Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Kierunek zastępczy Tadzika tak mnie zafascynował ,że postanowiłam wrócić do moich zdjęć i podzielić się z Wami moim pobytem na Malediwach.
Te cudowne małe wysepki były moim marzeniem od 2001 roku , poniżej wklejam zdjęcie okładki katalogu z TUI który był inspiracją i wciąż jest w moim posiadaniu
Nie , to nie było tak ,że odkładałam każdy pieniążek i nigdzie nie podróżowałam, po prostu są kierunki zastępcze
W 2013 roku kiedy Emirates wszedł na polski rynek , linie sypnęli dużą promocję na azjatyckie kierunki .
Pewnego styczniowego dnia wracam z pracy , mój mąż do mnie mówi „a co byś powiedziała gdybym na 25 rocznicę naszego ślubu zabrał Cię na Malediwy „ zaniemówiłam… Bilety kupiliśmy , zarezerwowaliśmy hotel na lokalnej wyspie posiłkując się relacjami na podobnym forum . Dzisiaj piszę o tym spokojnie ale wtedy nie miałam jeszcze żadnego doświadczenia w podróżowaniu na tzw „własną rękę „ dotychczasowe tripy były z BP, uwierzcie mi było to dla nas wyzwanie .
Nasz pobyt był podobny do relacji Anusi, tylko mieliśmy więcej szczęścia do pogody.
Do Warszawy pojechaliśmy PolskimBusem, wynajęliśmy apartament na jedną noc, szkoda Nelciu,że jeszcze wtedy się nie znaliśmy, bo pewnie skroiłybyśmy jakieś spotkanko
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
No to lecimy
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Wiecie jak byłam szczęśliwa, kiedy zobaczyłam te wysepki z okna samolotu
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Lecę z tobą
cenę wyczarowałaś magiczną , czarodziejko
W moim raju wylądowaliśmy rano, ponieważ samolot nie był pełny, każdy z nas wyciągnął się w poprzek na siedzeniach i udało nam sie rano obudzić jakby wypoczętym
W naszej podróży towarzyszyli nam nasi znajomi, czyli było nas czworo.
Z Malle na Maafusi płynęliśmy lokalnym promem, który odpływał ok 15- stej. Zatem musieliśmy sobie zorganizować jakoś czas. Lokalni bardzo mili i pomocni, wskazali nam restaurację w której zjedliśmy śniadanie i zostawiliśmy tam nasze bagaże. Ruszyliśmy na podbój Malle
Targ owocowy
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
teraz targ rybny
Od tej pory będą już tylko zdjęcia, które pokażą RAJ do którego przyleciałam ( rybki też będą ale wolne)
Wiecie,że bałam sie zetknięcia z rzeczywistością, czy się nie rozczaruję, czy woda będzie taka turkusowa jak w mojej wyobraźni i czy piasek będzie taki bialutki jak na folderach ?
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Z przyjemnością pooglądam Twoje Malediwy, bo jednak mimo wszystko coś one w sobie mają. Teoretycznie, to kompletnie nie mój/nasz kierunek ... a już mi żona wczoraj mówi - a może w przyszłym roku jeszcze raz tam pojechać, może na inny atol? Być może na starość człowiek potrzebuje już raz kiedyś takiego totalnego wypoczynku?
A porównując początek tej historycznej realcji do moich wrażeń na świerzo ... to już widzę, że chociażby przelot teraz jest ponad 2 x droższy, a jakość obsługi w Emirates jest odwrotnie proporcjonalna do tegoż
Teraz nie ma opcji dostać drinka do stolika z colą w puszce + chrupki ??? Nikt na przycisk w pulpicie nie zareaguje Teraz trzeba iść samemu do kącika stewardes i przynieść sobie drinka w miękkim kubku zrobionego z wygazowanej coli z 2-litrowego peta i uważać, żeby nie oblać się po drodze do fotela. Oczywiście po te drinki kolejka, a jak się drugi raz zdecydowałem na taka wyprawę ... to zabrakło whisky Goowniana kawa z dzbanka, lura zimna herbata też, a z menu gorących potraw też kurczaka zabrakło i nic nie wzięliśmy, bo tuńczyka z ryżem curry i szparagami nie trawimy. Tak teraz wyglada ten słynny Emirates - jestem rozczarowany, kompletne dno.
Tak więc z ciekawością czekam na dalszy ciąg
Alamed, jednak Malediwy he he ... widzę ,że Tadzik cie zainspirował .
Powiem ci ,że cena biletów to była mega oferta, rzeczywiście grzech było nie skorzystać ..no właśnie dlaczego ja też nie skorzystałam ??
No trip no life
Jestem i ja
...i ja z przyjemnością oglądam !!!
zwłaszcza,że jak większość odwiedzajacych wyspy, Male widziałem jedynie "z góry" ; )
...Tadzik, aż nie do wiary że przez rok Eimraty tak podupadły !!!
lecieliśmy rok temu i wszystko było..."po staremu"...z wyjatkiem ręczniczków frote które zastapiono "jednorazówkami"...ale tylko na europejskich trasach ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Dziękuję kochani, że jesteście ze mną ,hura
nawet takie zdjęcie nam w drodze powrotnej zrobiono
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia