Ceny w manufakturze jak Basia napisała atrakcyjne, choć wiadomo na targowiskach taniej. Jednak jakość wyrobów (podobno) nieporównywalna. Kinga mówiła, że kolory i złocenia na materialach z targowiska mogą nie wytrzymać prania w pralce (lepiej prać ręcznie) , natomiast te z manufaktur mają gwarancję jakości. Towar na targowiskach jest dla turystów .
Zdjęcia są tylko z części pokazowej. Towaru w sklepie nie wolno było fotografować. W sklepie uczestnicy wycieczki zostawili sporo kasy – co świadczy o dobrych cenach i atrakcyjnym towarze.
Nelcia, k.upilyśmy kosmetyyczki dość fajne, będą na prezenty. Ja dla moich przyjaciólek zawsze staraam się kupić jakieś fajne drobiazgi mam potem na prezenty.
To dalej w drogę...
Jedziemy odwiedzić jedną z niewielu pozostałych na Bali tradycyjnych wiosek ogrodzonych kamiennym murem - Penglipuran . Wzdłuż kameralnej „uliczki” rozlokowane są domostwa. Wejścia zdobią charakterystyczne bramy .
Nasz Oka w mundurku służbowym z batiku.
Można wejść i zobaczyć jak żyją. Potwierdza się zasada jeden dom – jedna świątynia – i to w formie budowli a nie ołtarzyka (jak w Tajlandii).
Wejście do domowejświątyni.
Wedle prawa mogą handlować , ale tylko na własnym terenie, już przy domu na chodniku jest zabronione.
Mabro, ty szczęściaro
a powiedz w jakim miesiącu byłaś ? bo ja na początku czerwca
No trip no life
Nelciu, ja byłam 2 miesiące później czyli połowa sierpnia - było ciepło i słonecznie
Jak dotrę do domu to wrzucę jeszcze fotkę, na której widać uroczystości w świątyni m. in składanie darów
Ceny w manufakturze jak Basia napisała atrakcyjne, choć wiadomo na targowiskach taniej. Jednak jakość wyrobów (podobno) nieporównywalna. Kinga mówiła, że kolory i złocenia na materialach z targowiska mogą nie wytrzymać prania w pralce (lepiej prać ręcznie) , natomiast te z manufaktur mają gwarancję jakości. Towar na targowiskach jest dla turystów .
Zdjęcia są tylko z części pokazowej. Towaru w sklepie nie wolno było fotografować. W sklepie uczestnicy wycieczki zostawili sporo kasy – co świadczy o dobrych cenach i atrakcyjnym towarze.
Tu widać narzędzie pracy.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Oczywiście, nie wszystko dostępne w manufakturze było dostępne później na bazarach - przekonałam się o tym, jak pożałowałam sobie na torebkę
Nic sobie nie kupiłyście ?
No trip no life
Nelcia, k.upilyśmy kosmetyyczki dość fajne, będą na prezenty. Ja dla moich przyjaciólek zawsze staraam się kupić jakieś fajne drobiazgi mam potem na prezenty.
To dalej w drogę...
Jedziemy odwiedzić jedną z niewielu pozostałych na Bali tradycyjnych wiosek ogrodzonych kamiennym murem - Penglipuran . Wzdłuż kameralnej „uliczki” rozlokowane są domostwa. Wejścia zdobią charakterystyczne bramy .
Nasz Oka w mundurku służbowym z batiku.
Można wejść i zobaczyć jak żyją. Potwierdza się zasada jeden dom – jedna świątynia – i to w formie budowli a nie ołtarzyka (jak w Tajlandii).
Wejście do domowejświątyni.
Wedle prawa mogą handlować , ale tylko na własnym terenie, już przy domu na chodniku jest zabronione.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
czytam i podziwiam, nie było mnie tam
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Ala zapraszam na dalszą część zwiedzania.
Ale narazie muszę dotrzeć do domku.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia też się zagłębiam w balijskie wrażenia
Oka też był na mojej wycieczce.
basia35