Bahia Lapataia to kolejna piękna zatoczka. Pod kątem turystów wybudowano tu nawet drewniane pomosty, my jednak zostawiamy sobie widoki z pomostów na potem.
Widzimy z boku jakąś oznakowaną trasę , wybieramy więc spacer wąską dróżką.
Przy parkingu wita nas znak o Malwinach /Falklandach , widać jak ich boli ta polityczna sytuacja wysp..w sumie , nie dziwię się. Wyspy są dwa kroki od Argenyny a czasy imperium brtyjskiego minęły bezpowrotnie
Radek,powiem ci ,że i mnie miło zaskoczyła przyroda.. myślałam ,że będzie mniej kolorowo i bardziej łyso. Choć wiedziałam ,że pięknie, bo wcześniej czytałam opinie ludzi i dlatego tam właśnie skierowaliśmy nasze kroki
Piea, a wiesz ja bardzo lubię fotografować akurat drzewa he he . Z tymi konkursami to ciężka sprawa, czasem gdzies tam biorę udział ( tak dla sportu) ale bez spektakularnych sukcesów. Niemniej bardzo dziękuję za miłe słowa
Nasz szlak prowadzi do samego jeziora, więc kawałek drogi idziemy wzdłuż wybrzeża ,ale łatwo nie jest. Fajne skałki są przy brzegu,ale można orła wywinąć ,trzeba iść ostrożnie
Radek, niestety nie wiem, czy tam można wędkować...ale ty na pewno byś złowił jakiś piękny okaz
Asia,najładniejsze kolorki wychodza jak jest słońce. Niestety jak niebo zachmurzone, barwy od razu bledną. Szczególnie "ciepłe" jest światło popołudniowe ,takie już bliżej wieczora. Ustawienia w aparacie też są istotne typu ISO czy biel etc ,choć ja specjalistą nie jestem i daleko mi do swobodnego posługiwania się ustawieniami, testuję . Choć tutaj część zdjęć jest robiona zwykłym I fonem bo mi bateria padła..a zapasowej oczywiście nie wzięłam do torby , jak to ja he he
Huragan, tak bardzo się cieszyłam ,że rejs dawał możliwośc odwiedzenia również przepięknych okolic Ushuaia i jeszcze pogoda dopisała, co tutaj jest rzadkością. Mysle ,że jeszcze tam kiedyś wrócę. Tam - mam na mysli i parki Ushuaia i ten biały kontynent..bo tęsknię
Przed nami ostatni przystanek w parku. To Laguna Negra i okolice. Fajne miejsce, piekne widoki , ludzi zero. Trzeba tylko uważać , bo niektóre pomosty mocno w ruinie.
Samo dojście do laguny to mega przyjemny spacer po lesie, szczególnie ,że towarzyszą nam ptaszki
Piea, do Ushuaia można nieraz trafić dobre ceny lotów,albo złapać jakiegoś super lasta w biurze na wycieczkę z "końcem świata"
Radek , troche to smutny widok ale coś w sobie jednak "poetyckiego" ma
Asia, tak to właśnie wyglada po bobrach ..
Alamed, tak mi się wydaje
Niestety nie udaje sie nam zobaczyć bobrów,ani przy pracy ani w ogóle. Trudno, nie tragedia.
Wchodzimy sobie jeszcze obok w głąb lasu,nieco mniej zaatakowanego przez zwierzaki,
No trip no life
Bahia Lapataia to kolejna piękna zatoczka. Pod kątem turystów wybudowano tu nawet drewniane pomosty, my jednak zostawiamy sobie widoki z pomostów na potem.
Widzimy z boku jakąś oznakowaną trasę , wybieramy więc spacer wąską dróżką.
Przy parkingu wita nas znak o Malwinach /Falklandach , widać jak ich boli ta polityczna sytuacja wysp..w sumie , nie dziwię się. Wyspy są dwa kroki od Argenyny a czasy imperium brtyjskiego minęły bezpowrotnie
No trip no life
...ta "bujnośc przyrody" mnie zaskoczyła !!!
myslałem,że TAM będzie..."bezdrzewnie,bezkrzeacznie,beztrawnie" ; ))
...co do Malvinów vel Falklandów,o ich przynależności zadecydowali mieszkańcy którzy opowiedzieli sie za pozostaniem w UK
"vox populi vox dei" ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Nelcia, normalnie rozwalasz system tymi fotami!
jak Ty pieknie, artystycznie potrafisz pokazac nawet gałęzie.... Ty powinnaś brać udziały w jakichś konkursach Foto! - nagrody masz murowane!
Piea
Radek,powiem ci ,że i mnie miło zaskoczyła przyroda.. myślałam ,że będzie mniej kolorowo i bardziej łyso. Choć wiedziałam ,że pięknie, bo wcześniej czytałam opinie ludzi i dlatego tam właśnie skierowaliśmy nasze kroki
Piea, a wiesz ja bardzo lubię fotografować akurat drzewa he he . Z tymi konkursami to ciężka sprawa, czasem gdzies tam biorę udział ( tak dla sportu) ale bez spektakularnych sukcesów. Niemniej bardzo dziękuję za miłe słowa
Nasz szlak prowadzi do samego jeziora, więc kawałek drogi idziemy wzdłuż wybrzeża ,ale łatwo nie jest. Fajne skałki są przy brzegu,ale można orła wywinąć ,trzeba iść ostrożnie
No trip no life
Dochodzimy do końca trasy i jednocześnie do drewnianych pomostów czyli głównego punktu widokowego.
Tutaj ludzi jest juz wiecej, na szlaku nie było nikogo, tylko ptaszki nam towarzyszły
No trip no life
...ależ sobie powybierałem miejscóweczki do wedkowania ; )))
zatoka wyglada na...niegłęboką a ślady pływów sa także niewielkie,ciekawe co by wyszło z łowienia !???
tak sobie "dywaguję",podziwiając okolicę ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Będę się powtarzać: piękne widoki i zdjęcia. Te kolorki - jak Ty to robisz?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
No widoczki przednie.Szkoda ze tak daleko,ale jak widac oplacalo sie
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Radek, niestety nie wiem, czy tam można wędkować...ale ty na pewno byś złowił jakiś piękny okaz
Asia,najładniejsze kolorki wychodza jak jest słońce. Niestety jak niebo zachmurzone, barwy od razu bledną. Szczególnie "ciepłe" jest światło popołudniowe ,takie już bliżej wieczora. Ustawienia w aparacie też są istotne typu ISO czy biel etc ,choć ja specjalistą nie jestem i daleko mi do swobodnego posługiwania się ustawieniami, testuję . Choć tutaj część zdjęć jest robiona zwykłym I fonem bo mi bateria padła..a zapasowej oczywiście nie wzięłam do torby , jak to ja he he
Huragan, tak bardzo się cieszyłam ,że rejs dawał możliwośc odwiedzenia również przepięknych okolic Ushuaia i jeszcze pogoda dopisała, co tutaj jest rzadkością. Mysle ,że jeszcze tam kiedyś wrócę. Tam - mam na mysli i parki Ushuaia i ten biały kontynent..bo tęsknię
Przed nami ostatni przystanek w parku. To Laguna Negra i okolice. Fajne miejsce, piekne widoki , ludzi zero. Trzeba tylko uważać , bo niektóre pomosty mocno w ruinie.
Samo dojście do laguny to mega przyjemny spacer po lesie, szczególnie ,że towarzyszą nam ptaszki
No trip no life