i ja równiez dołaczam do tych, którzy bardzo dziękują Ci za pokazanie tego północnego oblicza cudnego zakątka Europy! widoki, przyroda - no co ja Ci tu będę cedzić- po prostu wspaniałości!
(noo... 11 w skali Beauforta - to juz nie żarty! - nawet na takim kolosie odczuwalne, a co dopiero na jakimś stateczku! ,l chyba bym się pos...ła ze strachu!
Faktycznie te szkockie domy na końcu - takie bardzo mocno solidne! ( ja jestem właśnie ż tych, którzy uważaja, że kiedys było lepsze.... ( nie...nie chodzi mi o ówczesny wiek średniej życia, wiadomo! - kiedys medycyna była jaka była i umierało się z byle pierdnięcia, ale w kwestiach wielu, m.in budownictwo, meblarstwo, rzemiosło i rekodzieło wszelakie- zdecydowanie jestem za tym co "kiedyś..."; oczywiscie nie myśle o fuszerkach z czasów Komuny, tylko o czasach wczesniejszych; byle pierdoła odpowiednio wykonana służyła latami... )
Tak a propos: czy Wy wiecie że ja mam jeszcze żelazko, które było prezentem ślubnym moich rodziców! nie żadne tam z duszą, bo juz elektryczne, z kablem jak lina , ale owy przedmiot wciąz działa! (oczywiscie nie użytkuję go, choc od czasu do czasu właczam sprawdzić czy żyje i raduję się jak wciąz czuję jego ciepło ale mam jako pamiatkę czasów minionych ( żelazko ma blisko 60 lat!) ; drugim takim "reliktem" , który trzymam w domu jest zwykła parasolka ( mojej mamy) ; taki uzywany p/ wiele lat przedmiot w czasach słoty....ale - wykonany w małym sklepiku rzemieślniczym u tzw. parasolkarza (czy młodzież wie, kto to taki? ) - solidny stelaż, cała konstrukcja łacznie z materiałem mają ponad 50 lat! a parasoleczka wygląda jak nówka- nic się nie wygina, wszystko działa! , żaden wiatr tego nie połamie! ( oczywiście nie uzywam, i zabraniam używać komukolwiek z domowników, bo to pamiątka i relikt! ); tak samo z meblami.... kiedys nie wiedzieli co to jest paździeż i mdf, nie przyszłoby do głowy rzemieślnikowi z tamtych czasów uzywac takiego dziadostwa do produkcji czegoc tak waznego jak mebel! )
Ło Matko! to mi sie wzięło na wspominki ; sorry Huragan, że Ci tu zaśmiecam wątek; chciałam tylko podziękować Ci za wspaniała Relację i mnie poniosło przy okazji apropo Twojego wpisu, ze kiedyś to było... .... ; Dzięki Wielkie!
Huragan, ja też dołączam do podziękowań za relację Opisałeś i pokazałeś tereny zupełnie mi nieznane więc tym bardziej byłam zainteresowana relacją A co do pogody to już Ci mówiłam - szczęściarz z Ciebie wyjątkowy
Huragan, właśnie doczytałam do samego końca...wiesz, delektowałam
Wspaniała wycieczka , super że nam ja pokazałeś
Byłam na Islandii i mnie też totalnie oczarowała, to zdecydowanie moje klimaty, oby tylko pogoda była, a ty farciarzu ją miałeś . I nawet wieloryby machały ci ogonami he he , to już naprawdę super zrządzenie losu . Niektóre miejsca , ktore pokazywałeś widzialam, innych nie ,ale wszystko było dla mnie ciekawe. Nawet te same miejsca wyglądały inaczej, bo jednak maj ma swoje prawa. Fajnie było porównać. I nawet sztorm zaliczyłeś . Ja płynęłam duzo mniejszym statkiem i czułam bujanie ..ale teraz z pespektywy czasu nie żałuję, bo troche tez popatrzyłam na wzburzona wodę
A jeszcze powiedz czy widziałes kolonie maskonurów ? bo nie pamietam żebyś je pokazywał
Ciekawa jestem czy wróciłbys jeszcze na Islandie ? a do Szkocji ?
Relacja była super ciekawa !! trochę na nią trzeba było czekać, ale warto było
No niestety maskonurow nigdzie nie widzialem.Nie jestem jakims wielkim fanem ornitologii,ale mimo tego chetnie byl te przeciez tak charakterystyczne dla Islandii "wroble" zobaczyl.Ale coz-nie mozna miec wszystkiego.
Na Islandie napewno bede probowal wrocic,tyle , ze juz w innym trybie.Poleciec tam ,wypozyczyc samochod i zwiedzac indywidualnie.Szczegolnie poludniowe wybrzeze z tymi slynnymi czarnymi plazami i opisana tu juz winnych relacjach tutaj "Diamond Beach" chcialbym jeszcze koniecznie zobaczyc.
Do Szkocji samemu raczej nie,bo krajobrazy jakos mnie tak za bardzo nie urzekly(chociaz tez nie wiele z nich widzialem),a ja podrozuje glownie dla krajobrazow,a nie dla miast czy zabytkow.Ale jakby sie jakas grupa znajomych zebrala i miala ochote tam poleciec na weekend czy kilka dni to pewnie bym sie zabral,bo moze naprawde za malo widzialem zeby ostetcznie Szkocje ocenic.Natomiast tak jak pisalem Szkotow jako gospodarzy dla turystow milo wspominam.
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Dziękuję. Ostatnia fotka z pięknymi kolorami.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Huragan,
i ja równiez dołaczam do tych, którzy bardzo dziękują Ci za pokazanie tego północnego oblicza cudnego zakątka Europy! widoki, przyroda - no co ja Ci tu będę cedzić- po prostu wspaniałości!
(noo... 11 w skali Beauforta - to juz nie żarty! - nawet na takim kolosie odczuwalne, a co dopiero na jakimś stateczku! ,l chyba bym się pos...ła ze strachu!
Faktycznie te szkockie domy na końcu - takie bardzo mocno solidne! ( ja jestem właśnie ż tych, którzy uważaja, że kiedys było lepsze.... ( nie...nie chodzi mi o ówczesny wiek średniej życia, wiadomo! - kiedys medycyna była jaka była i umierało się z byle pierdnięcia, ale w kwestiach wielu, m.in budownictwo, meblarstwo, rzemiosło i rekodzieło wszelakie- zdecydowanie jestem za tym co "kiedyś..."; oczywiscie nie myśle o fuszerkach z czasów Komuny, tylko o czasach wczesniejszych; byle pierdoła odpowiednio wykonana służyła latami... )
Tak a propos: czy Wy wiecie że ja mam jeszcze żelazko, które było prezentem ślubnym moich rodziców! nie żadne tam z duszą, bo juz elektryczne, z kablem jak lina , ale owy przedmiot wciąz działa! (oczywiscie nie użytkuję go, choc od czasu do czasu właczam sprawdzić czy żyje i raduję się jak wciąz czuję jego ciepło ale mam jako pamiatkę czasów minionych ( żelazko ma blisko 60 lat!) ; drugim takim "reliktem" , który trzymam w domu jest zwykła parasolka ( mojej mamy) ; taki uzywany p/ wiele lat przedmiot w czasach słoty....ale - wykonany w małym sklepiku rzemieślniczym u tzw. parasolkarza (czy młodzież wie, kto to taki? ) - solidny stelaż, cała konstrukcja łacznie z materiałem mają ponad 50 lat! a parasoleczka wygląda jak nówka- nic się nie wygina, wszystko działa! , żaden wiatr tego nie połamie! ( oczywiście nie uzywam, i zabraniam używać komukolwiek z domowników, bo to pamiątka i relikt! ); tak samo z meblami.... kiedys nie wiedzieli co to jest paździeż i mdf, nie przyszłoby do głowy rzemieślnikowi z tamtych czasów uzywac takiego dziadostwa do produkcji czegoc tak waznego jak mebel! )
Ło Matko! to mi sie wzięło na wspominki ; sorry Huragan, że Ci tu zaśmiecam wątek; chciałam tylko podziękować Ci za wspaniała Relację i mnie poniosło przy okazji apropo Twojego wpisu, ze kiedyś to było... .... ; Dzięki Wielkie!
Piea
Huragan, ja też dołączam do podziękowań za relację Opisałeś i pokazałeś tereny zupełnie mi nieznane więc tym bardziej byłam zainteresowana relacją A co do pogody to już Ci mówiłam - szczęściarz z Ciebie wyjątkowy
Huragan, bardzo dziękuję za Twoją fotorelację mogłam popatrzeć i poczytać o regionie zupełnie mi obcym.
Zachęciłeś mnie do odwiedzenia tych miejsc, jeszcze raz bardzo dziękuję
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
...dziekuję i ja,wierząc że zobaczę "te klimaty" na żywo...kiedyś ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
to sie ciesze,ze relacja wam sie spodobala.A jak kogos zacheci do zwiedzania tego zakatka Europy to tym lepiej.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan, właśnie doczytałam do samego końca...wiesz, delektowałam
Wspaniała wycieczka , super że nam ja pokazałeś
Byłam na Islandii i mnie też totalnie oczarowała, to zdecydowanie moje klimaty, oby tylko pogoda była, a ty farciarzu ją miałeś . I nawet wieloryby machały ci ogonami he he , to już naprawdę super zrządzenie losu . Niektóre miejsca , ktore pokazywałeś widzialam, innych nie ,ale wszystko było dla mnie ciekawe. Nawet te same miejsca wyglądały inaczej, bo jednak maj ma swoje prawa. Fajnie było porównać. I nawet sztorm zaliczyłeś . Ja płynęłam duzo mniejszym statkiem i czułam bujanie ..ale teraz z pespektywy czasu nie żałuję, bo troche tez popatrzyłam na wzburzona wodę
A jeszcze powiedz czy widziałes kolonie maskonurów ? bo nie pamietam żebyś je pokazywał
Ciekawa jestem czy wróciłbys jeszcze na Islandie ? a do Szkocji ?
Relacja była super ciekawa !! trochę na nią trzeba było czekać, ale warto było
No trip no life
No niestety maskonurow nigdzie nie widzialem.Nie jestem jakims wielkim fanem ornitologii,ale mimo tego chetnie byl te przeciez tak charakterystyczne dla Islandii "wroble" zobaczyl.Ale coz-nie mozna miec wszystkiego.
Na Islandie napewno bede probowal wrocic,tyle , ze juz w innym trybie.Poleciec tam ,wypozyczyc samochod i zwiedzac indywidualnie.Szczegolnie poludniowe wybrzeze z tymi slynnymi czarnymi plazami i opisana tu juz winnych relacjach tutaj "Diamond Beach" chcialbym jeszcze koniecznie zobaczyc.
Do Szkocji samemu raczej nie,bo krajobrazy jakos mnie tak za bardzo nie urzekly(chociaz tez nie wiele z nich widzialem),a ja podrozuje glownie dla krajobrazow,a nie dla miast czy zabytkow.Ale jakby sie jakas grupa znajomych zebrala i miala ochote tam poleciec na weekend czy kilka dni to pewnie bym sie zabral,bo moze naprawde za malo widzialem zeby ostetcznie Szkocje ocenic.Natomiast tak jak pisalem Szkotow jako gospodarzy dla turystow milo wspominam.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci