Wycieczka zakupiona i potwierdzona już dość dawno temu (zatem przeszkodzić mi mogą co najwyżej jakieś wypadki losowe). Najpierw objazd po Singapurze i Malezji (wylot 22 czerwca), a potem na koniec kilka dni wypoczynku właśnie na Tioman.
Tak przy okazji wspomnę, że w posiadanym przeze mnie przewodniku po Singapurze i Malezji piszą, że Tioman wygrywało w jakichś plebiscytach na "najpiękniejszą wyspę świata". Jakkolwiek taka jej ocena wydaje się nieco przesadzona, to i tak przyjemnie będzie się na nią wybrać.
Wycieczka zakupiona i potwierdzona już dość dawno temu (zatem przeszkodzić mi mogą co najwyżej jakieś wypadki losowe). Najpierw objazd po Singapurze i Malezji (wylot 22 czerwca), a potem na koniec kilka dni wypoczynku właśnie na Tioman.
Tak przy okazji wspomnę, że w posiadanym przeze mnie przewodniku po Singapurze i Malezji piszą, że Tioman wygrywało w jakichś plebiscytach na "najpiękniejszą wyspę świata". Jakkolwiek taka jej ocena wydaje się nieco przesadzona, to i tak przyjemnie będzie się na nią wybrać.
O ile dobrze kojarze to plebiscyt ten wyspa wygrywala bodajze w latach 70tych poprzedniego wieku. Na wyspie od tamtego czasu pewnie sie niewiele zmienilo, nie wybudowano nowych drog ani nie otworzono polaczen lotniczych. Wszystko to sprawia, ze mozna cofnac sie w czasie do owych lat 70tych. Brak turystyki masowej to wielki plus dla Tioman. A zycie podwodne jest jedne z piekniejszych jakie widzialem. Takze mam nadzieje,ze i Tobie sie spodoba, i czekamy na wrazenia juz po wycieczce.
To jeszcze pare slow odnosnie podwodnego zycie, ktore na Tioman jest fantastyczne. Udalo mi sie wypatrzec tu pare gatunkow, ktorych nie widzialem nawet na Wielkiej Rafie Koralowej. Miedzy innymi rekiny rafowe, ktorych bylo tu cale mnostwo i gigantyczne barakudy. Oprocz tego widzielismy idolki mauretanskie, blazenki, parrot fish, rogatnice, wrasse, bat fish, butterfly fish (niestety nie znam nawet nazw tych ryb po polsku), osmiornice, zolwie, dodatku cala masa rozgwiazdowatych, i szkarlupni w tym jezowcow, ale takze sea cucumber i inne dziwne stwory. Szkoda niestety ze wszystkie podwodne zdjecia sa uszkodzone, nasza wina, kupujac jakies tanie karty SD w sklepie w Kuala Lumpur.
Zachowalo sie pare fotek z telefonu robionych z wysokosci molo.
A tu zolwik, ktory jak tylko uslyszal harmider wydostajacy sie spod dna lodki, postanowil poplynac sobie dalej nie wynurzajac pyszczka.
Reasumujac: Jezeli ktos lubi snurki badz nurkowanie nie zawiedzie sie na Tiomanie. Do tego nie ma tu tlumow wiec mozna spedzic beztroskie wakacje. Cenowo wyglada to tez dosc atrakcyjnie. Jest stosunkowo blisko i Singapuru i stolicy kraju. Jak dla mnie warto tu bylo spedzic urlop.
To faktycznie rozbój w biały dzień
Cienkibolek czy jesteś już skutecznie zachęcony ? wycieczka na lipiec zakupiona ?
No trip no life
Wycieczka zakupiona i potwierdzona już dość dawno temu (zatem przeszkodzić mi mogą co najwyżej jakieś wypadki losowe). Najpierw objazd po Singapurze i Malezji (wylot 22 czerwca), a potem na koniec kilka dni wypoczynku właśnie na Tioman.
Tak przy okazji wspomnę, że w posiadanym przeze mnie przewodniku po Singapurze i Malezji piszą, że Tioman wygrywało w jakichś plebiscytach na "najpiękniejszą wyspę świata". Jakkolwiek taka jej ocena wydaje się nieco przesadzona, to i tak przyjemnie będzie się na nią wybrać.
to gratulacje !! jutro jak będę robić odliczankę to wrzucę twój wyjazd
No trip no life
O ile dobrze kojarze to plebiscyt ten wyspa wygrywala bodajze w latach 70tych poprzedniego wieku. Na wyspie od tamtego czasu pewnie sie niewiele zmienilo, nie wybudowano nowych drog ani nie otworzono polaczen lotniczych. Wszystko to sprawia, ze mozna cofnac sie w czasie do owych lat 70tych. Brak turystyki masowej to wielki plus dla Tioman. A zycie podwodne jest jedne z piekniejszych jakie widzialem. Takze mam nadzieje,ze i Tobie sie spodoba, i czekamy na wrazenia juz po wycieczce.
Not all who wander are lost.
A ja dziękuję zbiorczo za odpowiedzi na wszystkie moje dociekliwe pytania
Zacytuje Arlene: Mam nadzieje, ze pomoglem.
Not all who wander are lost.
To jeszcze pare slow odnosnie podwodnego zycie, ktore na Tioman jest fantastyczne. Udalo mi sie wypatrzec tu pare gatunkow, ktorych nie widzialem nawet na Wielkiej Rafie Koralowej. Miedzy innymi rekiny rafowe, ktorych bylo tu cale mnostwo i gigantyczne barakudy. Oprocz tego widzielismy idolki mauretanskie, blazenki, parrot fish, rogatnice, wrasse, bat fish, butterfly fish (niestety nie znam nawet nazw tych ryb po polsku), osmiornice, zolwie, dodatku cala masa rozgwiazdowatych, i szkarlupni w tym jezowcow, ale takze sea cucumber i inne dziwne stwory. Szkoda niestety ze wszystkie podwodne zdjecia sa uszkodzone, nasza wina, kupujac jakies tanie karty SD w sklepie w Kuala Lumpur.
Zachowalo sie pare fotek z telefonu robionych z wysokosci molo.
A tu zolwik, ktory jak tylko uslyszal harmider wydostajacy sie spod dna lodki, postanowil poplynac sobie dalej nie wynurzajac pyszczka.
Not all who wander are lost.
Reasumujac: Jezeli ktos lubi snurki badz nurkowanie nie zawiedzie sie na Tiomanie. Do tego nie ma tu tlumow wiec mozna spedzic beztroskie wakacje. Cenowo wyglada to tez dosc atrakcyjnie. Jest stosunkowo blisko i Singapuru i stolicy kraju. Jak dla mnie warto tu bylo spedzic urlop.
Dzieki wszystkim odwiedzajacym i czytajacym
Not all who wander are lost.
Super relacja. Dziękuję!
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!