...uwagi dotyczące najlepszej pory na uchwycenie "zanzibarskich lazurków" jak najbardziej słuszne. Jak dla mnie,najlepiej z czasem przypływu i naświetleniem okolicy "Rock Restaurant" wstrzeliła się perejra. Dlatego jej fotki podobają mi się najbardziej...
...a Tadzik,owi już zazdroszczę ,"zamieniony hotel" wygląda całkiem,całkiem ; )))
to ostatni mój wpis z zanzibarskiej relacji więc dziś po trochu o wszystkim czyli:
"PIGUŁKA"...
w naszym odczuciu tak terminale w Dubaju jak i FlyEmirates wciąż maja zadowalajacy poziom usług choć patrząc z perspektywy czasu lekko..."zdziadziały" ; )
linie lotnicze "Precision Air",cóż "punktualnośc jest grzecznością królów" a to...nie są linie królewskie ; )
w hotelu Wi-FI darmowe jedynie w okolicach recepcji i barków. Tak płatne (15 USD-tydzień),jak i darmowe kiepskiej jakości...
o jedzeniu było,teraz o "entertaintmentach". Generalnie managment spisuje się w tym temacie na "pięć". Było nie tylko "spiewanie do kotleta" ale i wystepy przeróżne. Najbardziej podobali sie nam masajowie...
ci dwaj "na końcu" to...Panie !!! ; )
w tańcu prezentacja swojej sprawności i próba...wystraszenia ogladaczy ; ))
w końcowej fazie "wirowały" również Panie...
oczywiście po pokazie możliwość zrobienia pamiątkowych fotek. Konferansjer powtarza parokrotnie,że zdjęcia robimy bez opłat. Mimo to chętnych niewielu a Basia była jedyną turystką która zdecydowała sie na krok tak desperacki ; )))
o "życiu w wodzie" także już było...Roslinki reperezentowane głównie przez kokosowe palmy.
te w oddaleniu od ścieżek oblepione kokosami
natomiast rosnące w miejscach "zagrażajacych" pozbawiano plonów już u zarania...
na Zanzibarze bylismy zimą więc pewnie dlatego kwiatów niewiele...
jakies kolorowe "drobinki"...
i owoce,te same ktore na fotkach pokazywanych przez dziewczyny z forum były w pełni dojrzałe teraz jeszcze nie do spożycia ; ))
o "biczboysach" tez wspominałem. Aha,mam zgode na podanie namiarów na naszego "naciagacza".Tak kierowca jak i przewodnik tytułowali go "Boss" i to z nim ustalaliśmy konkrety wycieczek (czas,ceny itp.) Byliśmy zadowoleni tak z przydzielonego nam "taboru". Busik czysty i sprawny. Jak i z "wozaka".Kierowca jeździł energicznie na tyle na ile to było możliwe ale "bez kozaczenia". Zamawialismy Go na wszystkie trasy z obopulnym zadowoleniem...
Jestem pewien,że "zaprawieni w bojach" będą mogli "urwać z ceny" więcej niż my ; )
"gostek" twierdził,że jest w stanie ogarnąć przewozy na terenie całej wyspy. Co ważne,rozgranicza wartości EURO i USD
to i tyle z wspominek. jesli przypomni mi sie "cos ważnego",co pominąłem,dopiszę...
Wiele osób pyta nas "czy wrócicie na Zanzibar". Odpowiedź jest zawsze ta sama :"byśmy chcieli" ale...trzeba by żyć ze trzysta lat,jak dinozaur. Jest przecież tyle miejsc wartych zobaczenia choć dla takich plaż warto by sie pofatygować TAM raz jeszcze ; )))
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek...nie zgodzę się z Tobą ,że w okilicach The Rock nic nie ma tam był własnie jeden z naszych hoteli a tak na poważnie wystarczy przejść się właśnie w strone niego i są inne małe hoteliki,są restauracyjki,jest wioska ,w której leniwie toczy się zycie a kawałek dalej jest najpiękniejsza plaża na Zanzibarze-Michamwi Kae za to sama The Roch dupy nie urywa.Faktycznie trzeba tutaj zajść bo to jedna z nielicznych jakby nie byłol atrakcji na tej wyspie i taki charakterystyczny punkt wycieczki gdzie trzeba sobie cyknąc fotkę
cyt....
Wiele osób pyta nas "czy wrócicie na Zanzibar". Odpowiedź jest zawsze ta sama :"byśmy chcieli" ale...trzeba by żyć ze trzysta lat,jak dinozaur. Jest przecież tyle miejsc wartych zobaczenia choć dla takich plaż warto by sie pofatygować TAM raz jeszcze ; )))
tez tak mamy ...ale właśnie kilka dni temu zakupiliśmy znów bilety na Zazibar może przetestuję Wasz hotel -słyszałeś tam może jakieś wydzierające się polskie mordki??? Póki co przed nami dwa inne wyjazdy.
To dawny hotel Hideaway Of Nungwi Resort dlatego nie mogłam zlokalizować RIU.
basia35
...uwagi dotyczące najlepszej pory na uchwycenie "zanzibarskich lazurków" jak najbardziej słuszne. Jak dla mnie,najlepiej z czasem przypływu i naświetleniem okolicy "Rock Restaurant" wstrzeliła się perejra. Dlatego jej fotki podobają mi się najbardziej...
...a Tadzik,owi już zazdroszczę ,"zamieniony hotel" wygląda całkiem,całkiem ; )))
to ostatni mój wpis z zanzibarskiej relacji więc dziś po trochu o wszystkim czyli:
"PIGUŁKA"...
w naszym odczuciu tak terminale w Dubaju jak i FlyEmirates wciąż maja zadowalajacy poziom usług choć patrząc z perspektywy czasu lekko..."zdziadziały" ; )
linie lotnicze "Precision Air",cóż "punktualnośc jest grzecznością królów" a to...nie są linie królewskie ; )
w hotelu Wi-FI darmowe jedynie w okolicach recepcji i barków. Tak płatne (15 USD-tydzień),jak i darmowe kiepskiej jakości...
o jedzeniu było,teraz o "entertaintmentach". Generalnie managment spisuje się w tym temacie na "pięć". Było nie tylko "spiewanie do kotleta" ale i wystepy przeróżne. Najbardziej podobali sie nam masajowie...
ci dwaj "na końcu" to...Panie !!! ; )
w tańcu prezentacja swojej sprawności i próba...wystraszenia ogladaczy ; ))
w końcowej fazie "wirowały" również Panie...
oczywiście po pokazie możliwość zrobienia pamiątkowych fotek. Konferansjer powtarza parokrotnie,że zdjęcia robimy bez opłat. Mimo to chętnych niewielu a Basia była jedyną turystką która zdecydowała sie na krok tak desperacki ; )))
o "życiu w wodzie" także już było...Roslinki reperezentowane głównie przez kokosowe palmy.
te w oddaleniu od ścieżek oblepione kokosami
natomiast rosnące w miejscach "zagrażajacych" pozbawiano plonów już u zarania...
na Zanzibarze bylismy zimą więc pewnie dlatego kwiatów niewiele...
jakies kolorowe "drobinki"...
i owoce,te same ktore na fotkach pokazywanych przez dziewczyny z forum były w pełni dojrzałe teraz jeszcze nie do spożycia ; ))
o "biczboysach" tez wspominałem. Aha,mam zgode na podanie namiarów na naszego "naciagacza".Tak kierowca jak i przewodnik tytułowali go "Boss" i to z nim ustalaliśmy konkrety wycieczek (czas,ceny itp.) Byliśmy zadowoleni tak z przydzielonego nam "taboru". Busik czysty i sprawny. Jak i z "wozaka".Kierowca jeździł energicznie na tyle na ile to było możliwe ale "bez kozaczenia". Zamawialismy Go na wszystkie trasy z obopulnym zadowoleniem...
Jestem pewien,że "zaprawieni w bojach" będą mogli "urwać z ceny" więcej niż my ; )
Oto namiary: jumakondo186@gmail.com
+255772078317
P.O. box 4871
Pwanimchangani Zanzibar
"gostek" twierdził,że jest w stanie ogarnąć przewozy na terenie całej wyspy. Co ważne,rozgranicza wartości EURO i USD
to i tyle z wspominek. jesli przypomni mi sie "cos ważnego",co pominąłem,dopiszę...
Wiele osób pyta nas "czy wrócicie na Zanzibar". Odpowiedź jest zawsze ta sama :"byśmy chcieli" ale...trzeba by żyć ze trzysta lat,jak dinozaur. Jest przecież tyle miejsc wartych zobaczenia choć dla takich plaż warto by sie pofatygować TAM raz jeszcze ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek...nie zgodzę się z Tobą ,że w okilicach The Rock nic nie ma tam był własnie jeden z naszych hoteli a tak na poważnie wystarczy przejść się właśnie w strone niego i są inne małe hoteliki,są restauracyjki,jest wioska ,w której leniwie toczy się zycie a kawałek dalej jest najpiękniejsza plaża na Zanzibarze-Michamwi Kae za to sama The Roch dupy nie urywa.Faktycznie trzeba tutaj zajść bo to jedna z nielicznych jakby nie byłol atrakcji na tej wyspie i taki charakterystyczny punkt wycieczki gdzie trzeba sobie cyknąc fotkę
cyt....
Wiele osób pyta nas "czy wrócicie na Zanzibar". Odpowiedź jest zawsze ta sama :"byśmy chcieli" ale...trzeba by żyć ze trzysta lat,jak dinozaur. Jest przecież tyle miejsc wartych zobaczenia choć dla takich plaż warto by sie pofatygować TAM raz jeszcze ; )))
tez tak mamy ...ale właśnie kilka dni temu zakupiliśmy znów bilety na Zazibar może przetestuję Wasz hotel -słyszałeś tam może jakieś wydzierające się polskie mordki??? Póki co przed nami dwa inne wyjazdy.
Dziekuję za powrót do cudnych wspomnień.
Tadzik....męska decyzja podjęta warto niekiedy posłuchać nawiedzonych kobiet
W riu pewnie mocne drinki będą polewać więc dużo wysiłku nie włożysz w zachwyt plażami,których nie ma
Tak, moja "męska decyzja" zrodziła się właśnie głównie przez Ciebie
Dotarłam i ja tutaj, z lekkim opóźnieniem, ale jestem.
Super wakacje mieliście