--------------------

____________________

 

 

 



KUBA - Wyspa jak wulkan gorąca - pełna rumu, cygar i słońca....

133 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

basia35 :

Ale nie widzę pana z konikiemBiggrin

Basiu, a taki może być ?  Pleasantry

Piea

alamed
Obrazek użytkownika alamed
Offline
Ostatnio: 3 tygodnie 2 dni temu
Rejestracja: 11 kwi 2017

Piea, bardzo ładnie opisujesz, tyle sie dowiedziałam Hi

Urokliwe miasteczko ,bardzo kolorowe zdjęcia, te z wieży bardzo mi się podobają Air kiss

 

Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia

basia35
Obrazek użytkownika basia35
Offline
Ostatnio: 2 lata 5 miesięcy temu
Rejestracja: 24 gru 2013

Nie to jest starszy pan prowadzacy konika, jest na wielu zdjęciach. Też go widziałam w Trinidadzie. Biggrin

basia35

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

 jeszcze coś z opowiastek o rumie... 

Na Kubie istnieją dziesiątki, jak nie steki wariacji na temat drinków na bazie rumu - ale cztery z nich stanowią wręcz filar kubańskich koktaili, a są to:  Mojito, Daiquiri, Cuba Libre i Pinacolada, ale do tego szacownego grona należy dodać jeszcze piątego delikwenta: specjalnośc Trynidadu- słynną  Canchancharę ( czyt: kanszanszara) - napitek na bazie rumu wymieszany z sokiem z cytryny/limonki z niewielką ilością wody i z miodem a Trynidad jest obecnie już chyba ostatnim i jedynym bastionem na Kubie, gdzie można się jeszcze napić prawdziwej canchanchary.

Sam rum – wiadomo,  od setek lat  był eliksirem piratów, rabusiów, szmuglerów i innych  typów spod ciemnej gwiazdy ale obecnie zaskarbił sobie gardła również i reszty świata, szczególnie tej, której dane jest - na stałe bądź chwilowo przebywać na Karaibach lub w ich okolicach...  Wacko  - rum jest więc  podstawą  wszelkiech koktailowych drinków podawanych w knajpach na calej Kubie i reszty Karaibów - a niektóre z tych drinków to autentycznie  kolorystyczno-smakowa symfonia wszelkich rozkoszy podniebienia. 

Zapraszam Was więc na canchanchrę do baru o oryginalnej nazwie "La Canchanchara"  Yahoo

Kiedyś , w czasach walk o niepodległość na kubie podczas wojen w latach 1868-1880- bo z tego okresu wywodzi się canchanchara - pijano ją w tykwowych naczyniach; dzisiaj tykwę zastąpiły pękate  gliniane dzbanuszko-beczułki w których serwuje się ten koktail; nigdzie w Trynidadzie nie napijecie się jednak canchanchary w szklance; ale jeśli jednak gdzieś Wam się to jednak  uda- to oznaczać będzie tylko tyle, że to na pewno nie jest prawdziwa canchanchara Sarcastic

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

basia35 :

Nie to jest starszy pan prowadzacy konika, jest na wielu zdjęciach. Też go widziałam w Trinidadzie. Biggrin

ja mam widocznie "inne spojrzenie" ROFL , bo starszego Pana z konikiem nie kojarzę.... , ale młodego cubanero zauważyłam Biggrin

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

migawki z Trynidadu

Casa de los Conspiradores (Dom Spiskowców): 

cudnie odnowiona elewacja Casa Ortiz na Plaza Mayor - kolonialny powiew...

pocztówki z Trynidadu...

małe lokalne Muzea i Wystawy przy Placa Mayor

ciekawostką jest, że wśród tysięcy   trynidadzkich krat, oprócz metalowych znaleźć można też drewniane; jest ich znacznie mniej niż tych metalowych, ale to właśnie te drewniane są znacznie starsze; kiedyś w oknach Trynidadu zamontowane były tylko te drewniane, z czasem jednak drewno się wykruszyło...., metal żyje jednak dłużej

przy Plaza Mayor

piękny zabytek; XIX wieczna maszyna do szycia Willcox &Gibbs

dom wyznawców Santerii Yemaia

symbolika Santerii Yemaia w religii Jorubów

wyznawcy Santerii w czasie "nabożeństwa" 

jedna z moich zakupionych pamiątek Wink

a może komuś potrzebna nowa cyfrówka?  Biggrin

trzeba patrzeć pod nogi, bo po ulicach (po bruku) biegają takie stworki

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

przerwa na obiadek pod wielkim Puchowcem Pięciopręcikowym

kubańskie piwo Bucanero - no złe nie jest, ale.... niech lepiej Kubańczycy zajmą się rumem; Browarnictwo - to nie jset ich mocna strona Alko 2

 dostałam takiego zwierza na talerzu Girl prepare fish

grillowana langusta - specjalność Trynidadu;warto; pyszne to było 

im dalej od gwarnego centrum - tym mniej kolorowo i bardziej "sypiąco się" ...

czas pożegnac się z niesamowitym Trynidadem, bo i tak nie jestem już w stanie pokazac Wam tych wszystkich miejsc, które tu nacykałam.... 

ale chciałabym się podzielić z Wami malutkim podsumowaniem z tego miejsca:  

Trynidad podoba się każdemu kto tu przybędzie, bo to miasteczko jest takie kolorowe z wesołymi fasadami domów i to świecące tu słońce i niekłamany, wciąż kolonialny klimat miasteczka a w tym wszystkim masa ciekawych tego miejsca  turystów i barwni mieszkańcy choć z widoczną powłoką biedy – zachwycają, zdumiewają nas; my turyści chętnie cykamy tu fotki, bo jesteśmy przecież  w tak fantastycznym miejscu, w tak fotogenicznej materii   ale…. każdy kij ma dwa końce i również tutaj jest tu ten „drugi koniec kija”, znacznie bardziej smutny… , bo nie oszukujmy się, Trynidad mimo wielu starań władz (i tych obecnych i tych za czasów Castro) żeby to wszystko jakoś naprawić, odnowić, przywrócić nieco blasku – cały czas zamienia się powoli w ruinę - jak wszystko na Kubie, destrukcyjny proces trwa ; są wprawdzie widoczne nieco wyremontowane domy, fasady, ulice , ale to wszystko jest skupione wokół Plaza Major i centrum miasteczka i jako tako tam to wygląda, ale zapuśćcie się troszkę dalej w boczne uliczki – wszystko powoli zamienia się w gruzowisko, niszczeje, znika….  możemy mieć tylko cichą nadzieję, że Kuba znajdzie pomysł i środki jak ocalić tą kolonialną perłę przed totalną zagładą i nie pozwoli aby to historyczne miejsce z powodu zaniedbań i braku środków zapadło się pod ziemię; muszą coś z tym zrobić…. ; takie same rozważania dotyczą w zasadzie wszystkich miast na Kubie z Hawaną na czele... 

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 18 godzin 29 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Piea zakupiona pamiątka to rzeźba, czy zdjęcie powyżej?

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Asiu, oczywiście chodzi o rzeźbę Kubanki  (ja mam taką metodę,  że zawsze najpierw jest opis zdjęcia, a dopiero poniżej zdjęcie którgo opis dotyczy) 

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 12 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

wyjeżdżając juz z trynidadu, wstepujemy jeszcze do sklepu; nie takiego dla turystów, gdzie płaci się w CUC, tylko takiego zwykłego, codziennego , na kartki , za peso cubano czyli Witaj Smutku... ale skąd my to znamy ? i pamiętamy.... 

u nas na półkach w czasach Komuny stał  ocet - na Kubie -  stoi sól!

bardzo ważna rzecz w takim "kartkowym" sklepie - tablice, gdzie wypisuje się jaki towar danego dnia będzie dostępny, czyli: co? komu? i kiedy? (u nich funkcjonuje system "zapisów" na towary, zapisać się trzeba do konkretnego sklepu ( jak u nas do lekarza rodzinnego) ; nie stoi się więc w kolejkach tylko czeka się na dostawę w swoim sklepie aż dostarczą towar z książeczki na kartki ; wyjątkiem są apteki – tam kolejki są straszne!

kubańska codzienność na prowincji...

smutna codziennośc w małych miasteczkach...

Piea

Strony

Wyszukaj w trip4cheap