--------------------

____________________

 

 

 



Ciao ciao ciao ... Siciliano !

56 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 36 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Klimatyczne Cefalu Preved piękne.

Bylam tylko pare godzin na wycieczce, bardzo mi się podobało

Te 2 zdjecia w HDRach suepr, bardzo mi się podobają, takie są ..tajemniczo inne he he . Jaki to aparat tak ma ? szkoda że mój nie posiada takiej funkcji

No trip no life

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 11 godzin 14 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Nel, mój aparat to już "rynkowy dziadzio"  Buba , ma staruszek swoje latka....; jeden z pierwszych modeli Panasonica Lumixa (hybryda); 

Ciąg dalszy Cefalu - bo spędziliśmy tu naprawdę mnóstwo czasu.... 

z widokiem na Skałę, z którą jutro się zmierzymy  Plecak Biggrin

Nie sposób wymienić ani pokazać wszystkie ciekawe zakamarki warte zobaczenia w Cefalu - te wszystkie kamieniczki, mnóstwo starych, malutkich kościółków czy wspaniałe Palazza, ale wspomnieć należy o dość ciekawym miejscu jakim jest tutejsza.... -  Pralnia Publiczna  Girl haha

To średniowieczny przybytek zwany tu po prostu z włoska: Lavatio Medievale. Płynąca tędy podziemna rzeczka Cefalino wypływa sobie spod skały i wpada wprost do morza. Koryta do prania są zaś wykute bezpośrednio w skale. Przed wejściem do pralni widnieje tablica z napisem :

„Tutaj płynie Cefalino, zdrowszy niż inne rzeki, najczystszy, czyste srebro, zimniejszy niż śnieg” oraz data 1655 rok.

Te słowa były napisane przez tutejszego poetę Vincenzo Auria, a legenda głosi, że wody Cefalino zostały uformowane z łez nimf, które płakały po stracie swoich kochanków.

Oczywiście jest to legenda, ale zawsze w takowych jest ponoć ziarenko prawdy  Victory . Pralnia była w średniowieczu używana przez tutejsze kobiety jako publiczne miejsce  służące do...  prania  On the quiet 2  , gdyż w niewielu miejscach był w tych czasach  dostęp do słodkiej wody, ale wiadomo jak to jest też przy okazji: gdzie baby-tam i plotki, i od wieków niewiele soię zmieniło w tej materii  Punish   , więc tutejsze kumoszki chętnie tu prały i plotkowały - lub wręcz odwrotnie   Yes 3 

stare, piękne biforium.... 

parkowanie po włosku!!!   Pleasantry

Po  lajcikowym spędzaniu czasu w Cefalu przyszedł e koncu czas na nieco eksploracji wyspy.

Kolejny dzień rozpoczynamy od wręcz flagowego miejsca na wyspie - czeka na nas Jej Wysokość Etna, a potem pobliska perełka Sycylii - cudowna i klimatyczn, choć zatloczona  Taormina.

Włosi pięknie tu mawiają o swoich dwóch najbardziej znanych wulkanach:

-  Etna jest Kobietą: często bywa nie w humorze Beee  ,  burzy się , grzmi, hurgocze, tupie nóżką i krzyczy Treaten , ale w sumie jest delikatna i całkiem niegroźna:) i jak złość jej przejdzie jest cichutka, spolegliwa i bardzo miła  Mosking  , choć czasami przesadzi.... Focus  

-  natomiast Wezuwiusz jest jak 100% facet: długo jest spokojny i opanowany, ciężko go wnerwić, bardzo rzadko daje poznać swoje prawdziwe oblicze ale jak już raz się wku....  Diablo  , to staje się bardzo agresywny i niebezpieczny - spustoszy "pół chałupy" , narobi mnóstwo szkód i doprowadzi w końcu  do tragedii  Ireful 1  

My wjeżdżamy na Etnę od strony Katanii; jedziemy przez interior wyspy przemierzając przepiękne Góry Madonie; podziwiamy też okolice urokliwej Enny, a roztaczające się widoki są tu no cóż... urzekające; ,mijane widoczki bardzo przypominają  malowniczą Toskanie, tylko brak tu tych strzelistych cyprysów. Im bardziej zbliżamy się do Katanii i wyżej wjeżdżamy, tym widać coraz większe góry lawy; mijamy porzucone domostwa zupełnie zniszczone i zalane tym co wypluła z siebie Etna.

przed nami Parco de La Madonje

Busikami wjeżdża się tu na wysokość 2000 m do tzw. Kraterów Silvestrii gdzie w zależności od chęci, czasu i kondycji  można sobie spokojnie potrekingować po tych kraterach. W tym miejscu należy wspomnieć, że Etna to nie jest jednak  taki typowy wulkan z pięknym, regularnym stożkiem zwieńczonym kraterem na szczycie jak na obrazkach  (jak np. Wezuwiusz); 

Etna wygląda nieco nietypowo, dokładnie tak jak odwrócony durszlak, a każda dziurka tego durszlaka to jeden krater  Wacko 2  , jest ich tu więc setki, w każdym razie bardzo dużo; a każdy jest inny w swym księżycowym majestacie, wiele z nich syczy, z kilku wydobywa się dym,  gorąca para i gdzie niegdzie iskrzy, coś nawet bulgocze no i oczywiście śmierdzi siarką;  nocą pięknie ponoć wyglądają wypuszczane regularnie iskry.

przed nami Etna

zbliżamy się do Etny....

 zbocza Etny 

Etna komuś zabrała tu dom... być może dorobek całego życia... a może i kilku pokoleń... 

 

łazimy trochę tu po kraterach... (weźcie tutaj jakieś stare buty, których nie żal będzie wyrzucić, bo czarny żwir i ostre lawowe kamienie zrobią swoje... a trzeba się tu trochę powspinać w zapadającym się żwirze; no chyba że ktoś sobie tu tylko postoi, popatrzy, zdjęcia porobi i tyle   Girl haha )

 

Ziele na Kraterze ... Man in love  

 

Jest tu też opcja wjazdu kolejką wyżej do głównych kraterów na wysokość 3,000 m n.p.m., ale pogoda jest dziś nieco pochmurna; tuż nad nami z poziomu Silvestrii wiszą nisko złowieszcze chmury i wyższe stożki są zupełnie niewidoczne; opcja wjazdu kolejką to dość droga przyjemność, bo 62 Euro za osobę (4 lata temu) to chyba lekka przesada jak za pół godziny przyjemności, choć oczywiście takie atrakcje kosztują i pewnie są tego warte (w tej cenie jest też 15 minut jazdy dużymi jeepami po kraterach głównych), i o ile warunki pogodowe są pewne, słoneczne i klarowne, to przynajmniej widoki wtedy są gwarantowane, ale przy tej pogodzie jak dzisiaj nie ma wielu chętnych na widoki chmur za 124 Euro za parę ; byli tacy co się zdzecydowali, po powrocie, mówili że totalna klapa, u góry pada deszcz i niec nie widać; hmm... zaoszczędziliśmy więc 124 ojrosy  Show-me-the-money  

Po łażeniu po czarnym żużlu i żwirze i wspinaniu się pod górę na kratery niższe, schodzimy na dół i tu fundujemy sobie  niesamowitą, (jak się potem okazało) atrakcję pod hasłem SIÓDEMKA, czyli: 7 minut ekstremalnych przeżyć za 7Eur/od osoby w kinie 7D  Girl wacko 

Film jest kapitalnie po efekciarsku  zrobionym "naszym wjazdem jeepem do wnętrza Etny" ...  ROFL   ( pewnie wielu z Was tam było i wie o czym piszę, ale jeśli nie, to ciutek opiszę dla tych co się tam dopiero wybierają ) :

 zaczyna się więc  jazda bez trzymanki ....  (tak na marginesie: to w życiu nie byliśmy dotąd w kinie 7D, bo nasze dotychczasowe doświadczenia kończyły się na 3D);

- siadamy w wygodnych fotelach - jak na kino przystało, no i na tym koniec podobieństw  Dash 1  - czujemy, że zaczynamy jechać..., na ekranie symulacja: siedzimy przed szybą za sterem jeepa; kokpit mamy przed sobą, zaczyna coś nami trząść; w pewnym momencie strasznie przyspieszamy, czuć te wszystkie przyspieszenia i przeciążenia; fotele trzęsą się niemiłosiernie na wszystkie strony i podskakują tak, że trzymam się kurczowo poręczy żeby nie wypaść  Shok  ; w szybę jeepa walą nagle z impetem jakieś kamienie i wulkaniczne głazy, szyby samochodu się tłuką, czuć potworny pęd powietrza i słychać brzęk oprysków szkieł, - coś nas lekko "parzy w twarze" - Jezu! -  robimy nerwowe uniki :)), nagle prosto w oczy bucha ogień, robi się autentycznie gorąco, cały czas trzęsie nami potwornie jak na jakimś rodeo, jeździmy po wystających głazach, wertepach i wulkanicznych grotach w samym sercu piekła; we wnętrzu wulkanu wprost na nas walą szczury, nagle czujemy jak gryzą nas po kostkach, Aaaa!!!   Shok   ; przejeżdżamy przez wulkaniczny wodospad, nagle woda leje się nam głowę, jestem cała mokra, psia krew! (naprawdę)   Sun-smilie water  027

No i cały czas fundują nam same takie tego typu atrakcje.... Yes 3  ; darłam się tam niemiłosiernie (zresztą jak wszyscy:) ale ubawiliśmy się przednio:); jeśli tam będziecie- to koniecznie sobie to zafundujcie - macie zapewnione 7 minut niezapomnianej, ekstremalnej zabawy na takiej adrenalinie, że długo czegoś takiego nie nie zapomnicie  Biggrin 

kupujemy jakieś lokalne łakocie z Etny i dalej w drogę...

Zjeżdżamy z Etny z innej strony; z przerażeniem patrzę tu na wysokogórski drzewostan, na którym wiszą tysiące jakichś kokonów; są ogromne i gęsto spowijają sosny sycylijskie które są tu w katastrofalnym stanie; drzewa umierają bardzo szybko, a to za sprawką tej wyjątkowo żarłocznej larwy, która wysysa sosnowe soki; ta larwa ma tu lokalną nazwę ”procesja”

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 15 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Czytam z zaciekawieniem. Z pół roku temu poleciał na Sycylię kolega z pracy (na własną rękę) objechał wyspę i raczej był rozczarowany, głównie brudem i smrodem. Ale poza miastami podobno widoki ładne.

 To co pokazujesz bardzo mi się podoba. Atrakcja 7D – chyba bezcenna?

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 11 godzin 14 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Cześć Asiu, oj tak... do dzisiaj jak sobie przypomnę tę trzęsiawkę, to mam problem z prostym krokiem   Party

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 11 godzin 14 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Po wulkanicznych atrakcjach Etny, zmierzamy w kierunku Taorminy - zwanej słusznie Perłą Sycylii- to naprawdę śliczne, tonące w kwiatach niewielkie historyczne miasto będące jednocześnie znanym kurortem, co niestety od razu klasyfikuje to miejsce jako zatłoczone, a w przypadku Taorminy - stopień natężenia ludzi przekracza tu wszelkie mozliwe normy, nawet jak na Włochy! - co rzecz jasna odbiera frajdę przyjemnego spędzania czasu, że już o poczuciu atmosfery nie wspomnę....  Wacko 2  ; mimo, że na Sycylii byliśmy poza ścisłym sezonem (my zawsze jeździmy dokądkolwiek w miesiące inne niż lipiec-sierpień, które omijam szerokim łukiem, odkąd urosły mi dzieci i już "nie muszę" ani w wakacje ani w ferie! ) .

Taormina posiada przede wszystkim fantastyczne położenie na zboczach wysokich wzgórz z poszarpanymi skałami wpadającymi wprost w wody morza jońskiego a w tle malownicze góry z majestatyczną i dymiącą Etną.

Stare Miasto wyłączone jest z ruchu samochodowego, co jest mądrym posunięciem tutejszych władz, gdyż dzięki temu staromiejska część Taorminy zyskuje spokój i specyficzny klimacik. Z dolnych rejonów miasta można dostać się do starej części kolejką, ale my wjeżdżamy tu uliczną windą 7 poziomów w górę; wyjeżdża się na duży Plac tuż przy jakby w mauretańsko-wschodnim klimacie hotelu „Excelsior Palace”; stamtąd jeszcze trochę schodków pod górę i już jesteśmy z zaczarowanym świecie Taorminy .... Należy tu dodać, że poza urokiem tego miejsca- jest tu też mnóstwo duchów historii - Miasto bowiem jest naprawdę baaardzo  stare - zostało założone w IV wieku p.n.e. przez uciekinierów z Naxos najechanego przez Dionizjosa I.

Przechadzamy się spacerkiem przez urokliwe uliczki; najpierw główną arterią Taorminy: Corso Umberto, która w połowie długości przecina mozaikowy Plac Piazza IX Aprille z panoramicznym tarasem i kościołami Sant’Agostino i San Giussepe. Ukazuje nam się tu miejsce niezwykle piękne.Ten placyk jest po prostu śliczny a widoki z tarasu niezapomniane.

największą frajdą jest jednak nurkowanie po uliczkach Taorminy 

stare i nowe - lampa i żarówka   Sarcastic blum

W Taorminie rzucają się w oczy wspaniałe balkoniki; niektóre są małymi dziełami sztuki samymi w sobie, inne przyciagają wzrok niesamowitym ukwieceniem

tutaj włascicielka (lub właściciel) chyba przesadziła z ilością kwiecia  Wacko 2 - raczej ciężko wyjść na taki balkon, bo nic sie tu już chyba nie zmieści  Biggrin

Piea

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 36 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Piękne zdjęcia z Etny, gratulacje !! te dwa mnie wcinęsły w fotel

Miody pamietam, były dziesiatki smaków, wszystkie pyszne. Za to wrażeń kinowych nie nie było, może wtedy jeszcze kina nie było ?

No trip no life

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 11 godzin 14 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Dzięki Nelcia; mam jeszcze całkiem dużo zdjęć z Etny, głownie ze zmaganiem się z czarnym  żwirem na szlaku kraterów Silvestri Biggrin , niestety na większości - zasłaniamy z małżem widoki  Mosking

(Nie wiem kiedy dokładnie tam byłaś, ale kino raczej było na pewno , bo działa już kilka ładnych lat; my byliśmy tam na początku czerwca 2015 roku - hulało pełną parą  Girl wacko )

mały filmik z wrażeń 7D na Etnie tutaj, niestety - in italiano :

https://www.youtube.com/watch?v=p5eUHfnh0vI

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 11 godzin 14 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

ciag dalszy Taorminy i największej atrakcji tego miasta - Teatru greckiego.

Mamy jeszcze kupę czasu do odjazu, więc kierujemy się  do najbardziej znanego miejsca i zabytku Taorminy - do Teatru Greckiego. Dosyc łatwo tam trafić; trzeba w pewnym momencie skręcić z głównej arterii Corso Umberto w Via Teatro Greco i już jesteśmy pod ogromnym i dobrze zachowanym antycznym zabytkiem.

Teatr został zbudowany w III- lub IV w. p.n.e. (różne źródła różnie to podają) a jego położenie po prostu zwala z nóg; wkomponowany spektakularnie we wzgórze, częściowo wykuty w skale pozwala podziwiać stąd fenomenalną panoramę z Etną na czele, z otaczającymi górami oraz z morskim lazurem.

Najlepiej skwitował ten fenomen widokowy Goethe mówiąc, że ”żadna widownia świata, w żadnym teatrze, nie miała przed oczami takiego spektaklu”! - njooo, szczególnoie jak podczas wieczornego spektaklu widzowie mają w oddali główny iluminator sceny- dodatkowe błyski ognia z Etny!   Yahoo  - takiego widoku, faktycznie nie ma żadna inna scena na świecie!

Taorminę odwiedziło mnóstwo znanych ludzi: był tu i zachwycał się tym miejscem Jarosław Iwaszkiewicz, a Adam Asnyk napisał piękny wiersz „Taormina”, bywały tu też gwiazdy takie jak Greta Garbo czy Marlena Dietrich; artyści: Salvador Dali, Klimt; pisarze: Goethe, Aleksander Dumas, Oscar Wilde, Guy de Maupassant, który napisał:

”Jeśli ktoś, kto będzie mógł spędzić tylko jeden dzień na Sycylii spytałby Cię, co trzeba zobaczyć, odpowiedz bez zastanawiania, że : Taorminę!”   Yes  ;

Truman Capote napisał tu ”Śniadanie u Tiffany’ego” i ”Z zimną krwią”, a Tennessee Williams ”Tramwaj zwany pożądaniem” i ”Kotkę na gorącym, rozgrzanym dachu”.

Idziemy więc

przedsezonowa kolejka do kasy, całkiem luźniutko   Dash 1

wchodzimy a tam.... chyba zwariuję od nadmiaru wrażeń widokowych! 

niestety budują jakąś scenę i zasłonili widoki....   Treaten

Ave Cesar!   Preved

opuszczamy Teatr bo upał zrobił się nieznośny....

ale jeszcze widoki stąd....

wracamy w miasto 

Z Taorminy  wracamy przez Messynę i  do naszego Cefalu. Po drodze podziwiamy widoki na cieśninę messyńską, która ma tu ok 3 km szerokości, więc jest dość wąska. Plany budowy mostu łączącego Sycylię z kontynentalną częścią Włoch z Kalabrią odchodzą coraz bardziej w siną dal... Unia kilkakrotnie przeznaczała już na ten cel fundusze, ale mafia działa tu na tyle sprawnie, że gdzieś się ta kasa skutecznie zawieruszyła... Wacko 2   i mostu jak nie było tak nie ma; za to ciekawostką jest fakt, że wszędzie można kupić tu pocztówki z widokiem cieśniny i słynnym mostem którego w realu nie ma:)).

widok na sycylijską Messynę i po drugiej stronie - Reggio di Calabria w części kontynentalnej Włoch 

tutaj ma (miał) być ten most - w najwęższym miejscu cieśniny 

nawet kupiłam pocztówkę z Messyny z tym nieistniejącym mostem Biggrin  ; gdzieś ją mam... ale gdzie? - jak kiedys znajdę, to cyknę phonem i Wam tu wstawię....

a my tymczasem padnięci wróciliśmy do Cefalu; kolacja przy winku i  podziwiamypiękny zachodzik słonka....

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 1 dzień 15 godzin temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Piea w Taorminie była jeszcze jedna znana pisarka – moja ulubiona Joanna Chmielewska. Ja „znam” Taorminę tylko z jej książki „Cale zdanie nieboszczyka”, dlatego z uwagą śledziłam widoki z Twoich zdjęć.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 11 godzin 14 minut temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Asia-A :

Piea w Taorminie była jeszcze jedna znana pisarka – moja ulubiona Joanna Chmielewska. Ja „znam” Taorminę tylko z jej książki „Cale zdanie nieboszczyka”, dlatego z uwagą śledziłam widoki z Twoich zdjęć.

Hej Asiu, przypuszczam, że jeszcze wielu, wielu innych znanych bywalców Taorminy  by się znalazło ...

(ale tej książki nie znam, mimo, że kiedyś, w dawnych czasach miałam "fazę" na Chmielewską, i sporo jej wtedy czytałam, no ale nie wszystko... zbyt płodna to pisarka była  Mail 1

Piea

Strony

Wyszukaj w trip4cheap