Ostatnim przystankiem w Omanie na trasie zwiedzania podczas naszej wycieczki po tym kraju jest jeszcze wielki i naprawdę piękny Fort Nakhal, który znany jest również pod nazwą Husn Al Heem;
jest naprawdę wiekowy a jego historia sięga aż czasów przedislamskich (oczywiście przez wieki był wielokrotnie rozbudowywany i remontowany, żeby wyglądał tak jak wygląda dziś)
wchodzimy do Fortu
na dziedzińcu, jednym z wielu...
Fort został "wpasowany" w potężną naturalną skałę, dlatego ma dość nieregularny kształt; a te gigantyczne skały wpasowane są w wielu miejscach w jego mury (podobie jak w Al Mirani i wiele innych fortów w zupełnie innych częściach świata
zaglądamy do wnętrz, gdzie w kilku pomieszczeniach urządzono Muzeum Foru Nakhal
różne dzbanki- dallachy, stągwie i amfory...
w kuchni
jedna z wielu sypialni
tutaj tzw Pokój Dziewcząt
wdrapujemy się na górę popatrzeć na okolicę i górny, najwyższy poziom Fortu
z jednej strony Fortu jest widok na miasto, z drugiej na niekończące się gaje palmowe...
i to tyle z tego ciekawego Fortu
szczotki do butelek (kufliki) rosną w miejscach, gdzie jest ciepło- dosłownie wszędzie...
podobnie jak frangipani
jeszcze na koniec kilka omańskich migawek - złote naszyjniki- takie same jak w Emiratach
piękne arabskie sztyletyw kształcie litery "J" - słynny omański handżar - symbol Omanu, statusu, pozycji społecznej i zamożności
kupilismy sobie taki na Muttrah Suku taki w szlanej gablotce do powieszenia na ścianie; szklane drzwiczki sie otwierają i można go wyjąć, ale jest ostry jak samurajski miecz! ) oprócz handżaru kupiłam oczywiście glinianą kadzielnicę (całkiem małą) i kilka róznych zapachów kadzideł rzecz jasna, no i daktyle...wspaniałe, omańskie daktyle....
nasz łup
I to juz w zasadzie jest koniec naszego Omanu....
był jeszcze przystanek na obiad w Sohar- mieście związanym z historią o Sindbadzie Żeglarzu i stamtąd już prosto pognaliśmy do granicy omańsko-emirackiej.
Zapytacie pewnie czy warto odwiedzic Oman? - ja jestem zawsze daleka od namawiania czy zniechęcania do odwiedzenia danego kraju/miejsca, bo trudno w tej sprawie utrafić w czyjeś gusta; wiadomo, że - to, co się podoba jednemu- dla innego może być nudne i odwrotnie i wiem, że moja opinia nie jest informacją miarodajną, bo ani ze mnie znawca, ani bywalec Omanu, bo za króciutko tu byliśmy i za mało zobaczyliśmy, ale na podstawie tylko tych omańskich ”strzępków”, których dostąpiliśmy - śmiało mogę podsumować, że to bez wątpienia piękny kraj, ciekawy (znacznie ciekawszy niż Emiraty), który zadziwia zabytkami wpisanymi na listę UNESCO, który przywita Was uśmiechem i gościnnością mieszakńców; który zauroczy widokami pięknych surowych gór, który słynie z przepieknych piaszczystych plaż (nie dane nam było niestety ich zobaczyć), który słynie przcież z tajemniczej, ogromnej pustyni al Rab al Khali ; jeśli chcecie więc odkryć tę magię orientu..., odkryć to, co jeszcze jest niepoznane.... i zachwycić się naprawdę zmysłowym zapachem kadzidła - to wybierzcie się do tego Omanu...
Myślę, że warto poznać ten jeszcze mało znany turystom kraj by ”odkryć go” dla siebie, i po to aby przekonać się, ile prawdy jest w stwierdzeniu: że ”Piękno ma swój adres – ten adres to właśnie Oman”.
Dziekuję bardzo Wszystkim, którzy zechcieli sobie poczytac i pooglądąc te migawki z mojego Omanu.
Piea, tego ostatniego fortu nie widziałam , przepiekny !!
Zgadzam sięz tobą,że Oman jest znacznie ciekawszy niż ZEA a szczególnie bardziej naturalny a ludzie bardzo otwarci i życzliwi.Ja byłam z Andrew na własną rękę, jeżdziliśmy autem i czulismy sie bardzo bezpieczni.A cena ropy ..jak woda he he
To jeszcze obiecane ujęcie ze słynnego meczetu za dnia i by night, tak dla porównania..
Piea bardzo dziekuje ci za pokazanie Omanu !! jesteś chyba pierwszą osobą na forum,która przedstawia ten piekny i tajemniczy kraj.
Zdopingowałaś mnie do cofniecia sie w czasie i powrócenia wspomnieniami do mojej wyprawy. Kto wie , może wzorem ciebie też strzelę fajną relację? Będą się fajnie uzupełniać, bo tylko część miejsc się pokrywa.
nelcia, bardzo chętnie poczytałabym Twój Oman widziany oczami Twoimi i niejakiego Andrew; zdopinguj się Kochana i napisz swoje omańskie wspominki....pleaseeee....
(PS. WYcieczkka trwała tydzień/8 dni z podróżą, tak pół na pół z Emiratami po równo dni)
ale czy wszystkich zdjęć nie widać? od początku na każdej stronie? czy jakieś konkretne "uciekły" ?
- jesli tak, to nie wiem co się dzieje??? - Album jest udostepniony, sprawdziłam, więc znów dzieją się jakies czary-mary! sorki, ale nie naprawię tego...
ale czy wszystkich zdjęć nie widać? od początku na każdej stronie? czy jakieś konkretne "uciekły" ?
- jesli tak, to nie wiem co się dzieje??? - Album jest udostepniony, sprawdziłam, więc znów dzieją się jakies czary-mary! sorki, ale nie naprawię tego...
Piea a kiedy go udostepnilas ? teraz czy jakis czas temu ?
teraz ponownie; nie wiem dlaczego ? ale jak pisałam kiedys ta relację, to Oman byłl udostepniony; inaczej nie wiedzielibyscie zdjęc; i aż do dzisiaj tam nie wchodziłam w ogóle ( dopiero post Radka mnie zaciekawił dlaczego nie widać? - wchodzę w Album, patrzę..... udostepnianie jest wyłaczone ( nie wiem kiedy i jakim cudem to wyłaczyłam?) myslałam, że jest oki, bo jeśli zamieszczam już jakąś relację, to te Albymy mam właczone na udostepnianie, widocznie coś pokićkałam ; no ale własnie go ponownie udostępniłam.... i co? to nie wystarczy?
Piea, zuwazyłam że jak sie udostepni album, to zanim zdjecia sa widoczne , potrzeba ładnych paru godzin. Nie wiem o co komon, ale to udostepnianie trwa..
Poczekajmy więc spokojnie dobę..nic nie rób więcej
Ostatnim przystankiem w Omanie na trasie zwiedzania podczas naszej wycieczki po tym kraju jest jeszcze wielki i naprawdę piękny Fort Nakhal, który znany jest również pod nazwą Husn Al Heem;
jest naprawdę wiekowy a jego historia sięga aż czasów przedislamskich (oczywiście przez wieki był wielokrotnie rozbudowywany i remontowany, żeby wyglądał tak jak wygląda dziś)
wchodzimy do Fortu
na dziedzińcu, jednym z wielu...
Fort został "wpasowany" w potężną naturalną skałę, dlatego ma dość nieregularny kształt; a te gigantyczne skały wpasowane są w wielu miejscach w jego mury (podobie jak w Al Mirani i wiele innych fortów w zupełnie innych częściach świata
zaglądamy do wnętrz, gdzie w kilku pomieszczeniach urządzono Muzeum Foru Nakhal
różne dzbanki- dallachy, stągwie i amfory...
w kuchni
jedna z wielu sypialni
tutaj tzw Pokój Dziewcząt
wdrapujemy się na górę popatrzeć na okolicę i górny, najwyższy poziom Fortu
z jednej strony Fortu jest widok na miasto, z drugiej na niekończące się gaje palmowe...
i to tyle z tego ciekawego Fortu
szczotki do butelek (kufliki) rosną w miejscach, gdzie jest ciepło- dosłownie wszędzie...
podobnie jak frangipani
jeszcze na koniec kilka omańskich migawek - złote naszyjniki- takie same jak w Emiratach
piękne arabskie sztyletyw kształcie litery "J" - słynny omański handżar - symbol Omanu, statusu, pozycji społecznej i zamożności
kupilismy sobie taki na Muttrah Suku taki w szlanej gablotce do powieszenia na ścianie; szklane drzwiczki sie otwierają i można go wyjąć, ale jest ostry jak samurajski miecz! ) oprócz handżaru kupiłam oczywiście glinianą kadzielnicę (całkiem małą) i kilka róznych zapachów kadzideł rzecz jasna, no i daktyle...wspaniałe, omańskie daktyle....
nasz łup
I to juz w zasadzie jest koniec naszego Omanu....
był jeszcze przystanek na obiad w Sohar- mieście związanym z historią o Sindbadzie Żeglarzu i stamtąd już prosto pognaliśmy do granicy omańsko-emirackiej.
Zapytacie pewnie czy warto odwiedzic Oman? - ja jestem zawsze daleka od namawiania czy zniechęcania do odwiedzenia danego kraju/miejsca, bo trudno w tej sprawie utrafić w czyjeś gusta; wiadomo, że - to, co się podoba jednemu- dla innego może być nudne i odwrotnie i wiem, że moja opinia nie jest informacją miarodajną, bo ani ze mnie znawca, ani bywalec Omanu, bo za króciutko tu byliśmy i za mało zobaczyliśmy, ale na podstawie tylko tych omańskich ”strzępków”, których dostąpiliśmy - śmiało mogę podsumować, że to bez wątpienia piękny kraj, ciekawy (znacznie ciekawszy niż Emiraty), który zadziwia zabytkami wpisanymi na listę UNESCO, który przywita Was uśmiechem i gościnnością mieszakńców; który zauroczy widokami pięknych surowych gór, który słynie z przepieknych piaszczystych plaż (nie dane nam było niestety ich zobaczyć), który słynie przcież z tajemniczej, ogromnej pustyni al Rab al Khali ; jeśli chcecie więc odkryć tę magię orientu..., odkryć to, co jeszcze jest niepoznane.... i zachwycić się naprawdę zmysłowym zapachem kadzidła - to wybierzcie się do tego Omanu...
Myślę, że warto poznać ten jeszcze mało znany turystom kraj by ”odkryć go” dla siebie, i po to aby przekonać się, ile prawdy jest w stwierdzeniu: że ”Piękno ma swój adres – ten adres to właśnie Oman”.
Dziekuję bardzo Wszystkim, którzy zechcieli sobie poczytac i pooglądąc te migawki z mojego Omanu.
Piea
Piea, tego ostatniego fortu nie widziałam , przepiekny !!
Zgadzam sięz tobą,że Oman jest znacznie ciekawszy niż ZEA a szczególnie bardziej naturalny a ludzie bardzo otwarci i życzliwi.Ja byłam z Andrew na własną rękę, jeżdziliśmy autem i czulismy sie bardzo bezpieczni.A cena ropy ..jak woda he he
To jeszcze obiecane ujęcie ze słynnego meczetu za dnia i by night, tak dla porównania..
Piea bardzo dziekuje ci za pokazanie Omanu !! jesteś chyba pierwszą osobą na forum,która przedstawia ten piekny i tajemniczy kraj.
Zdopingowałaś mnie do cofniecia sie w czasie i powrócenia wspomnieniami do mojej wyprawy. Kto wie , może wzorem ciebie też strzelę fajną relację? Będą się fajnie uzupełniać, bo tylko część miejsc się pokrywa.
Przypomnij mi pls ile dni spędziłas w Omanie ?
No trip no life
nocą też ładnie... inaczej....
nelcia, bardzo chętnie poczytałabym Twój Oman widziany oczami Twoimi i niejakiego Andrew; zdopinguj się Kochana i napisz swoje omańskie wspominki....pleaseeee....
(PS. WYcieczkka trwała tydzień/8 dni z podróżą, tak pół na pół z Emiratami po równo dni)
Piea
..taaa, Piea Oman mi "chodzi po głowie" chociaż w innej formir zwiedzania ; )
chciałem poczytać i poogladac ale..."wcięło fotki" a bez nich cieżko sie skoncentrowac na przegladaniu relacji : (
...więc gdybyś miała nadmiar wolnego czasu ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek, teraz powinno być widać, daj znać czy nadal niewidoczne?
Piea
Ja nadal nie widzę.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
ale czy wszystkich zdjęć nie widać? od początku na każdej stronie? czy jakieś konkretne "uciekły" ?
- jesli tak, to nie wiem co się dzieje??? - Album jest udostepniony, sprawdziłam, więc znów dzieją się jakies czary-mary! sorki, ale nie naprawię tego...
Piea
Piea a kiedy go udostepnilas ? teraz czy jakis czas temu ?
No trip no life
teraz ponownie; nie wiem dlaczego ? ale jak pisałam kiedys ta relację, to Oman byłl udostepniony; inaczej nie wiedzielibyscie zdjęc; i aż do dzisiaj tam nie wchodziłam w ogóle ( dopiero post Radka mnie zaciekawił dlaczego nie widać? - wchodzę w Album, patrzę..... udostepnianie jest wyłaczone ( nie wiem kiedy i jakim cudem to wyłaczyłam?) myslałam, że jest oki, bo jeśli zamieszczam już jakąś relację, to te Albymy mam właczone na udostepnianie, widocznie coś pokićkałam ; no ale własnie go ponownie udostępniłam.... i co? to nie wystarczy?
Piea
Piea, zuwazyłam że jak sie udostepni album, to zanim zdjecia sa widoczne , potrzeba ładnych paru godzin. Nie wiem o co komon, ale to udostepnianie trwa..
Poczekajmy więc spokojnie dobę..nic nie rób więcej
No trip no life