hm.. Radek, to jeśli już kogoś to chyba mi bardziej Stalina przypomina he he
Przejściem podziemnym przechodzimy do biblioteki ,ale łoł jaka ta biblioteka ...
BIBLIOTEKA KONGRESU
jest największą biblioteką na świecie. Posiada 165mln rożnych dokumentów w tym Biblię Gutenberga ( widziałam ) , zbiory prywatne np Roosevelta czy rodziny carskiej.Zbiory są w 420 językach w tym oczywiście i po polsku. Sa tu przede wszystkim książki,ale i mapy, filmy,atlasy,fotografie etc
Mnie oczarował również budynek biblioteki . Perełka architektoniczna
Wychodzimy z biblioteki , oglądamy jeszcze z daleka Kapitol i idziemy The National Mall czyli olbrzymim zielonym obszarze w samym sercu Waszyngtonu, rozpościerającym sie od Kapitolu po Lincoln Memorial. To tutaj jest nawięcej turystów, bo wszystkie najważniejsze atrakcje miasta są właśnie wzdłuż The Mall.Skręca się tylko w prawo lub lewo.
Ciągnie się w jedną strone ponad 3 km,ale to bardzo przyjemny spacer. Jaka fajna odskocznia od NY . Waszyngton jest zupełnie inny. Niska zabudowa, mnóstwo zieleni, nie ma tłumów i czuć przestrzeń..
Czas na zwiedzanie Smithsonian a w zasadzie jego malutkiej tylko części, bo czasu mało.
Smithsonian to kilkanaście muzeów tuz przy The National Mall. Co jest istotne dla kieszeni wszystkie muzea sa za free odróżnieniu od NY gdzie tylko kilka jest za darmo.
Ja wybrałam dla nas jedno muzeum, które jest nie lada gratką dla fanów historii lotnictwa, kosmosu, astronomii etc..
NATIONAL AIR and SPACE MUSEUM
Czego tu nie ma.. samoloty,satelity,sondy kosmiczne,rakiety , niesamowite eksponaty związane z podbojem kosmosu. Od oryginalnego samolotu braci Wright, po Apollo
Wystawy są świetnie zrobione, bo można je nie tylko oglądać ,ale i zwiedzać od środka np wejść do statku kosmicznego czy kokpitu Boeinga albo zaliczy.ć ( to już za opłata) symulatory lotów
Poza tym można zajrzeć doIMAX na różne filmy związane z tematyką muzeum oraz zobaczyć planetarium .
Muzeum aboslutna petarda i nawet laika wciąga i olśniewa..
"Garniturek"używany przez jednego z astronautów Apollo 17 z wyprawy na księzyc w 1971
Samolot braci Wright
Chicago zrobił pierwszy lot dookoła świata
Amelia Aerhart jako pierwsza kobieta przeleciała Atlantyk w 1932 r
skały z księżyca
Różne przedmioty z Appolo i jedzienie: cukierki,orzeszki i strój
Wychodzimy z muzeum na obszar parku The National Mall, mijamy po drodze inne muzea, niestety już nie wchodzimy, bo czas nas goni.
Jak staniemy na środku the Mall, jest fajny widok .. za nami Kapitol a przed nami Pomnik Waszyngtona.
Muzeum National Air and Space od zewnątrz
Muzeum Historii Naturalnej
Dochodzimy do pomnika poświęconemu Georgowi Waszyngtonowi.Ma 170 m wysokości i jest najwyższym na świecie kamiennym pomnikiem. Jest też najwyższą budowlą w Waszyngtonie.
Niestety blisko podejśc się nie da, bo jest ogrodzony ..trwają jakieś prace. Nie możemy więc tez dostać się na platformę widokową , która jest na samej górze pomnika. Szkoda, bo widok jest podobno fajny,ale mówi sie trudno..
Od pomnika Waszyngtona odbijamy w prawo. Udajemy się w kierunku najbardziej popularnego budynku nie tylko Waszyngtomu ale i kraju..to Biały Dom
Po drodze mijamy słynną z relacji Olo budę z fast foodem. Nic się nie zmieniło, buda z niby polish sausage stoii w tym samym miejscu
WHITE HOUSE
Do Białego Domu nie można podejść blisko niestety.Płoty, kraty, policja..
Mieszkali tu wszyscy prezydenci poza Waszyngtonem, bo za jego kadencji Białego Domu po prostu jeszcze nie było.
W środku budynku w wielkości 5000 m2 jest 330 pokoii z 400 parami drzwi.Wnętrza zmieniały się , bo prezydenci mieli swoje koncepcje. np zaF.Roosevelta zbudowano basen,Grant musiał mieć pokój bilardowy, a Clinton bieżnie .
Szkoda ,że nie można zobaczyć choćby kawałek Bialego Domu..
Potem szukamy knajpy, co wcale nie jest łatwe ,bo w tej części miasta dominują dast foody.
W końcu coś znajdujemy,jesteśmy już mega głodne a jeszcze bardziej zmęczone. Odpoczywamy,wcinamy i nabieramy sił.
Między pomnikiem Waszyngtona a Lincolna, do którego pomału zmierzamy, znajduje się Narodowy Pomnik II Wojny światowej.
Muszę przyznać ,że pomnik jest bardzo oryginalny .Składa się z 56 filarów, reprezentujących 48 stanów z 1945 r oraz 8 należących wtedy do US terytoriów. Są też 2 łuki ,które upamiętniają wojny na Atlantyku i Pacyfiku.To wszystko otacza fontannę.
Całość robi wrażenie i warto się tu zatrzymać na chwilę, podumać nad historią,ale i terażniejszością ..
W okolicy jak widać jest mnóstwo pomników większych czy mniejszych i bardziej czy mniej oryginalnych.
Kolejny który oglądamy to POMNIK WETERANÓW WOJNY W KOREII
Otwarcia pomnika dokonał Prezydent Clinton pod koniec zeszłego wieku. Jest też dość oryginalny a jednocześnie inny . Znajduje się na obszarze w kształcie trójkąta a na jego terenie widać pomniki/rzeżby idących żołnierzy.Są na patrolu, więc uzbrojeni po zęby.
Jedna z wycieczek szkolnych.
Młodzieży jest dużo i tutaj i w poprzednich obiektach jak Kapitol czy Biblioteka.
hm.. Radek, to jeśli już kogoś to chyba mi bardziej Stalina przypomina he he
Przejściem podziemnym przechodzimy do biblioteki ,ale łoł jaka ta biblioteka ...
BIBLIOTEKA KONGRESU
jest największą biblioteką na świecie. Posiada 165mln rożnych dokumentów w tym Biblię Gutenberga ( widziałam ) , zbiory prywatne np Roosevelta czy rodziny carskiej.Zbiory są w 420 językach w tym oczywiście i po polsku. Sa tu przede wszystkim książki,ale i mapy, filmy,atlasy,fotografie etc
Mnie oczarował również budynek biblioteki . Perełka architektoniczna
Główne wejście do Biblioteki
Przepiękny sufit
czytelnia
gabinet jednego z Prezydentów
No trip no life
Wychodzimy z biblioteki , oglądamy jeszcze z daleka Kapitol i idziemy The National Mall czyli olbrzymim zielonym obszarze w samym sercu Waszyngtonu, rozpościerającym sie od Kapitolu po Lincoln Memorial. To tutaj jest nawięcej turystów, bo wszystkie najważniejsze atrakcje miasta są właśnie wzdłuż The Mall.Skręca się tylko w prawo lub lewo.
Ciągnie się w jedną strone ponad 3 km,ale to bardzo przyjemny spacer. Jaka fajna odskocznia od NY . Waszyngton jest zupełnie inny. Niska zabudowa, mnóstwo zieleni, nie ma tłumów i czuć przestrzeń..
No trip no life
Bibliotek naparwde WOW
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Czas na zwiedzanie Smithsonian a w zasadzie jego malutkiej tylko części, bo czasu mało.
Smithsonian to kilkanaście muzeów tuz przy The National Mall. Co jest istotne dla kieszeni wszystkie muzea sa za free odróżnieniu od NY gdzie tylko kilka jest za darmo.
Ja wybrałam dla nas jedno muzeum, które jest nie lada gratką dla fanów historii lotnictwa, kosmosu, astronomii etc..
NATIONAL AIR and SPACE MUSEUM
Czego tu nie ma.. samoloty,satelity,sondy kosmiczne,rakiety , niesamowite eksponaty związane z podbojem kosmosu. Od oryginalnego samolotu braci Wright, po Apollo
Wystawy są świetnie zrobione, bo można je nie tylko oglądać ,ale i zwiedzać od środka np wejść do statku kosmicznego czy kokpitu Boeinga albo zaliczy.ć ( to już za opłata) symulatory lotów
Poza tym można zajrzeć doIMAX na różne filmy związane z tematyką muzeum oraz zobaczyć planetarium .
Muzeum aboslutna petarda i nawet laika wciąga i olśniewa..
"Garniturek"używany przez jednego z astronautów Apollo 17 z wyprawy na księzyc w 1971
Samolot braci Wright
Chicago zrobił pierwszy lot dookoła świata
Amelia Aerhart jako pierwsza kobieta przeleciała Atlantyk w 1932 r
skały z księżyca
Różne przedmioty z Appolo i jedzienie: cukierki,orzeszki i strój
No trip no life
...wow, eksponaty COOL !!!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Wszystko super.
basia35
Wychodzimy z muzeum na obszar parku The National Mall, mijamy po drodze inne muzea, niestety już nie wchodzimy, bo czas nas goni.
Jak staniemy na środku the Mall, jest fajny widok .. za nami Kapitol a przed nami Pomnik Waszyngtona.
Muzeum National Air and Space od zewnątrz
Muzeum Historii Naturalnej
Dochodzimy do pomnika poświęconemu Georgowi Waszyngtonowi.Ma 170 m wysokości i jest najwyższym na świecie kamiennym pomnikiem. Jest też najwyższą budowlą w Waszyngtonie.
Niestety blisko podejśc się nie da, bo jest ogrodzony ..trwają jakieś prace. Nie możemy więc tez dostać się na platformę widokową , która jest na samej górze pomnika. Szkoda, bo widok jest podobno fajny,ale mówi sie trudno..
No trip no life
Od pomnika Waszyngtona odbijamy w prawo. Udajemy się w kierunku najbardziej popularnego budynku nie tylko Waszyngtomu ale i kraju..to Biały Dom
Po drodze mijamy słynną z relacji Olo budę z fast foodem. Nic się nie zmieniło, buda z niby polish sausage stoii w tym samym miejscu
WHITE HOUSE
Do Białego Domu nie można podejść blisko niestety.Płoty, kraty, policja..
Mieszkali tu wszyscy prezydenci poza Waszyngtonem, bo za jego kadencji Białego Domu po prostu jeszcze nie było.
W środku budynku w wielkości 5000 m2 jest 330 pokoii z 400 parami drzwi.Wnętrza zmieniały się , bo prezydenci mieli swoje koncepcje. np zaF.Roosevelta zbudowano basen,Grant musiał mieć pokój bilardowy, a Clinton bieżnie .
Szkoda ,że nie można zobaczyć choćby kawałek Bialego Domu..
Potem szukamy knajpy, co wcale nie jest łatwe ,bo w tej części miasta dominują dast foody.
W końcu coś znajdujemy,jesteśmy już mega głodne a jeszcze bardziej zmęczone. Odpoczywamy,wcinamy i nabieramy sił.
Relaksujemy się tez trochę w parku
No trip no life
Między pomnikiem Waszyngtona a Lincolna, do którego pomału zmierzamy, znajduje się Narodowy Pomnik II Wojny światowej.
Muszę przyznać ,że pomnik jest bardzo oryginalny .Składa się z 56 filarów, reprezentujących 48 stanów z 1945 r oraz 8 należących wtedy do US terytoriów. Są też 2 łuki ,które upamiętniają wojny na Atlantyku i Pacyfiku.To wszystko otacza fontannę.
Całość robi wrażenie i warto się tu zatrzymać na chwilę, podumać nad historią,ale i terażniejszością ..
No trip no life
W okolicy jak widać jest mnóstwo pomników większych czy mniejszych i bardziej czy mniej oryginalnych.
Kolejny który oglądamy to POMNIK WETERANÓW WOJNY W KOREII
Otwarcia pomnika dokonał Prezydent Clinton pod koniec zeszłego wieku. Jest też dość oryginalny a jednocześnie inny . Znajduje się na obszarze w kształcie trójkąta a na jego terenie widać pomniki/rzeżby idących żołnierzy.Są na patrolu, więc uzbrojeni po zęby.
Jedna z wycieczek szkolnych.
Młodzieży jest dużo i tutaj i w poprzednich obiektach jak Kapitol czy Biblioteka.
No trip no life