele ciekawych miejsc. Czas ruszyć dalej ze zwiedzaniem.
Następnym punktem programu jest wycieczka fakultatywna – rejs po przepływającej przez Bangkok rzece Chao Phraya (Menam) i kanałach Bangkoku. Na wycieczkę udają się prawie wszyscy uczestnicy. Pozostali dostają instrukcje o której się spotykamy. Idziemy do portu gdzie czeka na nas łódź.
Widoki z portu.
To zielsko to hiacynty wodne które płyną wraz z nurtem rzeki.
Naprzeciwko na drugim, zachodnim brzegu Chao Phraya widać świątynię Wat Arun Świątynię Świtu, która jest jednym z najstarszych zabytków Tajlandii. Kiedyś tutaj przechowywany był posąg Szmaragdowego Buddy – największa świętość buddystów. Po wybudowaniu świątyni Wat Phra Kaew (świątynia Szmaragdowego Buddy, do której udamy się później) został tam przeniesiony. Niestety zwiedzanie Wat Arun nie ma w planie naszej wycieczki.
I inne miejsca...
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
...słyszałem o TYM miejscu przeróżne opinie,że "odpust","cepeliada" itp.
a mnie sie TAM podobało ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek, chociaż wolę podziwiać krajobrazy niż świątynie – uważam że miejsce warte zobaczenia. Kolorowe świątynie, mozaiki, ogromny Budda, ładnie utrzymane ogrody i fajni kolesie z fitnessu . Polecam!
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia jak lokalne jedzonko ? co jedliście dobrego? posmakował ci słynny Chang?
Wiktor , changa tym razem nie piłam, a jeśli chodzi o jedzonko to wszystko mi smakowalo, ale parę zupek z owocami morza bylo wybitnych. Ale tego dnia posiłek dopiero po rejsie po kanałach.
Wracamy do wycieczki. Zbliża się koniec zwiedzania obiektu. Odbieramy darmową wodę, pani urywa odpowiedni kupon na bilecie wstepu.
A to bilecik już po oderwaniu "wody".
Grupa grzecznie zbiera się o umówionej godzinie. Każdy szuka trochę cienia bo grzeje niemiłosiernie.
W po lewo w bordowej koszulce polo nasza Tajkska Przewodniczka.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Tytułem uzupełnienia. Dzięki uprzejmości koleżanki z wycieczki - Ewy zamieszczam zdjęcia opisów do zwiedzanych w Bangkoku obiektów. Ja swoje niestety gdzieś zasiałam.
Może się komuś przyda.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Jak Asiu pilotka , czy zdala egzamin w twojej ocenie ?
No trip no life
Nelciu pytasz o naszą polską pilotkę - tak myślę że byla ok. Trochę tylko zbyt ostrożna jeśli chodzi o miejscowe jedzenie. Do ulicznego nie zachęcała. Ale można ją zrozumieć, jeśli by miał ktoś klopoty żolądkowe - to mogłoby to zakłucić program wycieczki.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Trochę zasiedziałam się w Wat Pho . Jest to piękne miejsce, ale Bangkok posiada wiele ciekawych miejsc. Czas ruszyć dalej ze zwiedzaniem.
Następnym punktem programu jest wycieczka fakultatywna – rejs po przepływającej przez Bangkok rzece Chao Phraya (Menam) i kanałach Bangkoku. Na wycieczkę udają się prawie wszyscy uczestnicy. Pozostali dostają instrukcje o której się spotykamy. Idziemy do portu gdzie czeka na nas łódź.
Widoki z portu.
To zielsko to hiacynty wodne które płyną wraz z nurtem rzeki.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Naprzeciwko na drugim, zachodnim brzegu Chao Phraya widać świątynię Wat Arun Świątynię Świtu, która jest jednym z najstarszych zabytków Tajlandii. Kiedyś tutaj przechowywany był posąg Szmaragdowego Buddy – największa świętość buddystów. Po wybudowaniu świątyni Wat Phra Kaew (świątynia Szmaragdowego Buddy, do której udamy się później) został tam przeniesiony. Niestety zwiedzanie Wat Arun nie ma w planie naszej wycieczki.
Jak widać ruch na rzece duży.
Kierujemy się w stronę kanałów Bangkoku.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!