Mi sie te plywajace domki tez bardzo podobaja.Taras nad sama woda to jest cos.Kiedys byla to chyba tansza alternatywa do absurdalnie drogich nieruchomosci w takich miastach jak Amsterdam czy Londyn,ale wydaje mi sie,ze na zachodzie zapanowala wrecz moda na takie domki plywajace w miastach z duza iloscia akwenow czy kanalow.fajne to
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Asisko, dopiero dzisiaj na spokojnie poczytałam i obejrzałam Twoją relację. Tak jak inni jestem zachwycona pływającymi domkami i dużą ilością kwiatów oraz urokliwymi uliczkami. Byłam w tym roku w Malmo kilkanaście godzin i zaliczyłam nawet mały spacer po mieście ale tej części nie widziałam Szkoda bo to piękne miejsce Dziękuję za fajną wycieczkę
Mi sie te plywajace domki tez bardzo podobaja.Taras nad sama woda to jest cos.Kiedys byla to chyba tansza alternatywa do absurdalnie drogich nieruchomosci w takich miastach jak Amsterdam czy Londyn,ale wydaje mi sie,ze na zachodzie zapanowala wrecz moda na takie domki plywajace w miastach z duza iloscia akwenow czy kanalow.fajne to
Hej Huraganie! To prawda, widziałam nawet, że takie pływające domy powstały ostatnio w ... Warszawie. I dobrze! Im więcej dobrej architektury w naszym kraju tym lepiej.
Asisko, dopiero dzisiaj na spokojnie poczytałam i obejrzałam Twoją relację. Tak jak inni jestem zachwycona pływającymi domkami i dużą ilością kwiatów oraz urokliwymi uliczkami. Byłam w tym roku w Malmo kilkanaście godzin i zaliczyłam nawet mały spacer po mieście ale tej części nie widziałam Szkoda bo to piękne miejsce Dziękuję za fajną wycieczkę
Dziękuję Mabro Może jeszcze kiedyś uda Ci sie odwiedzić Malmo
...Asisko,podobało mnie się...wszystko : )))
lubię "odwage elewacyjną" jakiej nie ma w niektórych lokacjach europejskich ; )
...z poczatku byłem zdziwiony kolorystyką domostw wystepujaca u "ludów zachodu"...
teraz "monochromatyczne kolorki" domostw...przygnębiaja mnie...
...THX za relację,dla mnie była "nowinką",dla Basi..."podróżą w czasie" : )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Mi sie te plywajace domki tez bardzo podobaja.Taras nad sama woda to jest cos.Kiedys byla to chyba tansza alternatywa do absurdalnie drogich nieruchomosci w takich miastach jak Amsterdam czy Londyn,ale wydaje mi sie,ze na zachodzie zapanowala wrecz moda na takie domki plywajace w miastach z duza iloscia akwenow czy kanalow.fajne to
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Lund śliczne kolorowe miasteczko !! ten dorsz też brzmi baaardzo zachęcająco..
Nie wiedziałam ,że w Szwecji malwy są tak popularne, ile ich tam rośnie . W ogóle przepięknie pokazałaś kwiaty, nie tylko malwy, ciekawe ujęcia
Pokazałas rzadki u nas kierunek, a tak przecież kilometrowo bliski . Super !!!
No trip no life
Asisko, dopiero dzisiaj na spokojnie poczytałam i obejrzałam Twoją relację. Tak jak inni jestem zachwycona pływającymi domkami i dużą ilością kwiatów oraz urokliwymi uliczkami. Byłam w tym roku w Malmo kilkanaście godzin i zaliczyłam nawet mały spacer po mieście ale tej części nie widziałam Szkoda bo to piękne miejsce Dziękuję za fajną wycieczkę
Och jag tackar dig Trina
Oksford jeszcze przede mną, mam nadzieję, że uda mi sie go kiedyś odwiedzić
I ja dziękuję Radku! Fajnie że mogłam czymś zaskoczyć
Hej Huraganie! To prawda, widziałam nawet, że takie pływające domy powstały ostatnio w ... Warszawie. I dobrze! Im więcej dobrej architektury w naszym kraju tym lepiej.
Dzięki śliczne Nel! Te malwy i mnie zaskoczyły. Szwecja to niedoceniany kierunek, a jest tam naprawdę pięknie
Dziękuję Mabro Może jeszcze kiedyś uda Ci sie odwiedzić Malmo