Cześć Nelciu, czas tak szybko leci, że się nie obejrzalam, a już minęły 2 lata. Na szczęście pisanie relacji i wklejanie zdjęć jest na tyle intuicyjne, że w mig sobie przypomniałam co i jak.
Tak, sezon w Słowenii to lipiec i sierpień. Na wiosnę i na jesień turystów będzie zdecydowanie mniej, choć i pogoda jest wtedy mniej pewna - w końcu to góry.
Polecam wschód słońca, gdyż wówczas podnosiły się mgły. Zachody też były ładne, ale słoneczko dość szybko zachodziło za góry i nie było takiego klimatu.
2 lata mówisz ??? dżisas, ależ ten czas leci... tym bardziej fajnie ,że znowu JESTEŚ Z NAMI
a powiedz gdzie jeszcze w tym czasie byłas i co fajnego widziałaś?
Witam Cię po raz pierwszy jestem nowsza i dopiero raczkuję w relacjach
Chciałam Ci powiedzieć,że mamy coś wspólnego, bo 10 lat temu na nartach złamałam nogę ( też kość piszczelową ale w środku , miałam zespolenie śródszpikowe i z pracy byłam wyautowana długo ) Natomiast Słowenię odwiedziłam 17 lat temu i do dzisiaj mam w pamięci jej piękne krajobrazy
Także chętnie sobie przypomnę i z wielką przyjemnością będę śledziła Twoją relację
Alamed, Basia, Wiktor, SSStu-6 witajcie za chwilkę ciąg dalszy
Alamed, współczuję złamania. Mam nadzieję, że Twoja noga ładnie się zrosła i możesz śmigać na nartach Gdybyś chciała uzupełnić moją relację o odwiedzone przez siebie miejsca, to bardzo proszę
Bezpośrednio z kempingu Zlatorog, bez ruszania auta, można wybrać sie na wycieczkę do wodospadu Savica. Tam i z powrotem zajmie to około 3 godzin. Podejście nie jest trudne.
Można również dojechać samochodem na parking pod wodospadem, wówczas spacer zajmie tylko około 20 minut.
Praktycznie znad jeziora można również przejść się na wycieczkę wzdłuż wąwozu rzeki Mostnica.
Trasa biegnie od miejscowości Stara Fuzina w górę rzeki.
Polecam ten wąwóz dużo bardziej niż wąwóz Vintgar. No chyba że odwiedzicie Słowenię poza sezonem wakacyjnym, to wówczas warto zobaczyć obywa wąwozy. Każdy jest bowiem inny. Trasa przez wąwóz Vintgar biegnie metalowymi kładkami. Wąwóz Mostnica jest bardziej dziki, ścieżka w dużej mierze jest poprowadzona górą wąwozu.
Co istotne, wąwóz Mostnicy jest o wiele rzadziej odwiedzany przez turystów. Można się naprawdę zrelaksować, czego nie odczułam zwiedzając wąwóz Vintgar.
Po przejściu wąwozu można kontynuować wycieczkę w górę doliny Voje do wodospadu Voje. Przejście doliną jest bardzo przyjemne, a krajobraz iście sielankowy. Wodospad jest raczej marny, (a przynajmniej taki był w środku wakacji - wody jak na lekarstwo), ale spacer doliną to sama przyjemność.
Cała wycieczka, tam i z powrotem, zajęła nam około 4 godzin. Po drodze są 2 gospody, w których można uzupełnić zapasy lub coś przekąsić.
2 lata mówisz ??? dżisas, ależ ten czas leci... tym bardziej fajnie ,że znowu JESTEŚ Z NAMI
a powiedz gdzie jeszcze w tym czasie byłas i co fajnego widziałaś?
No trip no life
Nelciu, ja też się nie spodziewałam, że aż tyle upłynęło.
W miedzyczasie byłam w Prowansji, nad jeziorem Garda, na Islandii, odwiedziłam Fuerteventurę, Zakynthos i Kretę.
Witam Cię po raz pierwszy jestem nowsza i dopiero raczkuję w relacjach
Chciałam Ci powiedzieć,że mamy coś wspólnego, bo 10 lat temu na nartach złamałam nogę ( też kość piszczelową ale w środku , miałam zespolenie śródszpikowe i z pracy byłam wyautowana długo ) Natomiast Słowenię odwiedziłam 17 lat temu i do dzisiaj mam w pamięci jej piękne krajobrazy
Także chętnie sobie przypomnę i z wielką przyjemnością będę śledziła Twoją relację
2002 ROK LIPIEC ZDJĘCIE ANALOGOWE BLED
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
basia35
Witanko
chętnie poczytam, pstryki juz bardzo obiecujące
...witam i ja : )))
również czekam na CD !!! ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Alamed, Basia, Wiktor, SSStu-6 witajcie za chwilkę ciąg dalszy
Alamed, współczuję złamania. Mam nadzieję, że Twoja noga ładnie się zrosła i możesz śmigać na nartach Gdybyś chciała uzupełnić moją relację o odwiedzone przez siebie miejsca, to bardzo proszę
Bezpośrednio z kempingu Zlatorog, bez ruszania auta, można wybrać sie na wycieczkę do wodospadu Savica. Tam i z powrotem zajmie to około 3 godzin. Podejście nie jest trudne.
Można również dojechać samochodem na parking pod wodospadem, wówczas spacer zajmie tylko około 20 minut.
Praktycznie znad jeziora można również przejść się na wycieczkę wzdłuż wąwozu rzeki Mostnica.
Trasa biegnie od miejscowości Stara Fuzina w górę rzeki.
Polecam ten wąwóz dużo bardziej niż wąwóz Vintgar. No chyba że odwiedzicie Słowenię poza sezonem wakacyjnym, to wówczas warto zobaczyć obywa wąwozy. Każdy jest bowiem inny. Trasa przez wąwóz Vintgar biegnie metalowymi kładkami. Wąwóz Mostnica jest bardziej dziki, ścieżka w dużej mierze jest poprowadzona górą wąwozu.
Co istotne, wąwóz Mostnicy jest o wiele rzadziej odwiedzany przez turystów. Można się naprawdę zrelaksować, czego nie odczułam zwiedzając wąwóz Vintgar.
Poniżej kilka fotek:
Po przejściu wąwozu można kontynuować wycieczkę w górę doliny Voje do wodospadu Voje. Przejście doliną jest bardzo przyjemne, a krajobraz iście sielankowy. Wodospad jest raczej marny, (a przynajmniej taki był w środku wakacji - wody jak na lekarstwo), ale spacer doliną to sama przyjemność.
Cała wycieczka, tam i z powrotem, zajęła nam około 4 godzin. Po drodze są 2 gospody, w których można uzupełnić zapasy lub coś przekąsić.