ale czas pędzi, nie wiedziałam, że dzisiaj u mnie 100 - dniówka. Jak tak dalej szybko będą mijały dni, to za chwileczkę będzie ślubna rocznica. Chyba zasłużyłam na prezent ..... mąż jeszcze nie wie, że mi kupił prezent
a więc za 303 dni powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Tak się zapatrzyłam na Masajki przy SiG no i jeszcze Umilka wrzuciła zdjęcia... zatęskniłam za Kenią
Nel proszę o wpis na odliczankę .... Twoją relację z SiG czytałam, pojadę i sprawdzę, czy prawdę pisałaś
Z tego wszystkiegi całkiem zapomniałam,że za 73 dni jadę sprawdzić, czy Zakopane na Święta przygotowane
Nel, poprzedniej fotki ( pierwsza z Twojej zagadki) u mnie w kompie nie widzę; tą powyżej już tak; widelec.. nie wiem czy tych widelców jest więcej, ale kojarzę go ze Szwajcarii, no i te góry w tle mi się zgadzają - stawiam, że widelec wbity jest w jezioro genewskie gdzies w Vevey....
Radek, no bravo! - kieliszki te są wprawdzie specjalnością alzacką , ale francuska Alzacja i przygraniczna niemiecka Badenia - tworzą jeden wspólny region winiarski, więc w tych tulipanowych kieliszkach na zielonych nózkach pija się zarówno alzackie białe gewurtzraminery, rieslingi itd i po niemieckiej stronie z pewnością również! Bravissimo!
winko, prosto z Alzacji ( i z mojej kolekcji) - Metz Frerez - dla Ciebie:
i jeszcze taka mała ciekawostka (szczególnie dla Radka, nie gustującego w rieslingach) : otóż ze mną było dokładnie tak samo... uwielbiam wina, szczególnie wytrawne, ale rieslingi nigdy nie należały do moich ulubionych, jakieś takie za kwaśnie, za mocne, za cierpkie, itd, generalnie zupełnie nie moje smaki ale..... trwało to tak latami - do momentu, dopóki nie pojechałam do Alzacji ....
no i tam się zaczęło..... okazało się, że Riesling Rieslingowi nie równy; oj bardzo nie równy! otóż jeżdżąc po Alzacji odwiedzałam- a jakże!- rózne winnice i wistuby w poszukiwaniu smaczków , trafiłam m.in do niewielkiej, rodzinnej winnicy rodziny Bott'ów w przeuroczym miasteczku Ribeauvillé no i.... piłam tam jak dotąd NAJWSPANIALSZE WINO NA ŚWIECIE!!! ; żadne inne wino wytrawne, jeszcze nigdzie nie smakowało mi jak tamtejsze białe wino ze szczepu winorośli Gewürztraminer ( a byłam w naprawdę wielu winnicach w Europie) ; ex aequo z tym winem oczywiście był Riesling, podobny w smaku choc już mniej łagodny, ale Riesling z winnicy Bott to po prostu poezja! ( od tamtej pory, a mineło już kilka lat - z czerwonego stałam się miłośniczką białego wina )
to tak tylko chciałam wtrącić na maryginesie ; może kiedyś się "zbiorę" i wyciągnę dla Was moją Alzację z szuflady...
Nel , to skoro był widelec to ja teraz zapodam Wam pewną łyżkę
kto wie gdzie ta łyżka sobie stoi?
(fota zapożyczona z sieci- chodziło o skalę wielkości, bo moja fotka samej łyżki nic nie powie o jej rozmiarze )
Margerytko , no nieżle, nieżle, podwójny wskok na odliczankę !!! Gratulacje mało tego , wyprzedziłaś Umilkę i jesteś teraz na samym szczycie naszej podróżniczej listy
UWAGA ZMIANA !!!
Na czele odliczanki jest teraz MARGERYTKA !!!
Margerytka - 302 dni -powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Margerytka - 72 dni -sprawdzenie czy Zakopane na Święta przygotowane
Margerytka, Piea odgadłyście obie , brawo dziewczyny !! Tak to jest Szwajcaria , tak nad jeziorem Genewskim , właśnie w Vevely. W tych właśnie okolicach ostatnie 25 lat spędził Charlie Chaplin. Foundee na was już czeka..Lubicie ?
Kolejna zagadka dla was .. co to za impreza i gdzie się odbywa ?
Przepraszam , że się nie odzywałam, ale nie było czasu. Zabrałam komputer, ale nie otworzyłam ani razu. Na wycieczce objazdowej program dość wypełniony, a na pobycie tańce i animacje do 24 . Wycieczka i pobyt super. Niedługo coś naskrobię bo zdjęć mam dużo i pilnie notowałam co przewodniczka mówiła. Nie wiem tylko czy odczytam bazgroły.
Dziś doczytałam tylko pogaduszki bo przyjechaliśmy rano i zabrałam się za pranie i porządki.
Zdjęć większości nie widzę , szczególnie Radkowych. To kilka moich z wycieczki.
Dobry wieczór wszystkim
ale czas pędzi, nie wiedziałam, że dzisiaj u mnie 100 - dniówka. Jak tak dalej szybko będą mijały dni, to za chwileczkę będzie ślubna rocznica. Chyba zasłużyłam na prezent ..... mąż jeszcze nie wie, że mi kupił prezent
a więc za 303 dni powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Tak się zapatrzyłam na Masajki przy SiG no i jeszcze Umilka wrzuciła zdjęcia... zatęskniłam za Kenią
Nel proszę o wpis na odliczankę .... Twoją relację z SiG czytałam, pojadę i sprawdzę, czy prawdę pisałaś
Z tego wszystkiegi całkiem zapomniałam,że za 73 dni jadę sprawdzić, czy Zakopane na Święta przygotowane
Margerytka
Strzelam z wideleca, czy to Szwajcaria?
Margerytka
Nel, poprzedniej fotki ( pierwsza z Twojej zagadki) u mnie w kompie nie widzę; tą powyżej już tak; widelec.. nie wiem czy tych widelców jest więcej, ale kojarzę go ze Szwajcarii, no i te góry w tle mi się zgadzają - stawiam, że widelec wbity jest w jezioro genewskie gdzies w Vevey....
Radek, no bravo! - kieliszki te są wprawdzie specjalnością alzacką , ale francuska Alzacja i przygraniczna niemiecka Badenia - tworzą jeden wspólny region winiarski, więc w tych tulipanowych kieliszkach na zielonych nózkach pija się zarówno alzackie białe gewurtzraminery, rieslingi itd i po niemieckiej stronie z pewnością również! Bravissimo!
winko, prosto z Alzacji ( i z mojej kolekcji) - Metz Frerez - dla Ciebie:
Piea
i jeszcze taka mała ciekawostka (szczególnie dla Radka, nie gustującego w rieslingach) : otóż ze mną było dokładnie tak samo... uwielbiam wina, szczególnie wytrawne, ale rieslingi nigdy nie należały do moich ulubionych, jakieś takie za kwaśnie, za mocne, za cierpkie, itd, generalnie zupełnie nie moje smaki ale..... trwało to tak latami - do momentu, dopóki nie pojechałam do Alzacji ....
no i tam się zaczęło..... okazało się, że Riesling Rieslingowi nie równy; oj bardzo nie równy! otóż jeżdżąc po Alzacji odwiedzałam- a jakże!- rózne winnice i wistuby w poszukiwaniu smaczków , trafiłam m.in do niewielkiej, rodzinnej winnicy rodziny Bott'ów w przeuroczym miasteczku Ribeauvillé no i.... piłam tam jak dotąd NAJWSPANIALSZE WINO NA ŚWIECIE!!! ; żadne inne wino wytrawne, jeszcze nigdzie nie smakowało mi jak tamtejsze białe wino ze szczepu winorośli Gewürztraminer ( a byłam w naprawdę wielu winnicach w Europie) ; ex aequo z tym winem oczywiście był Riesling, podobny w smaku choc już mniej łagodny, ale Riesling z winnicy Bott to po prostu poezja! ( od tamtej pory, a mineło już kilka lat - z czerwonego stałam się miłośniczką białego wina )
to tak tylko chciałam wtrącić na maryginesie ; może kiedyś się "zbiorę" i wyciągnę dla Was moją Alzację z szuflady...
Nel , to skoro był widelec to ja teraz zapodam Wam pewną łyżkę
kto wie gdzie ta łyżka sobie stoi?
(fota zapożyczona z sieci- chodziło o skalę wielkości, bo moja fotka samej łyżki nic nie powie o jej rozmiarze )
Piea
Dzień dobry podróżnicy
Dzisiaj mamy : PIĄTEK, 4 pażdziernik
Imieniny obchodzą :Franciszek, Petroniusz
Do wymarzonych wakacji coraz bliżej...
UWAGA ZMIANA !!!
Na czele odliczanki jest teraz MARGERYTKA !!!
Margerytka - 302 dni -powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Umilka- 296 dni- Dominikana- wypoczynek pod palmami
Tadzik - 254 dni - powrót na Majorkę
Basia 35 -251 dni - Śladami Tadzika Cypr i Louis Paphos Breeze
Umilka- 213 dni-Andaluzja - wypoczynek z dziećmi
Sigma - 181 dni -2 tygodnie na wyspie Mahe czyli kolejne zwiedzanie plaż na Seszelach
Glasvegas - 169 dni Fuerteventura
Tadzik - 155 dni - powrót na Malediwy, tym razem Atol Południowy
Basia 35 - 161 dni -Azjatyckie Tygrysy i wypoczynek na Langkawi
Mikka- 147 dni- rejs po Oceanie Indyjskim
Sigma - 122 dni - Etiopia Dolina Omo i Plemiona Południa
Margerytka - 99 dni - podróż do Gambii i Senegalu
Tadzik - 91 dni - wielkie trzeżwienie na Zanzibarze
Basia 35 - 84 dni - Sylwester w Marsa Alam
Margerytka - 72 dni -sprawdzenie czy Zakopane na Święta przygotowane
Umilka - 57 dni - wyprawa do Birmy
Basia 35 -46 dni - Mauritius rajskie wakacje
Andrew - 35 dni - Odessa again
Mikka- 28 dni- listopadowe wakacje na Zanzi
Sigma - 18 dni -kolejne podejście do Parków Narodowe Chin-Góry Żółte ,Zhangjiajie ,góry Tianmen
Dana i Trina -17 dni - wspólny wypad do Jordanii
megizak - 15 dni tajemnicza grecka wyspa Karpathos
Andrew - 9 dni - Kambodża z plecakiem czyli powrót na szlaki
Radek - 8 dni -Kempinski i Morze Martwe,czyli...Jordania relaksowo
Alamed- 7 dni-Kreta tym razem wschodnia
Tadzik - TO JUŻ JUTRO ! - kolejne podejście do WZP
No trip no life
Dzień dobry,
uwierzycie ? znowu piątek..ależ ten czas leci
Margerytko , no nieżle, nieżle, podwójny wskok na odliczankę !!! Gratulacje mało tego , wyprzedziłaś Umilkę i jesteś teraz na samym szczycie naszej podróżniczej listy
UWAGA ZMIANA !!!
Na czele odliczanki jest teraz MARGERYTKA !!!
Margerytka - 302 dni -powrót do źródeł, czyli Kenia z odrobiną Tanzanii
Margerytka - 72 dni -sprawdzenie czy Zakopane na Święta przygotowane
Margerytka, Piea odgadłyście obie , brawo dziewczyny !! Tak to jest Szwajcaria , tak nad jeziorem Genewskim , właśnie w Vevely. W tych właśnie okolicach ostatnie 25 lat spędził Charlie Chaplin. Foundee na was już czeka..Lubicie ?
Kolejna zagadka dla was .. co to za impreza i gdzie się odbywa ?
udanego piatku
No trip no life
Bawarski Oktoberfest?
Piea
(Dzięki za foundee; uwielbiam, tylko rzadko jadam (nie chce mi się wyciągać tego całego ustrojstwa potrzebnego do przyrządzenia )
Piea
...siemanko sobotnie Wszystkim z " solidnie zapłakanej dziś wyspy" ; )
p.s. czymś uraziłem kogoś piątkowym postem (lub zdjęciem) że został skasowany !???
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Przepraszam , że się nie odzywałam, ale nie było czasu. Zabrałam komputer, ale nie otworzyłam ani razu. Na wycieczce objazdowej program dość wypełniony, a na pobycie tańce i animacje do 24 . Wycieczka i pobyt super. Niedługo coś naskrobię bo zdjęć mam dużo i pilnie notowałam co przewodniczka mówiła. Nie wiem tylko czy odczytam bazgroły.
Dziś doczytałam tylko pogaduszki bo przyjechaliśmy rano i zabrałam się za pranie i porządki.
Zdjęć większości nie widzę , szczególnie Radkowych.
To kilka moich z wycieczki.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!