Idąc w dół między skałami dochodzimy do dwóch cudownych miejsc :
-jedno z nich to heart window , czyli dziura w skale w kształcie serca ,przez którą widać urwisko i morze
-drugie miejsce , które skradło nasze serca to kośiół Agios Nikolaos , który jest pięknie zachowany , w środku wszystko zadbane , palą się świece -magia
Widok z heart window
W środku kościoła na takim odludziu było bardzo wszystko zadbane , pachniało świecami , kadzidłami , i była taka cisza , że siedząc chwilę w środku słyszałam bardzo wyraźnie bicie zegarka na własnej ręce , nie jestem jakąś fanką zwiedzania kościołów , ale w tym było na prawdę magicznie
Znowu zmęczenie materiału ,ale w takim miejscu , to sama przyjemność ,taki widok a w koło żywej duszy...
No to wracamy do auta .....
Miejsce na tyle nam się spodobało , że postanowiliśmy tutaj spędzić kolejny , ostatni już wieczór i stąd podziwiać zachód słońca , a Oie odwiedzić raniutko.
Bajko, oglądałam parę dni temu fajny program o Santorini Jest taki Grek ,który mieszka w Polsce i pokazuje w TV rożne wyspy greckie pod kątem ich atrakcji ale i kuchni, tradycji etc
I przypomniałam sobie o twojej relacji czekamy na kolejne piękne ujęcia
Dziękuję Wiktor , to akurat w tym heart window i tak mieliśmy dużo chmur w te dwa dni co jeździliśmy autem , także trzeba wrócić i zobaczyć to w pełnym słońcu oraz tradycyjny różowy zachód słońca z tego miejsca
Drugiego dnia z autkiem pojechaliśmy na 9 rano do Oia i to był bardzo dobry pomysł , bo nie korkowało się, a w tym samym czasie była znajoma na Santorini i mówiła ,że jak pojechali tak z 2-3 godziny przed zachodem słońca do Oia , to korki były konkretne i ogólnie mimo ,że maj , to W Oia ścisk . Tym co nie byli wyjaśnie ,że tak naprawde Oia jest mautka i stąd taki ścisk w porze zachodów słońca nawet w takim terminie , a droga , która prowadzi do Oia to trochę jak nasza zakopianka , dość wąska i jedyna droga dojazdowa...
No to dość szczegółów fotki
Ogólnie moje wrażenia co do Oia są takie ,że najbardziej takie komercyjne , wytworne eleganckie jest imegrovigli , Oia w tej części sklepowej oczywiście też , ale w pozostałej części nie ma bardzo eleganckich restauracji , jest bardziej artystycznie , kolorowo , wiecej tawer , kawiarni , sklepików i straganów z wyrobami handmade.
Po Oia chodziliśmy do około 11:30 i to był już ten czas kiedy ludzi zdecydowanie zaczęło przybywać .... więc mój pomysł na następny raz , bo na pewno powrót na Santorini będzie , żeby jechać na wschód a nie zachód słońca do Oia , widziałam zdjęcia w net i widok jest równie magiczny co zachód a jednak totalna pustka , także do zobaczenia Oia o świcie
Cieszę się ,że Wam się podobają zdjęcia, w takim razie lecimy dalej z foto , kierując sią powoli do Castle Ruins czyli ruin na wysuniętej skale , schodzi się po schodach z głównego klifu Oia , około 600 metrów od Oia bus terminal.
Bar mijany wracając z red beach
Mijane przy drodze
Jadąc dalej dojeżdzamy do miasteczka Megelochori i ładnego kościółka na ich obrzeżach
Od kościoła idąc dalej w stronę klifów mijamy zagrodę zwierząt i docieramy do urwiska , mimo chmur jest pięknie , jest przestrzeń i jesteśmy sami
Na końcu cypla widać Oia
Idąc w dół między skałami dochodzimy do dwóch cudownych miejsc :
-jedno z nich to heart window , czyli dziura w skale w kształcie serca ,przez którą widać urwisko i morze
-drugie miejsce , które skradło nasze serca to kośiół Agios Nikolaos , który jest pięknie zachowany , w środku wszystko zadbane , palą się świece -magia
Widok z heart window
W środku kościoła na takim odludziu było bardzo wszystko zadbane , pachniało świecami , kadzidłami , i była taka cisza , że siedząc chwilę w środku słyszałam bardzo wyraźnie bicie zegarka na własnej ręce , nie jestem jakąś fanką zwiedzania kościołów , ale w tym było na prawdę magicznie
Znowu zmęczenie materiału ,ale w takim miejscu , to sama przyjemność ,taki widok a w koło żywej duszy...
No to wracamy do auta .....
Miejsce na tyle nam się spodobało , że postanowiliśmy tutaj spędzić kolejny , ostatni już wieczór i stąd podziwiać zachód słońca , a Oie odwiedzić raniutko.
pieknie, pieknie Bajka , czarodziejska wyspa
ciekawe ujęcia
Bajko, oglądałam parę dni temu fajny program o Santorini Jest taki Grek ,który mieszka w Polsce i pokazuje w TV rożne wyspy greckie pod kątem ich atrakcji ale i kuchni, tradycji etc
I przypomniałam sobie o twojej relacji czekamy na kolejne piękne ujęcia
No trip no life
[quote=wiktor]
pieknie, pieknie Bajka , czarodziejska wyspa
ciekawe ujęcia
Dziękuję Wiktor , to akurat w tym heart window i tak mieliśmy dużo chmur w te dwa dni co jeździliśmy autem , także trzeba wrócić i zobaczyć to w pełnym słońcu oraz tradycyjny różowy zachód słońca z tego miejsca
Nelciu już jestem i nadrabiam
Drugiego dnia z autkiem pojechaliśmy na 9 rano do Oia i to był bardzo dobry pomysł , bo nie korkowało się, a w tym samym czasie była znajoma na Santorini i mówiła ,że jak pojechali tak z 2-3 godziny przed zachodem słońca do Oia , to korki były konkretne i ogólnie mimo ,że maj , to W Oia ścisk . Tym co nie byli wyjaśnie ,że tak naprawde Oia jest mautka i stąd taki ścisk w porze zachodów słońca nawet w takim terminie , a droga , która prowadzi do Oia to trochę jak nasza zakopianka , dość wąska i jedyna droga dojazdowa...
No to dość szczegółów fotki
Ogólnie moje wrażenia co do Oia są takie ,że najbardziej takie komercyjne , wytworne eleganckie jest imegrovigli , Oia w tej części sklepowej oczywiście też , ale w pozostałej części nie ma bardzo eleganckich restauracji , jest bardziej artystycznie , kolorowo , wiecej tawer , kawiarni , sklepików i straganów z wyrobami handmade.
Po Oia chodziliśmy do około 11:30 i to był już ten czas kiedy ludzi zdecydowanie zaczęło przybywać .... więc mój pomysł na następny raz , bo na pewno powrót na Santorini będzie , żeby jechać na wschód a nie zachód słońca do Oia , widziałam zdjęcia w net i widok jest równie magiczny co zachód a jednak totalna pustka , także do zobaczenia Oia o świcie
super świetny taras, mały na 1 stolik,ale jest
Cudowne!
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Cieszę się ,że Wam się podobają zdjęcia , w takim razie lecimy dalej z foto , kierując sią powoli do Castle Ruins czyli ruin na wysuniętej skale , schodzi się po schodach z głównego klifu Oia , około 600 metrów od Oia bus terminal.
Mój ulubiony widok w Oia