Rankiem oddajemy nasze auto. Wypucowaliśmy je. Było piękne. Tak jakby nie przeżyło tych gór, pustyń, oaz…jakby nic się nie stało. Czekaliśmy na te chwilę – na lot do krainy all inclusive…by po znojach i trudach podróży zaznać luksusu. Do Salalah polecieliśmy Air Oman. Bardzo porządne linie, nowe samoloty, z poczęstunkiem na pokładzie. Podobał nam się ich film instruktażowy – całkiem dobra reklama kraju.
Wybraliśmy najlepszy hotel – Al. Fanar 5*. Mogę go z czystym sumieniem polecić. Zakupu dokonaliśmy przez biuro z Koszalina El – MUNDO. Nie po raz pierwszy i na pewno nie ostatni korzystaliśmy z ich usług. Kupując sam pobyt w hotelu uzyskaliśmy bardzooo korzystną cenę w stosunku do np. booking.com.
Hotel jest bardzo ładny. Posiada dwa baseny infinity, linia klasyczna, nowoczesna. Widok na zatoczki. Każdego dnia można wypoczywać w innym miejscu, bo zatokowa linia brzegowa sprawia, że doświadcza się widokowej różnorodności. Na terenie hotelu są restauracje tematyczne i jedna główna. Jedzenie jest obfite, smaczne i nie nudzące się. Będąc gościem tego hotelu można korzystać z sąsiedniego – Juweira. Na pewno zachwycające są plaże – ciągnące się w nieskończoność, szerokie, z jasnym piachem.
Pobyt tutaj był taka wisienką na torcie. moge powiedzieć, ze widziałam prawdziwy Oman - góry, pustynie, oazy, plaże i widziałam też ten pod turystów - resorty z opcją all - ale wiecie co? tego na koniec było nam trzeba.
Opcja all jest tutaj bardzo bogata - trzeba tylko pamietać, ze alkohole nie są dostepne cały czas. Od 10 do 14 a potem przerwa do 16. Od 16 do 22 ponownie. Cóż ...dlaczego o tym pisze? nie chcielibyście widzieć ludzi ...co robili o 14
ale zapraszam na spacer
Zwiedzamy okolice. Sąsiednie hotele też są niczego sobie.
W Omanie zachody słońca są przepiękne
Ale już po drugim dniu zatęskniliśmy za Omanem. Tym prawdziwym Omanem. Uciekaliśmy więc, a to na rowery, a to na połowy ryb…szukając prawdziwego życia.
Cieszymy się, że doświadczyliśmy Omanu, poznaliśmy Omańczyków, zasmakowaliśmy ich kuchni…To było najcenniejsze w tej podroży. Dobrze poodpoczywac w resorcie...4 dni ale warto wyjść poza niego by móc zobaczyć to co najprawdziwsze. nie wiem czy też tak macie, ale widząc rybaków w różnych częściach świata mam poczucie że to cholernie trudna robota.
Łał!!! Droga Edyto, ależ fantastycznie pokazałaś i opisałaś wspaniały Oman - kraj, którego zasmakowałam wprawdzie bardzo maleńko, ale jedank na tyle, żeby się w nim z tęsknotą rozmiłować; bardzo chciałabym tam wrócić i dozwiedzać wszystko to, do czego nie dotarłam a Ty tak pięknie pokazałaś;
dzięki Twojej Relacji z wielką przyjemnością powspominałam znajome miejsca a z jeszcze większym apetytem pochłonęłam te dla mnie zupełnie nieznane.... Dziękuję serdecznie
Rankiem oddajemy nasze auto. Wypucowaliśmy je. Było piękne. Tak jakby nie przeżyło tych gór, pustyń, oaz…jakby nic się nie stało. Czekaliśmy na te chwilę – na lot do krainy all inclusive…by po znojach i trudach podróży zaznać luksusu. Do Salalah polecieliśmy Air Oman. Bardzo porządne linie, nowe samoloty, z poczęstunkiem na pokładzie. Podobał nam się ich film instruktażowy – całkiem dobra reklama kraju.
Wybraliśmy najlepszy hotel – Al. Fanar 5*. Mogę go z czystym sumieniem polecić. Zakupu dokonaliśmy przez biuro z Koszalina El – MUNDO. Nie po raz pierwszy i na pewno nie ostatni korzystaliśmy z ich usług. Kupując sam pobyt w hotelu uzyskaliśmy bardzooo korzystną cenę w stosunku do np. booking.com.
Hotel jest bardzo ładny. Posiada dwa baseny infinity, linia klasyczna, nowoczesna. Widok na zatoczki. Każdego dnia można wypoczywać w innym miejscu, bo zatokowa linia brzegowa sprawia, że doświadcza się widokowej różnorodności. Na terenie hotelu są restauracje tematyczne i jedna główna. Jedzenie jest obfite, smaczne i nie nudzące się. Będąc gościem tego hotelu można korzystać z sąsiedniego – Juweira. Na pewno zachwycające są plaże – ciągnące się w nieskończoność, szerokie, z jasnym piachem.
Pobyt tutaj był taka wisienką na torcie. moge powiedzieć, ze widziałam prawdziwy Oman - góry, pustynie, oazy, plaże i widziałam też ten pod turystów - resorty z opcją all - ale wiecie co? tego na koniec było nam trzeba.
Opcja all jest tutaj bardzo bogata - trzeba tylko pamietać, ze alkohole nie są dostepne cały czas. Od 10 do 14 a potem przerwa do 16. Od 16 do 22 ponownie. Cóż ...dlaczego o tym pisze? nie chcielibyście widzieć ludzi ...co robili o 14
ale zapraszam na spacer
Zwiedzamy okolice. Sąsiednie hotele też są niczego sobie.
W Omanie zachody słońca są przepiękne
Ale już po drugim dniu zatęskniliśmy za Omanem. Tym prawdziwym Omanem. Uciekaliśmy więc, a to na rowery, a to na połowy ryb…szukając prawdziwego życia.
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Cieszymy się, że doświadczyliśmy Omanu, poznaliśmy Omańczyków, zasmakowaliśmy ich kuchni…To było najcenniejsze w tej podroży. Dobrze poodpoczywac w resorcie...4 dni ale warto wyjść poza niego by móc zobaczyć to co najprawdziwsze. nie wiem czy też tak macie, ale widząc rybaków w różnych częściach świata mam poczucie że to cholernie trudna robota.
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Wracamy by szykować się do kolejnej wyprawy
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Edyta, super relacja pokazujaca piekno Omanu , jego mieszkancow i kuchni.
DZIEKUJE !!!!
Zgadzam sie w 100% ,ze trzeba wystawiac glowe szeroko poza resort, aby pobrobowacc tego prawdziwego lokalnego smaczku.
We mnie odzyly piekne wspomnienia
Na zakonczenie wrzuce jeszcze 2 fotki , jak wyglada plaza o wchodzie slonca ,po nocnej dzialalnosci zolwiow..
No trip no life
Edyta, ja również dziękuję za relację
Wezmę Oman pod uwagę w moich podróżniczych planach
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Cudowna opowieść Zatęskniłam za wakacjami podziwiając oazy, plaże, miasteczka i pustynie Wspaniale zareklamowałaś Oman - wielkie dzięki za tę relację
Oman jest na mojej liście marzeń, dziękuję za relację.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Bardzo się cieszę, ze wam przypadł Oman do gustu. Rzeczywiście bardzo różnorodny kraj i bardzo spokojnie się po nim podróżuje.
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Łał!!! Droga Edyto, ależ fantastycznie pokazałaś i opisałaś wspaniały Oman - kraj, którego zasmakowałam wprawdzie bardzo maleńko, ale jedank na tyle, żeby się w nim z tęsknotą rozmiłować; bardzo chciałabym tam wrócić i dozwiedzać wszystko to, do czego nie dotarłam a Ty tak pięknie pokazałaś;
dzięki Twojej Relacji z wielką przyjemnością powspominałam znajome miejsca a z jeszcze większym apetytem pochłonęłam te dla mnie zupełnie nieznane.... Dziękuję serdecznie
Piea
Dziękuję za piękną podróż po jakże atrakcyjnym Omanie, Obejrzałem z prawdziwą przyjemnością. Pozdrawiam.