--------------------

____________________

 

 

 



Sal 08.2018 No Stress

140 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Mrówka
Obrazek użytkownika Mrówka
Offline
Ostatnio: 1 rok 2 miesiące temu
Rejestracja: 09 maj 2015

Ciekawa gra, którą kupili nasi znajomi.

Mrówka
Obrazek użytkownika Mrówka
Offline
Ostatnio: 1 rok 2 miesiące temu
Rejestracja: 09 maj 2015

Przejechaliśmy jeszcze przez bardzo ubogą dzielnicę Espargos, ale zdjęć nie mam.

Udajemy się do  salin w Pedra da Lume.

Widziane obrazy po drodze do salin.

Mrówka
Obrazek użytkownika Mrówka
Offline
Ostatnio: 1 rok 2 miesiące temu
Rejestracja: 09 maj 2015

Pedra de Lume to mała wioska 5 km od Espargos. To tu kiedyś  była prężnie działająca firma eksportująca sól.

W kraterze wygasłego wulkanu rozciąga się niezwykła salina – uważana przez wielu naukowców za geologiczny skarb na skalę światową. To tutaj ciągną się hektary naturalnych zasobów soli (stąd i nazwa wyspy) tworzących złudne wrażenie wielkiego pola lodowego.Dostać się do nich można przez wydrążony w 1804 roku tunel. Wkraczając do wnętrza krateru, ukazują się nam geometryczne, pooddzielane kamiennymi murkami słone jeziora.W roku 1985 zaprzestano eksploatacji salin i teraz pozyskana ilość surowca nie jest wystarczająca nawet dla samych mieszkańców wyspy.Chętni mogą także skorzystać z kąpieli w solance.

My oczywiście jesteśmy chętni. Kąpiel była bardzo przyjemna i śmiechu było co niemiara. Czuliśmy się jak niezatapialne boje Sun-smilie water  027( zdjęcia z kąpieli nie nadają się do zamieszczenia).

Uwaga dla osób tam jadących - warto mieć buty do wody - na dnie są bardzo ostre kamienie.

Mrówka
Obrazek użytkownika Mrówka
Offline
Ostatnio: 1 rok 2 miesiące temu
Rejestracja: 09 maj 2015

Mrówka
Obrazek użytkownika Mrówka
Offline
Ostatnio: 1 rok 2 miesiące temu
Rejestracja: 09 maj 2015

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 30 minut 20 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Mrówka :

W Palmeirze mamy lunch. Restaurację prowadzi bardzo sympatyczna rodzina.

Zjadamy rybę i mamy okazję skosztować prawdziwej specjalności kuchni Wysp Zielonego Przylądka - cachupy- takie danie jednogarnkowe przygotowywana w dwóch wersjach: cachupa biedaka (gotowana kukurydza, fasola, zioła, maniok i ziemniaki) i cachupa bogacza (to samo, ale z kurczakiem lubi nnymi rodzajami mięsa). Jedliśmy też deser z serem kozim ale nazwy nie pamiętam.

Ryba, którą jedliście to red garoupa - czerwona ryba w czarne kropki, popularna na WZP.

Na deser jedliście ser kozi z dżemem/konfiturą z papai. To miejscowy specjał - mnie sam dżem (przywiozłam sobie kilka słoików Biggrin ) jak i połaczenie z serem kozim bardzo smakowało. Cachupe też jadłam (w wersji biednej i bogatej) ale nie zawsze mi smakowała.

Śledzę Twoją relację uważnie i widzę, że mimo upływu lat na Sal niewiele się zmieniło ale zazdroszczę podglądania żółwi na plaży. W czasie mojego pobytu żółwie się nie wykluwały z jaj Sad

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Super świetna wyspa i do poleżenia i do wycieczek.

Ryba faktycznie ma kropki , widać to nawet na talerzu 

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 6 godzin temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Asia-A :

Chyba kojarzę tą miejscowość z relacji Żelka (chyba?).

hahaha....dobrze kojarzysz Biggrin

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 12 godzin 15 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Mrówka,co nam jeszcze pokażesz na wyspie ?

No trip no life

Mrówka
Obrazek użytkownika Mrówka
Offline
Ostatnio: 1 rok 2 miesiące temu
Rejestracja: 09 maj 2015

Mabro dziękuję za informację. Rybka była bardzo smaczna, ser również. My żółwi wukluwających się z jaj też nie widzieliśmy. Zabrakło paru dni. SadGirl sadWidzieliśmy żółwice składające jajka.W tym ogrodzonym na palaży miejscu, do którgo były przenoszone jaja od kilku dni spał pan . Czuwał i w razie wyklucia się żółwików miał je przenosić na drugą stronę wyspy, gdzie jest bardziej spokojnie, nie ma hoteli i dokąd w przyszłości żółwice mogą  wrócić i założyć gniazda.

Nelciu to już koniec naszej wycieczki.

Ostatnim punktem była oaza zieleni. Ogród nieduży, blisko Santa Maria. Założyła go i prowadzi Włoszka. W weekendy przychodzą tu mieszkańcy Sal by odpocząć wśród zieleni. Są też zwierzęta  min. sporo ptaków, osiołek, kameleon

Strony

Wyszukaj w trip4cheap